Yael Yehoshua*

13 listopada 2016 r. Hezbollah obchodził doroczny Dzień Męczenników zorganizowaniem swojej pierwszej parady militarnej w mieście syryjskim Al-Kusajr, które Hezbollah zdobył w 2013 r. po długiej i krwawej bitwie z siłami rebelianckimi, a które od tego czasu stało się głównym symbolem zaangażowania tej organizacji w wojnę syryjską u boku reżimu Assada.  W paradzie wzięły udział setki wojowników w mundurach wojskowych, czołgi, amerykańskiej produkcji pojazdy opancerzone M113, działa, karabiny maszynowe i pułk pancerny. Maszerowała także dywizja Al-Radwan, składająca się z około 10 tysięcy żołnierzy z “sił interwencyjnych” i “sił specjalnych” Hezbollahu, którzy walczą w Syrii i stanowią szpicę tej organizacji z tym kraju[1].

Organizując tę paradę w tym czasie i miejscu Hezbollah informował swoich rywali, lokalnie i w całym regionie – to jest, graczy politycznych w Libanie, rebeliantów syryjskich i ich arabskich zwolenników, Zachód i Izrael – że jest obecnie potężną siłą militarną, która potrafi opanować tereny poza granicami Libanu. Parada istotnie spowodowała olbrzymie poruszenie wśród zwolenników Hezbollahu, jak również wśród przeciwników tej organizacji.

Niniejsze opracowanie omawia znaczenie i konsekwencje parady w Al-Kusajr oraz komunikaty, jakie przekazała.


Zdjęcia z parady. Arabipress.org, 13 listopada 2016; Addiyar.com, 14 listopada 2016

Zdjęcia z parady.  Nn-lb.com, 13 listopada 2016

Hezbollah podkreśla swoją obecność na ziemi syryjskiej

Parada Hezbollahu na ziemi syryjskiej, szczególnie w Al-Kusajr, jest symbolicznym, ale bardzo wiele znaczącym aktem, który pokazuje panowanie tej organizacji nad częścią terytorium syryjskiego. Al-Kusajr jest perłą w koronie militarnego zaangażowania Hezbollahu w Syrii i miasto to wryło się w pamięć rebeliantów syryjskich jako arena, na której Hezbollah pokonał ich po zażartej bitwie, która trwała tygodniami i pociągnęła wiele strat po obu stronach. Ponadto, Al-Kusajr jest bramą wjazdową Hezbollahu do Syrii. Po przechwyceniu go od rebeliantów Hezbollah wygnał mieszkańców i zamienił go w centrum dla swoich kwater głównych oraz w punkt etapowy dla swoich wojowników przybywających z Libanu, skąd wyruszają na inne fronty bitewne w Syrii.

Przeprowadzenie parady na ziemi syryjskiej, nie zaś na ziemi libańskiej, jest jawną próbą Hezbollahu podkreślenia swojej obecności w Syrii i zasygnalizowania, że ta obecność stała się znanym, ustanowionym i pewnym faktem. Może także odzwierciedlać pogląd Hezbollahu, że Al-Kusajr i jego okolice są terytorium Hezbollahu, nie zaś Syrii – bez żadnych względów na suwerenność syryjską ani stanowisko Libanu w tej sprawie[2]. Zastępca sekretarza generalnego Hezbollahu, generał Na’im Kassem, napomknął o tym, kiedy powiedział kilka dni po paradzie: “Jesteśmy w Syrii i nie zamierzamy wyjaśniać ani usprawiedliwiać się z tego. Stoimy wraz z armią syryjską i z państwem syryjskim”[3].

Wypowiedzi Kassema poparł libański generał armii (w stanie spoczynku), Amin Hatit, który jest bliski Hezbollahowi: Obecność Hezbollahu w Syrii jest czymś podstawowym… Jeśli o nas chodzi nie ma różnicy między Al-Kusajr a [Libanem] Południowym”[4].

Przez zorganizowanie parady w Dzień Męczenników Hezbollah zamierzał także pokazać szyickiej społeczności w Libanie, która popiera Hezbollah i jest źródłem jego siły politycznej i jego wojowników, że mimo strat Hezbollah pozostał silny. Dla libańskich szyitów, z których wielu zostało zabitych i rannych w ciągu ostatnich czterech lat walk Hezbollahu w Syrii, a szczególnie w trwających walkach o Aleppo, parada była zamierzona jako podtrzymanie morale i sygnał, że straty nie poszły na marne, ale bardziej wzmocniły organizację i umożliwiły jej zostanie siłą regionalną.

