Monitor Dżihadu i Zagrożenia Terroryzmem (JTTM) przy MEMRI był jedynym źródłem informacji w zeszłym tygodniu, że zanosi się na konfrontację między Hamasem a dżihadystami ruchu salafi w Rafah w południowej Gazie („Possible Showdown Between Al-Qaeda Supporters and Hamas at Friday Prayers in Rafah; Fatah Supporters Vow to Join in Fray”, 13 sierpnia 2009, http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id_1729¶m=GJN). Oferujemy ten raport jako bezpłatną próbkę od JTTM; aby zaprenumerować JTTM, proszę odwiedzić http://www.memrijttm.org/content/en/about_memri.htm lub skontaktować się z nami jttm@memri.org
Wstęp
14 sierpnia radykalny szejk Abd Al-Latif Musa znany także jako Abu Al-Nur Al-Maqdisi, z ambony meczetu Ibn Tajmijja w Rafah potępił Hamas i ogłosił utworzenie Emiratu Islamskiego w Palestynie. Wezwał ludzi z bronią do zaciągnięcia się pod „wojskowe dowództwo meczetu Ibn Tajmijja”. Po nabożeństwie siły bezpieczeństwa Hamasu przystąpiły do oblężenia meczetu i okolicznych budynków, w których pozycje zajęli rebelianci. Kiedy rozwiał się dym, 22 ludzi było martwych, włącznie z Abd Al-Latifem Musą i dowódcą Hamasu wysokiego szczebla; były dziesiątki rannych[1] .
Bezpośrednia przyczyna tej konfrontacji była zdecydowanie lokalnej natury. Hamas zażądał, by Musa przekazał meczet Ibn Tajmijja ministerstwu religijnych zasobów rządu Hamasu. Ten atak na niezależność duchownych doprowadził radykalnego kaznodzieję do powiedzenia „dość” i wezwał on zwolenników, by przybyli na piątkowe nabożeństwo i bronili meczetu. Choć mógł mieć nadzieję, że obrona meczetu powiedzie się, musiał wiedzieć, że śmierć jest prawdopodobna; istotnie w swoim apelu do zwolenników z 11 sierpnia 2009 r. powiedział im, że „śmierć w posłuszeństwie [Allahowi] jest lepsza niż życie w nieposłuszeństwie”[2] .
Plakat on-line wzywający do uczestnictwa w piątkowych modłach w meczecie Ibn Tajmijja
Mimo lokalnej natury, ten krótki epizod prawdopodobnie będzie miał długotrwałe implikacje zarówno dla Gazy, jak i dla ruchu dżihadystów jako całości. Choć Abd Al-Latif nie był główną postacią w większym świecie dżihadu, był popularnym kaznodzieją w Rafah i jego „męczeństwo” z rąk Hamasu może stać się symbolicznym momentem w erozji popularności Hamasu i wzrostu lokalnego ruchu dżihadu ruchu salafi.
Jeśli zaś chodzi o implikacje dla całego ruchu dżihadu, to epizod ten niezmiernie pogłębił już istniejący podział między szeregowymi dżihadystami, którzy są zjadliwie anty-hamasowscy, a kierownictwem Al-Kaidy, które niedawno dokonało pojednawczych gestów w kierunku tego ruchu palestyńskiego[3] . Kierownictwo Al-Kaidy znajduje się teraz w trudnej sytuacji: albo muszą zmienić kurs i zatwierdzić akcję przeciwko Hamasowi, co uważają prawdopodobnie za stwarzające podziały marnowanie energii, albo ryzykują zrażenie do siebie swoich najzagorzalszych zwolenników. Teraz wydaje się, że w tej kwestii stracili przywództwo na rzecz innych, takich jak mający siedzibę w Jordanii duchowny Abu Muhammad Al Maqdisi.
Plakat on-line z forum Ansar Al-Mudżahedin, celebrujący narodziny Islamskiego Emiratu w Palestynie. Szejk Al-Latif Musa w pomarańczowym ubraniu po prawej
Korzenie podziału ideologicznego: dżihadyści salafi i Bractwo Muzułmańskie
Al-Kaida jest częścią szerszego ruchu, o którym często mówi się jako o dżihadystach salafi. Ideolog Bractwa Muzułmańskiego, Sayed Qutb, miał kształtujący wpływ na ruch dżihadu salafi w jego wczesnych dniach, ale Qutb reprezentował w Bractwie radykalny rozwój, zwalczany przez kolejnych Najwyższych Kierowników. Dzisiaj dżihadyści salafi są niezłomnymi wrogami Bractwa Muzułmańskiego. Na przykład Ajman Al-Zawahiri napisał cierpką książkę przeciwko nim pod tytułem Gorzki plon.
