Wstępne reakcje Teheranu na szturm demonstrantów na ambasadą izraelską w Kairze w dniu 9 września 2011 charakteryzowała satysfakcja, wyrazy poparcia, pochwały za szturm i dla egipskiego ludu oraz twierdzenia, że ten incydent począł się z inspiracji z roku 1979, kiedy irańscy studenci zaatakowali ambasadę amerykańską. Wyrażano również satysfakcję z tego, że lud egipski wezwał do działania i akcji przeciwko Izraelowi, wzywano również inne kraje muzułmańskie do natychmiastowego zamknięcia izraelskich placówek dyplomatycznych na ich ziemi – zanim ich społeczeństwa dokonają tego przemocą. Dawano do zrozumienia, że masy w krajach muzułmańskich wkrótce podejmą podobne działania przeciwko ambasadom krajów popierających Izrael.

Incydent był przedstawiany w Teheranie jako punkt zwrotny w stosunkach izraelsko-egipskich, po którym egipskie kierownictwo będzie musiało dostosować się do żądań ludu i unieważnić porozumienia z Camp David. Dwóch wysokich irańskich urzędników wyraziło nadzieję, że syjonistyczny reżim zostanie zniszczony.

Komendant oddziałów Basidż: Przejęcie ambasady amerykańskiej w 1979 roku zainspirowało ten incydent

Komendant oddziałów Basidż, generał Mohammad Reza Nakdi pochwalił lud egipski za atak na ambasadę i powiedział, że było to inspirowane przez irańskie przejęcie ambasady amerykańskiej w 1979 roku. Nakdi ostrzegł Izrael, że jeśli jego dyplomaci powrócą do Kairu po tym incydencie, zostaną zatrzymani przez Egipcjan. Dodał on, że incydent ten był dowodem na fundamentalnie antysyjonistyczny charakter egipskiej rewolucji.

Nakdi wezwał władze tureckie, aby wyciągnęły wnioski z przejęcia ambasady w Kairze i zamknęły izraelską ambasadę w Ankarze zanim zrobi to turecki lud.[1] Wezwał rządy na całym świecie, w szczególności w krajach muzułmańskich, do zamykania ambasad izraelskich w ich krajach zanim ich społeczeństwa zrobią to, co zrobił egipski lud i podejmą „ostateczną decyzję w kwestii eksterminacji tego rasistowskiego reżimu”.[2]

Stowarzyszenie Obrony Palestyńskiego Ludu, na którego czele stoi szejk Hossein Al-Islam, doradca marszałka Majlisu [irańskiego parlamentu] Alego Laridżaniego, pogratulował egipskiemu ludowi przejęcia ambasady, pochwalił rewolucyjne kroki i wyraził nadzieję, że ten krok zapowiada dodatkowe operacje ze strony ludów tego regionu, które doprowadzą do destrukcji Izraela: “Jeśli tylko arabski i muzułmański zapał innych narodów wysunie się na czoło wśród rewolucyjnych i islamistycznych muzułmanów, tak że podjęty zostanie wspólny wysiłek, żeby usunąć z regionu rakowatą narośl i zarodek korupcji [to jest] Izrael”.[3]

Mohammad-Reza Kaszefi, student, członek Basidż, członek rady teherańskiego uniwersytetu, przewiduje, że ambasady innych krajów, które popierają Izrael, wpadną również w ręce muzułmańskiego ludu.[4]

Przejęcie – punkt zwrotny w egipsko-izraelskich stosunkach, który doprowadzi do uchylenia porozumienia pokojowego

Ali Akbar Velajati, doradca irańskiego Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego, powiedział irańskiej agencji prasowej ISNA, że szturm na ambasadę był ważnym kamieniem milowym znaczącym [proces] oczekiwanego osłabienia stosunków między tymi dwoma państwami: “Atak egipskiego ruchu młodzieżowego na ambasadę syjonistycznego reżimu w Egipcie jest równie ważny jak porozumienie z Camp David – ale w przeciwnym kierunku.”[5]