Przekształcenie Hezbollahu z ruchu oporu w quasi-regularną armię

Pokaz siły militarnej Hezbollahu przez paradowanie setek żołnierzy z czołgami, działami, karabinami maszynowymi i tak dalej odzwierciedla także jego pragnienie przekazania informacji, że jest teraz siłą dobrze wyszkoloną i dobrze uzbrojoną, z nowymi oddziałami, przypominającą doświadczoną armię regularną i że nie jest już dłużej ruchem oporu prowadzącym wojnę partyzancką przeciwko Izraelowi.

To podniesienie jego potencjału militarnego i odstraszającego jest wynikiem jego doświadczenia wojskowego w walkach z rebeliantami w Syrii. W tym kontekście gazety syryjskie cytowały wypowiedzi Na’ima Kassema o potencjale militarnym Hezbollahu. Gazeta libańska „Al-Mudun” cytowała słowa Kassema: “Hezbollah ma więcej wprawy, potencjału walki i potencjału militarnego. Ta siła staje się potężniejsza i rozwinęła się w coś więcej niż ruch oporu i mniej niż armia regularna”[5]. Gazeta „Al-Safir” cytowała inne jego słowa: “Mamy obecnie wyszkoloną armię i opór nie jest dłużej oparty na metodach walki partyzanckiej. Jesteśmy lepiej uzbrojeni i lepiej wyszkoleni i mamy nowoczesną wiedzę profesjonalną”[6]. Należy dodać, że oficjalny komunikat Hezbollahu zaprzeczył, jakoby Kassem nazwał Hezbollah armią[7].

Wydaje się, że Hezbollah zorganizował pokaz siły w tym momencie czasowym z powodu osiągnięć własnych i swojego obozu – osi oporu. Te osiągnięcia obejmują wzmocnienie Hezbollahu, armii syryjskiej, milicji, które działają obok armii syryjskiej od początku zaangażowania Rosji w Syrii ponad rok temu oraz wzrost pozycji politycznej syryjskiego prezydenta Baszara Al-Assada w świecie arabskim i na Zachodzie, oraz wzmocnienie regionalnej i międzynarodowej pozycji Iranu z powodu jego wzmożonej obecności militarnej w Iraku i Syrii oraz w następstwie umowy nuklearnej, jak również wybór sojusznika Hezbollahu Michela Aouna na prezydenta Libanu.

Hezbollah jako siła regionalna ponad granicami

Wraz z komunikatami, jakie parada wysłała lokalnie, miała ona na celu poinformowanie regionu, że Hezbollah jest siłą przekraczającą granice i że nie jest ograniczony do żadnego konkretnego terytorium i nie uznaje granicy syryjsko libańskiej  ani innych granic między państwami na Bliskim Wschodzie, wytyczonymi przez porozumienie Sykes-Picot.

Hezbollah i jego sponsor, Iran, który sam dąży do szerzenia Rewolucji Islamskiej i doktryny „Rządów Prawodawcy”, nie uważają granic geograficznych za coś znaczącego i pogłębiają swoją penetrację wielu krajów w regionie. To stanowisko znajduje wyraz w militarnym zaangażowaniu Iranu i jego agentów w Syrii, Iraku i Jemenie oraz w całkowitej kontroli militarnej części ziemi syryjskiej, włącznie z regionem Al-Kusajr.

Ta parada militarna jest komunikatem nie tylko do rebeliantów w Syrii, ale także dla ich sponsorów w świecie arabskim i muzułmańskim – Arabii Saudyjskiej, Kataru i Turcji – podkreślając, że oś oporu w Syrii ma przewagę i że Hezbollah nie zawaha się pokazać swoją siłę wszędzie, gdzie trzeba, w celu ujarzmienia swoich przeciwników.  W tej sprawie generał armii libańskiej Amin Hatit powiedział: „Gdyby Hezbollah chciał wysłać komunikat do Libanu, to tam przeprowadziłby pokaz, nie zaś w Syrii, a to, co zrobił w Al-Kusajr, jest komunikatem dla regionu”[8].

W wywiadzie dla irańskiej witryny internetowej Tasnim, która jest bliska Korpusowi Strażników Rewolucji Islamskiej Iranu (IRGC), Kassem powiedział: „Jeśli zechcemy spojrzeć na to realistycznie, zobaczymy, że Hezbollah stał się siłą regionalną. Sposób, w jaki Hezbollah staje przeciwko zarówno wrogowi syjonistycznemu, jak takfirijjoun [tj. organizacji salaficko-dżihadystycznych]… pokazuje, że ta organizacja jest siłą regionalną i zmiany w regionie są tego dowodem”[9].