Korzenie tego sporu wyrastają z faktu, że Bractwo Muzułmańskie jest ekumeniczne w kwestiach wyznania wiary i pragmatyczne w wyborze środków; w odróżnieniu od tego dżihadyści salafi są bliżsi wahabizmowi w wierności sztywnemu stanowisku w kwestiach kredo – co niezmiernie ogranicza możliwy margines pragmatyzmu. Uważają oni demokrację i wybory za rodzaj apostazji, odrzucają gradualizm we wprowadzaniu w życie szariatu i z dumą ogłaszają apostatami innych muzułmanów, kiedy uważają, że tak każe im szariat.
Hamas różni się nieco od szerszego Bractwa Muzułmańskiego, ponieważ ich tożsamość kształtowała się w kontekście palestyńskiej wojny przeciwko Izraelowi; częściowo ma on również nieco wspólnej historii z dżihadystami salafi dzięki postaciom takim jak Abdallah Azzam. W ostatnich latach jednak Hamas brał udział w wyborach palestyńskich i zasiadał w parlamencie, które to działania na ogół stanowią apostazję dla dżihadystów salafi (jeszcze bardziej od czasu ustanowienia Autonomii Palestyńskiej przez umowę z Oslo). Ponadto Hamas nie ogłosił Emiratu Islamskiego w Gazie po przejęciu władzy w zamachu 2007 r.; system sprawiedliwości na przykład nadal nie jest systemem szariatu. Z tych i innych przyczyn dżihadyści salafi, a szczególnie ci z Gazy, są niemal równie wrodzy wobec Hamasu, jak wobec Bractwa Muzułmańskiego[4] .
Reakcja dżihadystów na powstanie w Rafah
Zbadamy tutaj reakcje dżihadystów na wydarzenia w Rafah i najnowsze opinie o Hamasie, rozróżniając między czterema kategoriami dżihadystów: 1) grupy dżihadu w Gazie; 2) niezależni duchowni dżihadu; 3) forum moderatorów dżihadystów i 4) szeregowi dżihadyści w Internecie. Chcemy także przedstawić wczesny wskaźnik prawdopodobnego konfliktu między popularną opinią a kierownictwem Al-Kaidy w sprawie wydarzeń w Rafah i właściwej postawy wobec Hamasu po tych wydarzeniach.
Grupy dżihadu w Gazie
Istnieje wprowadzająca zamęt mnogość grup dżihadu twierdzących, że działają w Gazie; niektóre z nich wyłoniły się dopiero w następstwie wydarzeń w Rafah. Poniżej podajemy przegląd tych, które były zaangażowane w niedawne wypadki lub zareagowały na nie.
Grupą najbliżej włączoną w te wypadki jest Jund Ansar Allah. Jest to stosunkowo nowa grupa dżihadystów salafi, która niedawno przypisała sobie atak na żołnierzy izraelskich[5] . W okresie poprzedzającym ostateczną rozgrywkę w Rafah wydała wezwanie do uczestnictwa w modlitwach w meczecie Ibn Tajmijja[6] , a po ogłoszeniu Islamskiego Emiratu w Palestynie szybko przysięgła lojalność Abu-Nur Al-Maqdisi’emu i oznajmiła, że rozwiązuje się jako niezależna struktura, przystępując do Emiratu[7] . Także po wydarzeniach w Rafah ma nadzieję na uniknięcie konfliktu z Hamasem: po tym, jak hamasowski minister spraw wewnętrznych, Fathi Hamad, oskarżył Jund Ansar Allah o kilka ataków na palestyńskie cele w Gazie, grupa wydała oświadczenie wyjaśniające, że nie jest w żaden sposób zainteresowana zwalczaniem Hamasu i odrzuciła słowa Hamada jako propagandę[8] . W przeszłości jednak groziła Hamasowi, żeby powstrzymać go od zabicia lub wzięcia do niewoli swoich członków[9] .