W wywiadzie dla strony internetowej ‘Irańska Dyplomacja’, irański dyplomata Hossein Rojvaran nazwał ten incydent punktem zwrotnym w stosunkach egipsko-izraelskich, dodając, że liczba demonstrantów przed izraelską ambasadą w Egipcie ‘przewyższyła [liczbę demonstrantów] na Placu Tahrir”. Powiedział on, że po tym przejęciu ambasady, władze egipskie nie mogą już dłużej ignorować woli egipskiego ludu, który żąda, aby porozumienia z Camp David zostały poprawione lub odwołane.[6]

Artykuł w dzienniku Jam-e Jam stwierdzał, że przejęcie ambasady stanowiło część walki młodzieży egipskiej o niepodległość i “konfrontację ze spiskiem montowanym przeciwko ich rewolucji”. Autor dodawał: „Wraz z tym ruchem lud egipski, który od początku swojego buntu podkreślał, że wśród jego fundamentalnych żądań jest zdystansowanie się od syjonistycznego reżimu i przybliżenie się do oporu, wbił ostatni gwóźdź do trumny syjonistów i ich kraju – tym samym podejmując kolejny krok w kierunku unieważnienia porozumienie z Camp David.”[7]

Artykuł w umiarkowanym-konserwatywnym dzienniku Ebtekar dochodzi do podobnych wniosków, stwierdzając, że przejęcie ambasady oznacza, że większość egipskiego ludu chce unieważnienia porozumienia z Camp David.[8]

Karykatury na stronie internetowej Fars News Agency

11 września 2011 karykatura na stronie internetowej powiązanej z Korpusem Islamskiej Gwardii Rewolucyjnej (IRGC) Fars News Agency, pokazuje egipskiego orła wyrzucającego izraelską mysz. Inna karykatura z 12 września pokazuje izraelską mysz złapaną w egipską pułapkę przed swoją norą, podpis ‘Izraelska ambasada’.[9]


[1] Teheran pochwalił Ankarę za wydalenie izraelskiego ambasadora w związku z izraelską odmową przeproszenia za zabicie dziewięciu aktywistów na należącym do armatora tureckiego statku Flotylli Wolności płynącym do Gazy w maju 2010 roku. Należy odnotować, że wzrost napięcia zwarzył “kwitnące” stosunki między Teheranem i Ankarą po doniesieniach o porozumieniu z NATO w sprawie warunków rozmieszczenia zachodniego systemu radarowego na terenach Turcji.

[2] Kayhan (Iran), 11 września 2011; Fars (Iran), 10 września 2011. Esmail Kowsari, zastępca przewodniczącego Komisji Parlamentarnej d/s bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej powiedział, na nadzwyczajnej sesji 10 września 2011r. że jego koledzy z Majlis wyrazili pełne poparcie dla rewizji w ambasadzie izraelskiej w Kairze. Press TV, Iran, 12 września 2011.

[3] ISNA (Iran), 11 września 2011. Przewodniczący Narodowego Komitetu Bezpieczeństwa Majlisu, Ala Al-Din Boroujerdi również wezwał kraje muzułmańskie by zerwać stosunki z Izraelem, stwierdzając, że: „Okupacja w Kairze ambasady syjonistycznego reżimu jest nie tylko ważnym przesłaniem dla USA i Izraela, ale również dla muzułmańskich krajów, które muszą zerwać stosunki z syjonistami zanim ich lud przejdzie do działania i przejmie ambasady syjonistycznego reżimu.” Resalat, Iran, 12 września 12, 2011.

[4] Fars (Iran), 11 września 2011.

[5] ISNA (Iran), 12 września 2011. Przy innej okazji powiedział: „Zdobycie izraelskiej ambasady w Kairze w piątek oznacza punkt zwrotny we współczesnej historii islamu i świata… Ten wielki incydent… pokazuje, że rewolucje w muzułmańskich krajach są ze swej natury islamskie. Miejmy nadzieję, że muzułmanie zdołają przywrócić chwałę starodawnego islamu przez falę muzułmańskiego rozbudzenia [która przechodzi] przez nasz region .” Mehr (Iran), 11 września 2011.

[6] Irdiplomacy.ir (Iran), 10 września 2011.

[7] Jam-e Jam(Iran), 12 września 2011.

[8] Ebtekar (Iran), 11 września 2011.

[9] http://www.farsnews.com/plarg.php?nn=24668&st=86977;
http://www.farsnews.com/plarg.php?nn=25221&st=88350