Także Nasser Kandil, redaktor naczelny prosyryjskiej gazety libańskiej “Al-Bina” i sojusznik Assada, napisał 16 listopada 2016 r. w artykule zatytułowanym Hezbollah – Nowa armia Bliskiego Wschodu, że ta organizacja jest siłą przekraczającą granice i że granice między państwami nic dla niej nie znaczą. Napisał, że Hezbollah stał się „Armią Bliskiego Wschodu” z powodu swojego potencjału militarnego, jak też dlatego, że jest siłą militarną, która przekracza granice, a osiągnął to dzięki powszechnym organizacjom w regionie, które mu pomagają, a które składają się z około miliona wojowników rozrzuconych po Bliskim Wschodzie. Te siły mają wspólne z Hezbollahem wojny i stanowiska i widzą sekretarza generalnego Hezbollahu, Hassana Nasrallaha, jako przywódcę „o specjalnym statusie i jako źródło autorytetu w sprawie wojen na Bliskim Wschodzie”. Dodał, że Hezbollah w rzeczywistości „podarł Sykes-Picot” przez przekształcenie obszarów Syrii, które graniczą z wschodem i północnym wschodem Libanu w „bezpośrednią i realną kontynuację oporu”.

W tym kontekście Kandil dodał, że ponieważ siła militarna Izraela i siła polityczna Arabii Saudyjskiej słabną, oraz ponieważ Al-Kaida kuleje, USA są bardziej zajęte sprawami wewnętrznymi, a Rosja bardziej zatroskana neutralizacja innych sił regionalnych, takich jak Turcja, „Hezbollah i sieć jego sojuszników rozwijają się, stając się jak państwo o miękkiej [sile], które żyje w łonie kilku krajów. [Hezbollah] nie jest rywalem [państw, na których ziemi istnieje], ale uzupełnieniem ich, żyjąc i rozwijając się za ich zgodą jako siła odstraszająca i jako dodatkowa wartość strategiczna. Tak więc ta siła staje się najważniejszym faktem, wyłaniającym się na początku XXI wieku… i żadna istniejąca siła nie może zagrozić wzrostowi nowej armii na Bliskim Wschodzie, która jest rozmieszczona od Libanu do Afganistanu i od Aleppo do Bab Al-Mandab.”[10]

Hezbollah jako niezależna siła, działająca poza prawami i instytucjami libańskimi

Parada militarna w Al-Kusajr ma także wielkie znaczenie w kontekście Libanu. Panowanie Hezbollahu w regionie Al-Kusajr wymazuje granicę syryjsko-libańską i tworzy jedno wielkie, ciągłe terytorium od Syrii do północnej Bekaa, jednego z jego bastionów w Libanie, bez zgody rządu libańskiego i przy ostrej krytyce rozmaitych elementów politycznych w tym kraju[11].

Ta paradą Hezbollah raz jeszcze dowiódł Libanowi i całemu światu, że nie podlega prawom i instytucjom Libanu, ale działa zgodnie z własnymi interesami oraz interesami Iranu i osi oporu. Dla Hezbollahu jego obecność w Syrii zależy wyłącznie od niego, nie zaś od jakiejkolwiek decyzji państwa libańskiego. W tej sprawie Kassem powiedział: „Stoimy wraz z armią syryjską i państwem syryjskim i bez naszej interwencji w Syrii terroryści weszliby do każdego miejsca w Libanie. Kwestia naszego zaangażowania w Syrii nie jest już dłużej przedmiotem dyskusji w kręgach libańskich”[12].

Ten komunikat zabrzmiał fałszywie dla przeciwników Hezbollahu w Libanie, którzy ostro skrytykowali paradę w Al-Kusajr. Aszraf Rifi, minister sprawiedliwości tymczasowego rządu w Libanie, zaciekły wróg Hezbollahu, powiedział, że ta parada wysyła komunikat zagrażający suwerenności Libanu. Tweetował: „Hezbollah jawnie pokazał swoją siłę militarną w okupowanej Syrii… Co ‘silny prezydent’ [Michel Aoun] mówi o zbrojnej milicji, która stała się armią i uczestniczy w okupacji Syrii, dzieląc i zabijając jej ludność?” Dodał, że „Liban jest w niebezpieczeństwie” i wezwał wszystkie siły sprzeciwiające się irańskiemu sponsorowaniu Libanu do wspólnego działania, by „uratować Liban, który Hezbollah wykorzystywał z poparciem szariatu i który zamienił w platformę w służbie planom Iranu”[13].