Symbol organizacji Jund Ansar Allah
Dżejsz Al-Islam jest grupą dżihadystów salafi skoncentrowaną wokół klanu Dughmuszów w dzielnicy Sabra w Gaza City. Jest to liczebnie prawdopodobnie najważniejsza grupa w Gazie, jak również najlepiej uzbrojona, chociaż niektórzy mają wątpliwości co do jej czystości ideologicznej[10] . Najbardziej znana jest z porwania reportera BBC Alana Johnstona[11] . W przeszłości groziła Hamasowi wojną, ale podobnie jak Jund Ansar Allah, groźba miała na celu powstrzymanie Hamasu przed działaniami skierowanymi przeciwko grupie[12] . (Środek powstrzymujący nie mógł być zbyt skuteczny, ponieważ te dwie grupy starły się jesienią 2008 r.). Dżejsz Al-Islam nie opublikowała żadnej oficjalnej reakcji na wydarzenia w Rafah; jednak jeden z Dughmuszów jest bardzo częstym gościem na forum Al-Falludża; ogłosił tam ostrzeżenie do cywilów, by trzymali się z daleka od siedzib Hamasu i od policji, wskazując, że będą to cele ataku[13] . Były także doniesienia o oblężeniu przez Hamas jednego z bloków mieszkalnych w Gaza City, kontrolowanych przez klan Dughmuszów, ale rezultat tego nie jest jeszcze jasny[14] .
Godło Dżejsz Al-Islamu
Katibat Sujuf Al-Haqq czyli Brygada Mieczy Islamu, jest nową grupą, która zadeklarowała swoje istnienie w następstwie wypadków w Rafah. Twierdzi, że ma siedzibę w Beit Hanun w północno-wschodniej Gazie. Wydała komunikat ogłoszony 16 sierpnia, podpisany przez niejakiego Abu Malika Al-Szimali’ego, w którym przysięga lojalność nowemu Islamskiemu Emiratowi. Oświadczenie zawiera także ostrzeżenie do muzułmanów, by trzymali się z daleka od posterunków policji, biur sił bezpieczeństwa, meczetów i innych budynków, w których bywa kierownictwo Hamasu, wskazując, że są to potencjalne cele[15] .
W kolejnym komunikacie, także ogłoszonym 16 sierpnia, grupa twierdziła, że porwała czterech szpiegów Hamasu. Powiedziała, że po poprzednim komunikacie, w którym przysięgła wierność Emiratowi, rząd Hamasu rozkazał „policji apostatów” wysłanie szpiegów, by zbierali informacje o Brygadzie w Beit Hanun i ci szpiedzy w nocy 15 sierpnia próbowali napaść na jedną z kryjówek Brygady. Według komunikatu członkom Brygady udało się uciec i odkrywszy adresy szpiegów, porwali wszystkich czterech. Komunikat grozi, że zostaną oni zabici i że „ulice Gazy spłyną krwią tych, którzy walczą z Allahem, Jego Prorokiem i wiernymi[16] .
Inna grupa, która wyłoniła się po powstaniu w Rafah, Jamaat Al-Tawhid Waal Dżihad – Bajt Al-Maqdis (Grupa Monoteizmu i Dżihadu w Palestynie) jest potencjalnie bardzo istotna. Nazwy „monoteizm i dżihad” używa wpływowy duchowny dżihadu, Abu Muhammad Al-Maqdisi dla swojej witryny www.tawhed.ws, która poza tym, że jest platformą dla Al-Maqsisi’ego, służy także jako główna biblioteka on-line literatury dżihadu. Każdy dżihadysta jest przypuszczalnie świadomy tego, że w przeszłości Al-Maqdisi krytykował swojego ucznia, Abu Musaba Al-Zarkawi’ego za używanie – bez pozwolenia Al-Maqdisi’ego – nazwy „monoteizm i dżihad” dla swojej organizacji w Iraku[17] . (Jest to grupa, która później stała się Al-Kaidą w Iraku, a potem Państwem Islamskim w Iraku.) Powstaje więc pytanie, czy nowa grupa palestyńskiego Monoteizmu i Dżihadu uzurpowała sobie nazwę, czy też ma błogosławieństwo Abu Muhammada Al-Maqdisi’ego; jeśli to drugie, to grupa ma potencjał zjednoczenia pod swoim sztandarem różnych grup dżihadystów w Gazie, do czego Al-Maqdisi nawoływał w przeszłości[18] . Jedno ze źródeł twierdzi, że Abu Muhammad Al-Maqdisi istotnie udzielił poparcia tej grupie[19] ; choć na ogół uparcie obstaje on przy twierdzeniu, że jego witryna jest jedynym źródłem wyrażającym jego opinie, jest możliwe, że używa innych kanałów komunikacji, żeby zachować możliwość zaprzeczenia (szczególnie wobec władz jordańskich). Z tego powodu warto poświęcić więcej uwagi tej nowej grupie i jej zamiarom.
