Zamordowanie 2 października 2018 r. saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego, przysięgłego orędownika i apologetę Bractwa Muzułmańskiego i poparcie “Washington Post” dla tego stanowiska[1] – promowane głównie przez reportera ds. zagranicznych, Ishaana Tharoora, który prowadzi “Today’s Worldview”, ale także przez redakcję – podnosi ponownie pytanie, czy Bractwo Muzułmańskie popiera demokrację i wolność słowa.

W sierpniu 2018 r. w artykule w “Washington Post”Chaszodżdżi napisał: „Eliminacja Bractwa Muzułmańskiego jest ni mniej ni więcej tylko zniesieniem demokracji i gwarancją, że Arabowie nadal będą żyli w autorytarnych i skorumpowanych reżimach”[2]. To stanowcze zapewnienie należy starannie zbadać w świetle jego ideologii i realizacji w Egipcie za prezydentury Mohameda Morsiego.

MEMRI analizował dogłębnie jedno i drugie. Raporty MEMRI wymienione poniżej wyjaśniają to wszystko i pokazują, jak ideologia Bractwa Muzułmańskiego jest sprzeczna z demokracją i wolnością słowa:

Właściwie nie wystarcza zbadanie tylko epoki Morsiego w Egipcie. Konieczne jest także spojrzenie na tunezyjski ruch Bractwa Muzułmańskiego, który jest pod silnym wpływem swojego przywódcy Raszida Ghannusziego i który próbuje pomieścić demokrację. Jest także tureckie Bractwo Muzułmańskie i Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) ze swoim przywódcą, tureckim prezydentem Recepem Tayyipem Erdoğanem; z powodzeniem cofają swój kraj o kilka stuleci do autorytarnych rządów islamskich.

*Yigal Carmon jest prezesem MEMRI.


[1] Sposób przedstawienia Bractwa Muzułmańskiego przez „Washington Post” – z przedkładaniem przekonań politycznych nad dziennikarski profesjonalizm – praktycznie daje temu ruchowi dobre referencje. Tharoor oskarżył administrację Obamy o zaniechanie wspierania Bractwa „mimo jego demokratycznej wiarygodności”. (Washingtonpost.com/news/worldviews/wp/2018/07/30/trump-carries-on-u-s-tradition-by-coddling-egypts-strongman/?utm_term=.b9044dc2c1b2, July 30, 2018.) Ostro krytykował także administrację Trumpa za rozważanie uznania Bractwa Muzułmańskiego i Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) Iranu za organizacje terrorystyczne. Tharoor poinformował swoich czytelników, że podejrzenia wobec Bractwa Muzułmańskiego należą do teorii spiskowych szerzonych przez byłego głównego stratega Białego Domu, Steve’a Bannona i jemu podobnych i argumentował (co ciekawe), że uznanie Bractwa Muzułmańskiego za organizację terrorystyczną jest niebezpieczne, ponieważ „rzuciłoby cień na szereg mieszczących się w USA organizacji charytatywnych i praw człowieka, które mają niebezpośrednie związki ze związanymi z Bractwem Muzułmańskim grupami za granicą” – to jest, Bractwo Muzułmańskie nie powinno być uznane za organizację terrorystyczną, by zachować szacowność jego działających w USA członków stowarzyszonych. (Washingtonpost.com/news/worldviews/wp/2017/02/10/why-listing-the-muslim-brotherhood-as-a-terror-group-is-a-bad-idea/?utm_term=.7686f841ae21, February 10, 2017.) Tharoor przeciwstawiał się także mianowaniu Mike’a Pompeo na Sekretarza Stanu, ponieważ jako członek Kongresu sponsorował on projekt ustawy o uznaniu Bractwa Muzułmańskiego za organizację terrorystyczną i insynuował, że Pompeo ujawnił tym swoją islamofobię. (Washingtonpost.com/news/worldviews/wp/2018/04/12/trumps-would-be-secretary-of-state-has-an-islamophobia-problem/?utm_term=.549ca856a38a, April 12, 2018.) ”Washington Post” wyraziła także przekonanie, że sprzeciw Pompeo wobec Bractwa Muzułmańskiego dyskwalifikuje go na to stanowisko, o czym pisała w dziale religijnym Michelle Boorstein (Washingtonpost.com/news/acts-of-faith/wp/2018/03/13/sweeping-comments-by-trumps-state-dept-pick-about-islam-have-long-worried-muslim-advocates/?utm_term=.e6a7a4e9db3d, March 3, 2018.) Takie poglądy wyraziło także kilku autorów w dziale opinii. Na przykład, syn Mohameda Morsiego, Abdullah, otrzymał możliwość oskarżenia zachodnich polityków na stronach działu opinii tej gazety o akceptowanie „wzbudzającej panikę narracji, że Bractwo Muzułmańskie ma ukrytą agenę” (Washingtonpost.com/news/democracy-post/wp/2018/03/23/my-father-was-president-of-egypt-now-hes-in-solitary-confinement/?utm_term=.8dbff95490ab, March 23, 2018.) Także Mark Lynch kwestionował na łamach tej gazety tezę, że Bractwo Muzułmańskie jest organizacją terrorystyczną, nazywając ją „ścianą przeciwpożarową przeciwko ekstremizmowi”. (Washingtonpost.com/news/monkey-cage/wp/2016/03/07/is-the-muslim-brotherhood-a-terrorist-organization-or-a-firewall-against-violent-extremism/?utm_term=.84545c8c381e, March 7, 2016.) „Washington Post” ma prawo publikowania artykułów przyjaznych dla Bractwa Muzułmańskiego, jeśli publikuje także artykuły pokazujące jego mroczną stronę; tego nie robi od czasu, kiedy w 2013 r. Tharoor zaczął pisać o sprawach zagranicznych dla „Washington Post”; przedtem Max Fisher, który prowadził dla tej gazety blog o sprawach zagranicznych, robił to. „Washington Post” słusznie zapewnia, że „demokracja umiera w ciemnościach”; jednostronne przedstawianie Bractwa Muzułmańskiego przez tę gazetę jest zdradą tego motto.

[2] Washingtonpost.com/news/global-opinions/wp/2018/08/28/the-u-s-is-wrong-about-the-muslim-brotherhood-and-the-arab-world-is-suffering-for-it/?utm_term=.e50ffd28e0ff, August 28, 2018.