Krytyka przyszła także ze strony Alego Al-Husseiniego, który napisał w artykule w gazecie libańskiej “Al-Mustaqbal”, związanej z Siłami 14 Marca: „To dziwne, że ta parada odbyła się w tym samym czasie, kiedy prowadzone były przygotowania armii libańskiej do Dnia Niepodległości [Libanu, 22 listopada]… Komunikatem dla Libanu jest, że Hezbollah jest niezależną siłą, która nie podlega prawom państwa libańskiego i nie chce, by [Liban] był niezależny… Hezbollah usadowił się jako okupant i ogłosił, że Al-Kusajr i inne regiony [Syrii] są od teraz pod jego panowaniem i jego egidą oraz oznajmił, że w przyszłości negocjacje o nich będą [prowadzone] tylko z [Hezbollahem] i zgodnie z jego warunkami”[14].

Hezbollah jako czynnik powstrzymujący w polityce wewnętrznej Libanu

Parada Hezbollahu, która odbyła się w kilka tygodni po wyborze jego sojusznika, Michela Alouna, na prezydenta Libanu[15] i u szczytu konsultacji w sprawie ustalenia nowego rządu, na czele którego ma stanąć Sa’ad Al-Hariri, szef nurtu Al-Mustakbal, była także sposobem pokazania swoich mięśni różnym siłom na arenie politycznej Libanu, szczególnie prezydentowi Aounowi i jego partii, które nadal uważane są za sojuszników Hezbollahu. Ten pokaz siły miał na celu powtórzenie raz jeszcze, że ta organizacja ma siłę militarną i nie zgodzi się na żadne zmiany w układzie sił, które nie są na jej korzyść, a także nie pozwoli na ruszenie jej broni.

Choć wybór Aouna uważano za zwycięstwo Hezbollahu i Sił 8 Marca, którym przewodzi, według doniesień w mediach libańskich istnieją wielkie obawy w Hezbollahu i w Siłach 8 Marca, że Aoun zakończy swoje szerokie poparcie dla ruchu oporu i złagodzi swoje stanowisko, pójdzie na kompromis i skłoni się bardziej ku środkowi niż robił to w przeszłości oraz okaże neutralność wobec zarówno Sił 14 Marca, jak i Sił 8 Marca.

 

Kooperacja między Aounem (który reprezentuje większość chrześcijan w kraju po zawiązaniu sojuszu z partią Chrześcijańskich Sił Libańskich pod przewodnictwem Samira Geagei) i Al-Haririm (który reprezentuje większość sunnitów) – która to kooperacja doprowadziła do wyboru Aouna i mianowania Al-Haririego na szefa rządu – jest także przedmiotem troski szyickiego Hezbollahu. Jego główna obawa wynika z możliwości przesunięć w równowadze politycznej kraju, ponieważ sojusz Aouna z wrogiem Hezbollahu, Geageą, stworzył mocną, spójną grupę chrześcijańską, która podzieliła teki rządowe między swoich członków kosztem innych partii chrześcijańskich, które należą do Sił 8 Marca – a Aoun prawdopodobnie postawi wyżej tę potężną grupę chrześcijańską niż swój sojusz z Hezbollahem i poparcie dla oporu.

Te niepokoje wzrosły także po wizytach emisariuszy saudyjskich i katarskich u Aouna, po których Aoun obiecał, że Arabia Saudyjska będzie pierwszym miejscem, jakie odwiedzi podczas swojej wizyty w krajach arabskich oraz w świetle jego wypowiedzi, w której wyraził pragnienie ustanowienia Libanu jako niezależnego aktora, że Liban pod jego przywództwem „przyjmie niezależną politykę i nie będzie podporządkowany nikomu”[16].