Monoteizm i Dżihad wydał dwa komunikaty 16 sierpnia 2009 r. Pierwszy oznajmiał o utworzeniu grupy i podstawach jej doktryny. Monoteizm był przesłaniem wszystkich proroków i dla osiągnięcia go trzeba nie tylko wierzyć w Allaha, ale wyrzec się bałwochwalstwa, którego jedną z postaci jest ludzkie prawo; ponadto opowiedzenie się za tym wyznaniem wiary wymaga dżihadu. Nie wystarczy prowadzić dżihad bez utrzymywania monoteistycznego wyznania wiary, ani nie wystarczy skupianie się na wyznaniu wiary z wyłączeniem dżihadu. Tak więc Grupa Monoteizmu i Dżihadu została stworzona, by obie te rzeczy połączyć[20] .
Tematem drugiego komunikatu była „masakra w meczecie Ibn Tajmijja”. Zaczyna się on od cytatu z eschatologicznej hadisy, która mówi, że żyjemy u kresu dni „w czasie, w którym partia kłamstwa pojawia się w szatach partii prawdy, a partia zdrady w szatach partii prawości (…) Nadszedł dzień, w którym islam zwalcza oddział, błędnie i fałszywie uważany za islamski (…) i który wpaja ludziom urojenie, że demokracja jest religią Pana wszechświatów”. Ta grupa, tj. Hamas, zaczęła obecnie „kierować bezlitośnie ogień swojej lekkiej i ciężkiej broni w piersi prawdziwych szejków, uczonych i pełnych poświęcenia mudżahedinów (…) oblegali dom Allaha i ciężką bronią zniszczyli go nad głowami tych, którzy w nim byli, próbując w ten sposób iść w ślady Żydów i chrześcijan – a jeśli nie mogą osiągnąć tego, to przynajmniej iść w ślady apostaty Perveza Musharrafa [który oblegał Czerwony Meczet] (…)” Komunikat oskarża także Hamas o obronę granicy z Żydami i aresztowanie tych, którzy próbują atakować Izrael; o prowadzenie kampanii fałszywej propagandy przeciwko mudżahedinom; i o walkę z mudżahedinami, by zadowolić obce mocarstwa i osiągnąć usunięcie Hamasu z listy organizacji terrorystycznych.
Niemniej, kiedy Grupa Monoteizmu i Dżihadu pisze swoje rezolucje, pozostaje umyślnie niejednoznaczna, czy będzie walczyć z Hamasem obecnie (mimo wyraźnego nazywania Hamasu apostatami). Powiada, że „dżihad jest szpicą i językiem; szpicą będziemy prowadzić dżihad przeciwko Żydom i tym, którzy stają po ich stronie, a językiem, argumentami i dowodami przeciwko hipokrytom”. W ich postrzeganiu Hamas mógłby należeć do pierwszej kategorii, ale nie jest to powiedziane wyraźnie. Kładą duży nacisk na bieżące wypadki jako na udręki, które mudżahedini muszą znosić z niezłomnością. Dopiero w dalszej części komunikatu, kiedy grupa wzywa członków sił bezpieczeństwa Hamasu do przejścia na swoją stronę, ostrzegają: „Jeśli tego nie zrobicie, wasz los jest znany: oko za oko i ząb za ząb. Kierunek walk się zmienia, wy czciciele demokracji”. Najbardziej prawdopodobną interpretacją tego komunikatu jest, że Grupa Monoteizmu i Dżihadu kładzie fundamenty pod wojnę z Hamasem, ale z przyczyn taktycznych nie planuje ataku w najbliższej przyszłości[21] .
Niezależni duchowni dżihadu
Najważniejszą reakcją ze strony religijnego przywództwa dżihadu było oświadczenie Abu Muhammada Al-Maqdisi’ego, który prawdopodobnie jest dzisiaj najbardziej wpływowym duchownym dżihadystów. Nie jest on organizacyjnie związany z Al-Kaidą (ani kimkolwiek innym); był mentorem Abu Musaba Al-Zarkawi’ego w Jordanii, ale nie pochwala wszystkich akcji Al-Zarkawi’ego w Iraku i niedawno wdał się w spór z ultra-radykałami, którzy twierdzą, że kontynuują dziedzictwo Al-Zarkawi’ego[22] .
