W liście otwartym z 14 października 2009 r. do Szczytu Szanghajskiego, który tego dnia odbywał się w Pekinie, Taliban w Afganistanie wzywa przywódców rządów Azji Środkowej, by pomogli ludowi Afganistanu w wyrwaniu się ze „szponów kolonialistów”

Szczyt ten był spotkaniem państw członkowskich Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SOW); SOW, sojusz bezpieczeństwa regionalnego państw Azji Środkowej, obejmuje Chiny, Rosję, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan. Iran, Mongolia, Indie i Pakistan mają status obserwatorów.

Oświadczenie IslamskiegoEmiratu Afganistanu talibów, ogłoszone w kilku językach włącznie z urdu i angielskim, obiecuje, że Afganistan pod przywództwem talibów będzie pracował dla „dobra i pozytywnych stosunków z wszystkimi sąsiadami w oparciu o wzajemny szacunek i otworzy nowy rozdział dobrego sąsiedztwa, współpracy i rozwoju ekonomicznego”.

Poniżej podajemy tekst tego oświadczenia zatytułowanego: “List otwarty Islamskiego Emiratu w Afganistanie do Szczytu Szanghajskiego”: [1]

„Ameryka i kraje członkowskie NATO przez ostatnich osiem lat rozlewały krew niewinnych Afgańczyków”

Ci na świecie, którzy mają sumienie, wiedzą, że Ameryka i państwa członkowskie NATO przez ostatnich osiem lat rozlewały krew niewinnych Afgańczyków pod pretekstem [zwalczania] terroryzmu. Dziesiątki tysięcy nieszczęsnych Afgańczyków, włącznie z kobietami, dziećmi i starcami, stało się ofiarami tego bezmyślnego pretekstu. Co więcej, ten szał zabijania, prześladowań i tortur z rąk najeźdźców nie słabnie.

Nasi rodzice nie mogą spokojnie posyłać dzieci do szkół, obawiając się, że mogą zostać zabite, ponieważ najeźdźcy często bombardują seminaria i szkoły pod pretekstem, że są to ośrodki szkolenia terrorystów. Pasażerowie naszego [transportu] publicznego obawiają się, że mogą utknąć między konwojami wojskowymi najeźdźców i stracić życie. Zdarzyło się wiele razy, że tak zwane międzynarodowe siły bezpieczeństwa rozjeżdżały pojazdy zwykłych ludzi; potem twierdzili, że ich pasażerowie nie zwracali uwagi na dawane sygnały. [Innymi] słowy, uważają, że pasażerowie nie zwracający uwagi na ich sygnały stanowią usprawiedliwienie dla ich zabicia.

Nasi przemysłowcy borykają się z rozmaitymi problemami w codziennej działalności komercyjnej, niezdolni do normalnej rutyny biznesowej. Boją się oni, że ich towar może zostać uszkodzony przez obce wojska podczas transportu z jednej prowincji do drugiej. Boją się także, że jakiś urzędnik w mundurze zrabuje ich towar.

„[Afgańscy] cywile nie mogą spać bez napięcia – ponieważ obce wojska zazwyczaj robią naloty na domy ludzi i zabijają starszych (…) albo zabierają ich do Guantanamo, Bagramu, Kandaharu lub innych osławionych więzień”

Kilka dni temu obce wojska podpaliły 2 tysiące sklepów na bazarze Gandum Raiz, na obszarze Zamindawar w okręgu Kajaki w prowincji Helmand, spalając je na popiół. Inne bazary w tym okręgu są podobnie zagrożone.

Nasi rolnicy nie mogą w spokoju pracować na polach, ponieważ krążą nad nimi helikoptery wroga i jego myśliwce. Czasami uznają, że narzędzia rolnika są bronią i że rolnicy są uzbrojonymi bojownikami budującymi posterunki, więc otwierają do nich ogień.

Cywile nie mogą spać bez napięcia – ponieważ obce wojska zazwyczaj robią naloty na domy ludzi i zabijają starszych w domu albo zabierają ich do Guantanamo, Bagramu, Kandaharu lub innych osławionych więzień

W rzeczywistości nasz naród jest zakładnikiem w rękach obcych sił w Afganistanie. Terroryzują oni naszych ludzi, pozornie w imię walki z terroryzmem.

Wzywamy uczestników Szczytu Szanghajskiego do przyjścia z pomocą w dziele wyzwolenia ludów i krajów regionu ze szponów kolonialistów – oraz do zajęcia zdecydowanego stanowiska wobec inwazji Afganistanu przez Zachód”

Mimo potworności, jakie rozpętali, wielka część Afganistanu nadal jest pod kontrolą Islamskiego Emiratu. Problem polega na tym, że siły amerykańskie i NATO są całkowicie roztrzęsione i cierpią na choroby psychiczne. Myślą, że każdy Afgańczyk, dziecko lub dorosła osoba, mężczyzna lub kobieta, zaatakują ich, wysadzając się w powietrze. Boją się więc zagrożenia od każdego kamienia i każdego krzaka w Afganistanie, uważając je za swoich wrogów, myśląc, że Taliban umieścił pod nimi minę. Otwierają ogień we wszystkich kierunkach.

Najeźdźcy zamienili nasz kraj w piekło, w którym płoną uciskani Afgańczycy. Dlatego wzywamy uczestników Szczytu Szanghajskiego do przyjścia z pomocą w dziele wyzwolenia ludów i krajów regionu ze szponów kolonialistów oraz do zajęcia zdecydowanego stanowiska wobec inwazji Afganistanu przez Zachód.

„Islamski Emirat Afganistanu jako ruch wyzwoleńczy chce odgrywać pozytywną rolę w działaniu na rzecz pokoju i stabilności w regionie – w dodatku do swojej obecnej misji wyzwolenia kraju”

Islamski Emirat Afganistanu jako ruch wyzwoleńczy chce odgrywać pozytywną rolę w działaniu na rzecz pokoju i stabilności w regionie – w dodatku do swojej obecnej misji wyzwolenia kraju.

Szanowny Emir Islamskiego Emiratu [Mullah Omar] poruszył tę kwestię w niedawnym przesłaniu w sposób następujący:

’Islamski Emirat Afganistanu pragnie mieć dobre i pozytywne stosunki z wszystkimi sąsiadami w oparciu o wzajemny szacunek i chce otworzyć nowy rozdział dobrego sąsiedztwa, wzajemnej współpracy i rozwoju ekonomicznego. Uważamy cały region za wspólny dom przeciwko kolonializmowi i chcemy odgrywać naszą rolę w pokoju i stabilności regionu”.

Przypominamy członkom Forum Szanghajskiego, by byli świadomi, że są pod wpływem czarnej propagandy prowadzonej przeciwko nam przez kolonialistów. Nie mamy żadnych zamiarów szkodzenia sąsiadującym z nami krajom, ale chcemy zdobyć niepodległość naszego kraju, co jest naszym prawem naturalnym, i ustanowić system islamski jako panaceum na wszystkie problemy ekonomiczne i społeczne – za co nieustannie składamy niesłychane poświęcenia.

Islamski Emirat Afganistanu, zgodnie ze swoją pokojową polityką, chce konstruktywnych kontaktów z krajami-członkami Szanghajskiego Forum dla trwałej stabilności i rozwoju ekonomicznego w regionie na bazie wzajemnego szacunku.

Islamski Emirat Afganistanu



[1] www.alemarah.info, Afganistan, z dnia 15 października 2009; tekst został nieznacznie zredagowany dla większej jasności.