Hezbollah jako siła antyizraelska zarówno na terytorium libańskim, jak syryjskim  

Hezbollah użył także tej parady, by przekazać informację o swoim stanowisku w sprawie wojny przeciwko Izraelowi. W świetle swojego militarnego zaangażowania w walce Syrii przeciwko rebeliantom po stronie reżimu Assada, Hezbollah spotkał się z oskarżeniami w Libanie i poza jego granicami o porzucenie drogi oporu przeciwko Izraelowi i o stanie się wspólnikiem planu irańskiego wyeliminowania obecności sunnickiej w Syrii. W odpowiedzi na to Hezbollah starał się tą paradą wyjaśnić, że ustanowienie jego potęgi w Syrii jest częścią planu oporu, który służy wojnie przeciwko Izraelowi i nasila jego działanie odstraszające na Izrael. W tej sprawie Na’im Kassem powiedział, że podniesienie potencjału Hezbollahu i przekształcenie go w rzeczywistą siłę militarną „jest wystarczające, by powstrzymać izraelskiego wroga”[17].

To, że parada była próbą Hezbollahu pokazania swojej siły Izraelowi, wyraża się także w fakcie, że głównymi maszerującymi w niej byli żołnierze z dywizji Al Radwan, ujawnionej przy tej okazji po raz pierwszy. Według źródła libańskiego[18] autorem pomysłu na tę dywizję był nieżyjący szef sztabu Hezbollahu, 'Imad Mughnijeh, który został zabity w 2008 r. Składa się ona z około 10 tysięcy wojowników wyszkolonych w bazach Hezbollahu wybudowanych specjalnie w tym celu w Al-Kusajr. Dywizja została pierwotnie założona w celu inwazji na izraelską Galileę podczas następnego konfliktu, ale obecnie walczy z rebeliantami w Syrii i zdobywa doświadczenie bojowe, a Hezbollah uważa ją za swoją szpicę w Syrii. Wojownicy tej dywizji, maszerujący w paradzie, są informacją dla Izraela, że dywizja Al Radwan, uważana za siłę odstraszającą przeciwko Izraelowi, jest pełna i gotowa do akcji w każdym momencie.

'Abdallah Kamah napisał na libańskiej witrynie internetowej, Alhadathnews.net: „Kiedy wojownicy [dywizji] Al Radwan walczą i zdobywają doświadczenie bojowe w Syrii, widzą Galileę jako swój cel strategiczny. Aby osiągnąć ten cel musimy przygotowywać się do wojny [z Izraelem], która, jak powiedział ‘Imad Mughnijeh, ‘będzie inna od tych, które były wcześniej’. Ta różnica otwiera drzwi do przyjmowania nowych metod [walki], ponieważ ta kampania nie będzie taka sama jak w przeszłości, kiedy była prowadzona według scenariusza, gdzie wróg najeżdża, a ruch oporu urządza zasadzki i atakuje lub strzela rakietami z gajów i używa ruchomych, manualnie sterowanych wyrzutni naziemnych. Ponadto, następna wojna, jak pokazał wczoraj Hezbollah, będzie bardziej ofensywna niż defensywna i będzie obejmowała pojazdy opancerzone wkraczające do okupowanej Galilei Górnej”[19]. Należy wspomnieć w tym kontekście, że w przemówieniu w lutym 2011 r. w trzecią rocznicę zabicia Mughnijeha, sekretarz generalny Hezbollahu, Hassan Nasrallah, groził Izraelowi i ostrzegał, że podczas następnego konfliktu wyda rozkaz zajęcia Galilei[20].

Ponadto, urządzając tę paradę na ziemi syryjskiej, Hezbollah stawia wyzwanie protestom Izraela wobec obecności sił Hezbollahu w Syrii, szczególnie na Wzgórzach Golan. Coraz większa jego obecność na Wzgórzach Golan jest częścią planu tej organizacji rozszerzenia areny konfliktu z Izraelem od południowego Libanu do Wzgórz Golan i przekształcenia ich w jeden front, który wykracza poza granice polityczne. W styczniu 2016 r. Nasrallah oznajmił, że Hezbollah nie uznaje reguł walki z Izraelem ani oddzielenia frontów Libanu Południowego i Wzgórz Golan[21]. W maju 2016 r. Ibrahim Al-Amin, prezes zarządu gazety libańskiej “Al-Akhbar”, która jest bliska Hezbollahowi, powiedział, że organizacja zbudowała infrastrukturę oporu na syryjskich Wzgórzach Golan z pomocą miejscowej ludności[22].

W artykule opublikowanym kilka dni po paradzie, redaktor działu polityki gazety libańskiej „Al-Safir” pisał, że jednym z powodów, dla których Hezbollah jest w Syrii, jest otwarcie dodatkowego frontu przeciwko Izraelowi na Wzgórzach Golan: „Broń pokazana przez Hezbollah [na paradzie] jest bronią, jaką mają [regularne] armie i jest jasnym komunikatem dla Izraela, że arena każdej przyszłej kampanii absolutnie nie będzie ograniczona do pewnych granic libańskich i do miejscowej populacji, która albo popiera [ruch oporu], albo go nie popiera, ale będzie areną energiczniejszą, głębszą i szerszą – strategicznie, geograficznie i militarnie”[23].