Aby Muhammad Al-Maqdisi
W oświadczeniu zamieszczonym 15 sierpnia na swojej witrynie Abu Muhammad Al-Maqdisi oskarżył Hamas o zachowanie identyczne z zachowaniem reżimów arabskich. Pisze, że on sam i inni szejkowie dżihadu wielokrotnie wzywali swoich wyznawców do powstrzymania się od starć z Hamasem i zapewnia, że dżihadyści w Gazie zaakceptowali jego radę, ale Hamas ze swej strony nie powstrzymał się przed atakowaniem dżihadystów. Ostro wypowiedział się o wydarzeniach w Rafah: „Czysta krew, która dzisiaj wypłynęła z szejka Abu Al-Nur Al-Maqdisi’ego i jego braci, oraz krew braci z Dżejsz Al-Islam, która płynęła przedtem – bez żadnej ich winy, a tylko za słowa ‘Jeden Allah jest naszym Panem i nie zaakceptujemy zmiany jego prawa’ – nie zapomnimy tej krwi i nie przebaczymy tym, którzy ją rozlali. A to dlatego, że nie do nas to należy (…)” W dodatku do zwykłej krytyki doktrynalnej oskarża on Hamas o wprowadzenie dyktatury i uważanie tych, którzy odmawiają sprzymierzenia się z Iranem i Hezbollahem, za „obywateli dziesiątej kategorii” i nie szanowanie ich życia. Niemniej i pomimo nasilającej się retoryki pisze w tym oświadczeniu, że nadal jest przeciwny walce przeciwko Hamasowi[23] .
Innym bardzo wpływowym duchownym dżihadu, który pisał o zdarzeniach w Rafah jest Abu Basir Al-Tartusi, Syryjczyk mieszkający w Londynie. Podobnie jak Abu Muhammad Al-Maqdisi napisał on, że radził tym, którzy pytali go o zdanie w przeszłości, by nie wchodzili w konflikt z Hamasem. Mówi on wyraźnie, że przyczyny tego są czysto pragmatyczne, wywodzące się z niepewnej sytuacji regionalnej Gazy i niechęci dostarczania wrogom amunicji przeciwko dżihadystom i Hamasowi. Wydarzenia w Rafah spowodowały jednak, że przerwał milczenie i w ostatnim oświadczeniu Al-Tartusi niemiłosiernie krytykuje ruch Hamasu.
Abu Basir Al-Tartusi
Według Al-Tartusi’ego Hamas – jak i cała reszta Bractwa Muzułmańskiego – jest łagodna wobec wrogów Allaha i surowa wobec przyjaciół Allaha; walczy przeciwko dżihadystom salafi, ponieważ nie chce, by ktokolwiek inny mówił w imieniu islamu, jak również, żeby zadowolić Irańczyków, reżimy arabskie, krzyżowców i Żydów. Niszcząc meczety i domy oraz aresztując mudżahedinów zrobił wszystko to, co robią syjoniści, a na dodatek stał się lojalnym obrońcą granic Izraela, tak samo jak wszyscy inni jego arabscy sąsiedzi – a to już jako dodatek do zaadoptowanie demokracji niewiernych. W rezultacie, pisze Al-Tartusi: „Jak długo mogę zwracać się do moich braci i wymagać od nich, by ze względu na ogólne dobro i na nie dawanie wrogom amunicji, znosili cierpliwie sytuację i powstrzymywali się od żądania swoich praw i od [obrony] tego, co święte? Przywódcy Hamasu, musicie wiedzieć, że istnieje granica ludzkiej zgody na znoszenie nierówności i [naruszania] ich praw i ich krwi, i że jeśli sprawy wymkną się spod kontroli (…) będziecie mogli winić tylko siebie (…)”
Al-Tartusi zwrócił się następnie do członków sił zbrojnych Hamasu i powiedział im, że szariat zabrania im pozostawania w Hamasie i wspierania go w jakikolwiek sposób[24] .
Wspólny dla Al-Maqdisi’ego i Al-Tartusi’ego jest rozdział między retoryką i akcją. Podczas gdy obaj ostro potępiają Hamas i przypisują mu akty apostazji, żaden jeszcze nie usankcjonował walki przeciwko niemu.
Moderatorzy forum dżihadystów
Chociaż moderatorzy forum dżihadystów są anonimowi (lub w najlepszym razie występują pod pseudonimami), należą do najpotężniejszych ludzi w świecie dżihadu. Są odźwiernymi, bo kontrolują dostęp do publiczności. Komunikaty, książki i wideo można zostawić na forum ogólnym, promować do działu ważnych artykułów lub haseł, albo też usunąć; członkowie forum często ufają osądowi moderatorów, by dali im wskazówki dotyczące zgody ideologicznej i ważności danej grupy.
