10 października 2009 r., talibowie zaatakowali siedzibę armii Pakistanu w Rawalpindi, bliźniaczym mieście Islamabadu. W walce pakistańskich komandosów po zakończenie 19 godzinnego oblężenia zginęło 11 pakistańskich żołnierzy, w tym brygadier i podpułkownik; zginęło także ośmiu bojowników, a jeden, Muhammad Aqeel, znany także jako Dr Usman, został schwytany ranny.
Muhammad Aqeel służył uprzednio w korpusie medycznym pakistańskiej armii. Jego aresztowanie ujawniło dwie kwestie: po pierwsze, powiązania pomiędzy bojownikami i pakistańskimi wojskowymi, po drugie, zaangażowanie „Talibów Pendżabu” – rozmaitych grup zbrojnych, które powstały w Pendżabie Południowym dzięki protekcji wojska. Muhammad Aqeel powiedział pakistańskim urzędnikom, że należy do Punjabi Tehreek-e-Taliban (Ruchu pakistańskich Talibów). [1]
W poniższym artykule Ayesha Siddiqa, wybitna pakistańska publicystka i autorka Military Inc. – Inside Pakistan’s Military Economy, wyraża obawy, że południowa część prowincji Pendżab w Pakistanie może wpaść w ręce talibów.
Poniżej podajemy niektóre fragmenty tego artykułu: [2]
„Wydaje się, że wzrasta zagrożenie talibanizacją poza granicami [Północno-Zachodniej] Prowincji Przygranicznej (…) jest ono również obecne w Południowym Pendżabie”
Skupię się, że wzroście zagrożenia talibanizacją, które wydaje się rozrastać poza granice [Północno-Zachodniej] Prowincji Przygranicznej, i jest również obecne w Południowym Pendżabie. [Po układzie pokojowym szariat-za-pokój] w pozostałych częściach kraju o podobnej sytuacji społeczno-politycznej efekt domina doliny Swat nie będzie zaskoczeniem (…)
Tragiczne jest to, że ludzie, na których nie głosowali zwykli mieszkańcy Swat, rządzą dziś Swatem. ANP [rządząca, świecka partia Pasztunów, nacjonalistyczna Narodowa Partia Awami, która podpisała umowę o szariacie] oddała im władzę.
„[Południowy Pendżab] pozostał ulubionym miejscem dla licznych oddziałów zbrojnych – szczególnie tych związanych z walkami o Kaszmir”
Ten model [umowa o szariacie z talibami] może zostać powielony w innych częściach [kraju], takich jak południe Pendżabu. Dla wielu, ten teren, rozciągający się od Mianwali do DG Khan i Bahawalpur, powinien być najmniej prawdopodobnym obszarem do talibanizacji. Okazuje się, że tak nie jest.
Po pierwsze, pozostał ulubionym miejscem licznych oddziałów zbrojnych, szczególnie tych związanych z walkami w Kaszmirze. Nie włożono wiele wysiłku w oczyszczenie tego terenu, poza powierzchownymi środkami, takimi jak delegalizacja pewnych grup, które jednak powróciły pod innymi nazwami.
Po drugie, ta część Pendżabu jest znana z wielkiej własności ziemskiej i feudalnego stylu życia. Jest to również obszar, gdzie instytucje feudalne pod względem siły gospodarczej połączone są z władzą polityczną i duchową.
Tak więc wiodące w polityce rodziny są wpływowe nie tylko ze względu na swoje bogactwo i władzę polityczną, ale dlatego, że są one również związane ze świątyniami [sufizmu lub islamskich ruchów mistycznych]. Stopniowa instytucjonalizacja władzy świątyń wzmocniła je, zamiast dać większą przestrzeń życiową zwykłym ludziom, z których część podąża w kierunku fanatycznych ideologii religijnych.
Tak więc, to właśnie brak zrozumienia tej sytuacji powoduje zdziwienie ludzi, że południowy Pendżab, który był uznawany za centrum islamu barelvi, podąża do ideologii deobandi i wahabizmu.
„Wielu muzułmanów barelvi skłania się ku innym ideologiom – stają się częścią przemysłu dżihadu nie rezygnując z ideologii pierwotnej”
Bliższe przyjrzenie się pokazuje, że w rzeczywistości bardzo wielu muzułmanów barelvi skłania się ku innym ideologiom i stają się częścią przemysłu dżihadu, nie rezygnując z ideologii pierwotnej. Przepaść między barelvi i deobandis zmniejszyła się najbardziej w południowym Pendżabie. Czy to z powodu setek madras, które wyrosły na tym terenie w latach 1980?
Odpowiedź brzmi: tak i nie. Tak, bo nowe madrasy, które różnią się od tradycyjnych na tym terenie, wprowadziły bardziej radykalny program nauczania, który kultywuje w studentach różnice wyznaniowe i ideologiczne. Stąd też przemoc sekciarska [szyici kontra sunnici] w tym regionie, która poprzedza obecne zmiany, sięga lat 1980 -1990.
Radykalizacja, w tym przemoc na tle religijnym, jest wyrazem pragnienia przemian społecznych, ponieważ niektórzy ze znanych właścicieli ziemskich to szyici, w przeciwieństwie do słabszych, z których większość to sunnici.
Wzrost radykalizacji w południowym Pendżabie wykazał niezdolność państwa do przeprowadzenia reformy rolnej w kraju oraz zmian struktury władzy społeczno-ekonomicznej i politycznej z przed-kapitalistycznego społeczeństwa w kapitalistyczne, co będzie miało konsekwencje w nadchodzących latach (…)
„Ruch młodzieży w kierunku dżihadu (…) jest wypaczoną formą społecznej transformacji”
Tak więc, ruch młodzieży w kierunku dżihadu, jest wypaczoną formą społecznej transformacji, w której wykluczona młodzież nagle znalazła źródło własnej siły. Otrzymują obietnicę lepszego życia w życiu pozagrobowym, w którym dostaną hoors [piękne kobiety w raju], koronę z klejnotami i przebaczenie dla 70 osób, to jest to, czego nie mogą się spodziewać w tym życiu. Nie wspominając o pieniężnej rekompensacie dla ich rodzin, którą mają dostać od zbrojnych grup za swoją ofiarność.
Niebezpieczny jest fakt, że nic z tego nie zostaje wyrażone jako część transformacji społecznej. Kiedy zachodzą zmiany, większość ludzi pozostanie kozłami ofiarnymi, a inni zastąpią dotychczasowe elity władzy, jak w Swat.
Niestety, nikt nie chce rozmawiać o Pendżabie, ponieważ obecna władza jest zbyt pogrążona w swoim pragmatyzmie politycznym, by ruszać zbrojne grupy (…)
[1] “Roznama Jang”, Pakistan, 12 października 2009.
[2] “Dawn”, Pakistan, 1 maja 2009. Artykuł został nieznacznie zredagowany dla większej jasności.