*Yael Yehoshua jest wiceprezeską Badań i dyrektorką MEMRI Israel

 

 

Przypisy (nie spolszczone):

[1] For more on the military parade, see MEMRI Special Dispatch No. 6677, Special Dispatch No. 6677, Hizbullah Military Parade In Syrian Town Of Al-Qusayr: Tanks, Cannon, And Machine Guns, November 14, 2016. It should be noted that the Lebanese army denied claims that the M113 APCs and other military equipment in the parade belonged to it. Al-Nahar (Lebanon), November 15, 2016.
[2] Al-Mudun (Lebanon), November 16, 2016.
[3] Al-Safir (Lebanon), November 16, 2016.
[4] Al-Nahar (Lebanon), November 14, 2016.
[5] Al-Mudun (Lebanon), November 16, 2016.
[6] Al-Safir (Lebanon), November 16, 2016.
[7] Alahednews.com, November 16, 2016.
[8] Al-Nahar (Lebanon), November 14, 2016.
[9] Tasnim (Iran), November 22, 2016.
[10] Al-Bina (Lebanon), November 16, 2016.
[11] For more on Lebanese criticism of Hizbullah’s involvement in the fighting in Syria, see MEMRI Inquiry & Analysis No. 980, Lebanon Openly Enters Fighting In Syria, June 13, 2013; Special Dispatch No. 6383, Lebanese Writer: Hizbullah Is No Longer A Resistance Organization, But An Occupier And Target For Resistance, April 12, 2016; Inquiry & Analysis No. 1147, Lebanese Elements Furious Over Hizbullah’s Activity In Golan, Shebaa Farms, Critical Of Nasrallah’s Statements About Uniting Lebanese, Syrian Resistance Fronts, March 11, 2016.
[12] Al-Safir (Lebanon), November 16, 2016.
[13] Twitter.com/Ashraf_Rifi, November 14, 2016.
[14] Al-Mustaqbal (Lebanon), November 15, 2016.
[15] See MEMRI Inquiry & Analysis No. 1276, Al-Hariri’s Choice Of Hizbullah Ally Aoun For Lebanese Presidency Is Another March 14 Forces Concession To Pro-Iran Axis, October 28, 2016.
[16] Al-Safir (Lebanon), November 12, 2016; Al-Akhbar (Lebanon), November 26, 2016.
[17] Al-Mudun (Lebanon), November 16, 2016.
[18] For example, Alhadathnews.net, November 15, 2016.
[19] Alhadathnews.net, November 15, 2016.
[20] Al-Akhbar (Lebanon), February 17, 2011. See MEMRI Special Dispatch No. 6051, The Emergence Of 'Galilee Force’ – Palestinian Forces Fighting Alongside Syrian Regime, May 20, 2015.
[21] For Lebanese criticism of Nasrallah’s statement, see MEMRI Special Dispatch No. 5994, Lebanese Elements Furious Over Hizbullah’s Activity In Golan, Shebaa Farms; Slam Nasrallah’s Statements About Uniting Lebanese, Syrian Resistance Fronts, March 10, 2015; For more on Hizbullah and Iranian IRGC activity in the Syrian Golan on the Israeli border, see MEMRI Inquiry & Analysis No. 1138, Following Killing Of Hizbullah Operative Jihad Mughniyah, New Information Comes To Light Regarding Hizbullah, Iranian Activity In Syrian Golan On Israeli Border, January 28, 2015; MEMRI Daily Brief No. 1146, From The Mediterranean to the Golan, Iran Builds Active Front And Direct Military Presence On Israel’s Border To Deter Israel And Further Ideology Of Eliminating The Zionist Regime, February 16, 2015.
[22] For more on Hizbullah’s activity in the Golan, see MEMRI Special Dispatch No. 6039, Board Chairman Of Pro-Hizbullah Lebanese Daily: Hizbullah Has Established Resistance Infrastructure In Syrian Golan In Cooperation With Locals, April 30, 2015.
[23] Al-Safir (Lebanon), November 16, 2016.

 

Visit the MEMRI site in Polish: http://www2.memri.org/polish/

If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org.