Dwa najważniejsze forum dżihadystów to Shumukh Al-Islam i Al-Falludża; oba zdecydowały się na niezwykły krok wydania własnych oświadczeń o wydarzeniach w Rafah. Oświadczenie Shumukh Al-Islam było wypowiedzeniem wojny: „Wypowiadamy wojnę każdemu tyranowi, który przyjął demokrację jako religię. Nie widzimy żadnej różnicy między tyranami [krajów] arabskich, którzy rządzą przy pomocy czegoś innego niż prawo Allaha, a tyranami w Gazie”[25] .
Oświadczenie Al-Falludży nazywało Hamas „Hamasem apostazji i hipokryzji” oraz „psami synów Syjonu” i stwierdzało, że masakra w Rafah przejdzie do historii masakr Palestyńczyków. Było jednak ostrożniejsze niż forum Szhumukh: nadal wzywało Hamas: „okażcie skruchę zanim nadejdzie dzień, kiedy skrucha i żal będą bezużyteczne”[26] .
Banner forum dżihaduAl-Falludża
Inne popularne forum, Ansar Al-Mudżahedin, dodało stały banner do swojej strony z napisem: „Już [10] dnia od ogłoszenia Islamskiego Emiratu w Palestynie” i poświęciło większość swoich innych bannerów na reakcje na wydarzenia w Rafah[27] . (Ten banner „Emiratu” jest wzorowany na podobnym bannerze, które ma wiele forum „Islamskiego Państwa Iraku” Al-Kaidy).
Forum Shabakat Al-Mudżahedin Al-Iliktronijja wydało oświadczenie przysięgając wierność Emirowi nowoutworzonej Grupy Monoteizmu i Dzihadu i wzywające go do przyjęcia przywództwa Islamskiego Emiratu. Ponieważ jak dotąd Grupa Monoteizmu i Dżihadu nie zrobiła niczego poza wydaniem dwóch komunikatów, jest to silna wskazówka, że istniało już uprzednio powiązanie między nią a moderatorami tej witryny[28] .
Nacisk szeregowych członków na kierownictwo Al-Kaidy
W okresie poprzedzającym wydarzenia w meczecie Ibn Tajmijja otwarła się wyraźna luka między kierownictwem Al-Kaidy i szeregowymi dżihadystami w sprawie Hamasu. Najwyraźniej podział ten było widać, kiedy Mustafa Abu Al-Jazid, wysoki dowódca Al-Kaidy w Afganistanie powiedział, że „my i Hamas mamy tę samą ideologię i tę samą doktrynę”. To stwierdzenie spotkało się z silnymi reakcjami na forum dżihadystów i spowodowało, że wpływowy duchowny dżihadu, Abu Muhammad Al-Magdisi napisał w odpowiedzi esej, w którym objaśnił problem z Hamasem i zapewnił, że „ani nie mamy tej samej ideologii, ani tej samej doktryny”[29] .
W następstwie wydarzeń w Rafah szeregowi członkowie dżihadu są bardziej radykalni niż kiedykolwiek w stosunku do Hamasu. „Abu Shadia”, wysoki rangą członek Al-Falludży napisał dokument pod tytułem „Dziesięć praktycznych kroków w konfrontacji z Hamasem”. Wśród proponowanych kroków są przygotowania do konfliktu zbrojnego i infiltracja skrzydła zbrojnego Hamasu[30] . W wątku, w którym Brygada Mieczy Sprawiedliwości twierdzi, że porwała agentów Hamasu, wielu zareagowało: „rzeź, rzeź!”, a niektórzy wręcz wzywali grupę do sfilmowania egzekucji w „stylu Zarkawi’ego”[31] .
Żywą ilustracją tego podziału było spotkanie między dżihadystami a Husseinem bin Mahmudem, szejkiem, którego prawdziwa tożsamość nie jest znana, ale który w odróżnieniu od Abu Muhammada Al-Maqdisi’ego lub Al-Tartisi’ego uważany jest za część samej Al-Kaidy. Transkrypcję spotkania zamieścił członek forum Al-Falludża nazywany „rooooh”, który od niedawna jest kanałem Husseina bin Mahmuda do Internetu dżihadystów:
„(…) Brat: Jaki jest twój pogląd na braci w meczecie Ibn Tajmijja w Rafah?
Szejk: Pod jakim konkretnym względem?
Brat: Odnośnie ich wezwania [do ustanowienia Islamskiego Emiratu].
Szejk: Zaskoczyli nas, ogłaszając to wezwanie w taki sposób, tak samo jak zaskoczyli wszystkich. To wszystko zaszło tak szybko…
Inny brat: Niektórzy z braci porównali to do wydarzeń w Czerwonym Meczecie [w Pakistanie].
Szejk: Trzeba znać [różne] okoliczności, twierdzenia i wiarygodność ludzi zanim się dojdzie do oceny… Właśnie oceniłeś, nie mając wiedzy. Powinieneś zbadać i zapytać wiarygodnych uczonych, a potem sądzić…
Jeden z braci: Szejku, chcieliśmy poznać twój pogląd na tę sprawę.
Szejk: Nie znam wszystkich faktów. Ale wydaje mi się, że bracia [w meczecie Ibn Tajmijja] byli zbyt pochopni…
Brat: Szejku, co powinno było zostać zrobione?
Szejk: Ludzie trzeźwo myślący powinni byli pośredniczyć między tymi dwiema grupami [tj. Hamasem i tymi w meczecie Ibna Tajmijja], żeby zapobiec tragedii zanim się zdarzyła…
Brat: Bracia na forum [dżihadu] ogłosili Hamas i Al-Qassam [zbrojne skrzydło Hamasu] apostatami, jak również wszystkich, którzy zabili tych braci [w meczecie Ibn Tajmijja].
Szejk: Postawa Hamasu wobec mudżahedinów jest coraz gorsza i prosimy Allaha, by nimi pokierował…
Brat: Szejku, czy nie sądzisz, że bracia mieli rację ogłaszając Hamas apostatami?
Szejk: Powiedziałem wiele razy, że nie tak łatwo ogłasza się takfir. Orzeczenie takfir jest przeciwko jednostkom, a nie po prostu przeciwko rodzajowi zachowania. Braciom nie wolno rzucać się w to bez wiedzy… Może w tej sprawie tchórzostwo jest lepsze dla religii niż odwaga.
Brat: Pragniemy, byś zajął wyraźne stanowisko w sprawie tych wydarzeń.
Szejk: Poczekajmy na to, co powiedzą wasi dowódcy [tj., dowódcy Al-Kaidy]…
Brat: Dlaczego mielibyśmy czekać na wyjaśnienie, kiedy sprawa jest jasna jak słońce?
Szejk: Jeśli myślicie, że sprawa jest jasna jak słońce, to nie czekajcie na nikogo. Jeśli zaś chodzi o takich jak ja, to poczekają [na pogląd dowództwa Al-Kaidy]…
Brat: Niektórzy wzywają do zemsty za krew braci.
Szejk: Zemsty na kim?
Brat: Na Hamasie i Al-Qassam [Brygadach].
Szejk: Jeśli [dżihadyści i Hamas] będą się zajmować sobą, to kto stanie twarzą w twarz z Żydami na granicach Gazy? (…)”
Pod naciskiem szejk Hussein bin Mahmud wypowiedział następnie opinię o Hamasie, której sednem było, że Hamas kroczy złą drogą i powinien zostać zawrócony na dobrą z nadzieją, że będzie współpracować z mudżahedinami. Zapytał następnie obecnych na spotkaniu:
„Szejk: A jakie jest wasze zdanie o tych wydarzeniach?
Brat: Jesteśmy z braćmi w meczecie [Ibn Tajmijja] i od dzisiaj nie mamy żadnego szacunku dla Hamasu.
Szejk: Wszyscy tak uważacie?
(Bracia milczą.)
Szejk: W każdym razie poczekamy, żeby usłyszeć, co mówią dowódcy [Al-Kaidy]…”
Słowa Husseina bin Mahmuda spotkały się z bezprecedensową krytyką na forum dżihadystów, gdzie na ogół był bardzo popularny. Kiedy ta transkrypcja została ogłoszona po raz pierwszy, krytyka była taka, że moderator przedsięwziął niezwykły krok zamknięcia wątku dla komentarzy[32] .
Wnioski
Niespodziane powstanie w Rafah posłużyło jako potężny katalizator w przemianie Hamasu w głównego wroga dżihadystów. Szeregowi członkowie, reprezentowani przez grupy w Gazie i na forum dżihadystów, już byli radykalni w tej sprawie i byli bliżsi poglądom niezależnego duchownego Abu Muhammada Al-Maqdisi’ego niż przywództwa Al-Kaidy. Al-Maqdisi i bardziej trwałe grupy w Gazie nadal są ostrożne z angażowaniem się w zmasowaną wojnę z Hamasem, ale kombinacja presji szeregowych członków i dalsze kroki Hamasu przeciwko dżihadystom salafi mogą doprowadzić ich do ostateczności.
Jeśli Abu Muhammad Al-Maqdisi rzeczywiście stoi za Grupą Monoteizmu i Dżihadu w Palestynie, może ona potencjalnie wyłonić się jako zjednoczona frakcja dżihadystów, która będzie skuteczniejszym wyzwaniem dla Hamasu. Oczywiście dżihadyści salafi nie mogą współzawodniczyć w kategoriach zasobów materialnych, ale będą stawiać Hamasowi wyzwanie ideologiczne i próbować oderwać szeregowych członków, którzy już są pozytywnie nastawieni do globalnego dżihadu, od jego zbrojnego skrzydła. Jakkolwiek rozwinie się sytuacja w Gazie, epizod meczetu Ibn Tajmijja i jego następstwa prawdopodobnie zmuszą najwyższe dowództwo Al-Kaidy albo do zmiany kursu i przyjęcia ostrzejszej linii wobec Hamasu, albo do zrezygnowania z autorytetu w tej sprawie na rzecz alternatywnych przywódców dżihadu.
[1] “Al-Sharq Al-Awsat” (Londyn), 16 sierpnia 2009; http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79199, 16 sierpnia 2009.
[2] http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id=1729¶m=GJN, 13 sierpnia 2009.
[3] Na przykład w swoim ostatnim wideo Ajman Al-Zawahiri chwalił Szejka Ahmada Yassina and Abd Al-Aziz Al-Rantisi’ego; http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=77119, 3 sierpnia 2009.
[4] Więcej o napięciach między Hamasem I Al-Kaidą patrz: http://www.memrijttm.org/content/en/report.htm?report=2858%C2%B6m=IDTA&auth=c4449c50b819c5298cf70a7a81affc5d, 15 września 2008.
[5] http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id=1286¶m=APT, 9 czerwca 2009; http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id=1310¶m=APT, 15 czerwca 2009.
[6] http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=78531, 13 czerwca 2009.
[7] http://www.janah.ps/archive/bayan/emara.doc .
[8] http://majahden.com/vb/showthread.php?s=0018958eb65c3894075d0c2b4d83326e&t=27724, 16 sierpnia 2009.
[9] http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id=1575¶m=GJN, 23 lipca 2009.
[10] http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id=1624¶m=GJN, 30 lipca 2009. Te problemy mogą być przyczyną, dla której Global Islamic Media Front przestał nadawać komunikaty Dżejsz Al-Islamu, mimo że Dżejsz Al-Islam twierdzi, iż to oni zerwali ten kontakt. http://alflojaweb.com/vb/showthread.php?t=69740, 24 czerwca 2009.
[11] http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id=225¶m=GJN, 11 maja 2007.
[12] http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id=284¶m=APT, 27 czerwca 2007.
[13] http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79303, 16 sierpnia 2009.
[14] http://www.palvoice.com/index.php?id=19492, 16 sierpnia 2009.
[15] http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79289, 16 sierpnia 2009.
[16] http://www.shmo5alislam.net/vb/showthread.php?t=46969, 16 sierpnia 2009.
[17] http://www2.memri.org/bin/articles.cgi?Page=archives&Area=ia&ID=IA23905, 11 września 2005.
[18] http://www.memrijttm.org/content/en/blog_personal.htm?id=1039¶m=JT, 30 kwietnia 2009.
[19] http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79349, 16 sierpnia 2009.
[20] http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79327, 16 sierpnia 2009.
[21] http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79329, 16 sierpnia 2009.
[22] Patrz http://www2.memri.org/bin/articles.cgi?Page=archives&Area=ia&ID=IA23905, 11 września 2005; i http://www.memrijttm.org/content/en/report.htm?report=3368¶m=AJT, 26 czerwca 2009.
[23] http://www.tawhed.ws/r?i=badhamas, 15 sierpnia 2009.
[24] http://www.abubaseer.bizland.com/hadath/Read/hadath%2062.doc, 16 sierpnia 2009.
[25] http://shamikh.net/vb/showthread.php?t=46783, 16 sierpnia 2009.
[26] http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79373, 16 sierpnia 2009.
[27] http://www.as-ansar.com/vb/ .
[28] http://www.majahdenar.com/showthread.php?t=27758, 16 sierpnia 2009.
[29] http://www.memrijttm.org/content/en/report.htm?report=3478¶m=JT, 11 sierpnia 2009.
[30] http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79290, 16 sierpnia 2009.
[31] http://www.shmo5alislam.net/vb/showthread.php?t=46969, 16 sierpnia 2009.
[32] http://www.al-faloja.info/vb/showthread.php?t=79166 i http://al-faloja1.com/vb/showthread.php?t=79230, 16 sierpnia 2009.