W przeddzień Dnia Rewolucji Iranu, obchodzonego 11 lutego 2015 r., gazeta „Kayhan”, która jest związana z irańskim Najwyższym Przywódca, Alim Chameneim, nasiliła ataki na przywódców obozu pragmatycznego Haszemiego Rafsandżaniego i prezydenta Hassana Rohaniego, mówiąc o nim w artykule redakcyjnym jako o „nurcie odchyleńczym” – chodzi o tych, którzy odchylają się od drogi Rewolucji Islamskiej w Iranie i od rozkazów jej założyciela ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego i jej przywódcy Chameneiego. „Kayhan” oskarżył ich także o udawanie, że są rewolucjonistami, podczas gdy działają na rzecz USA i Izraela, wrogów Rewolucji.

Oskarżając dwóch przywódców obozu pragmatycznego o przedkładanie osobistego dobra i korzyści ponad wartości Rewolucji, przede wszystkim wartości eksportowania Rewolucji, „Kayhan” napisała, ze robią to, twierdząc równocześnie, ze jest to dobre dla ludu irańskiego. Ostro skrytykowała to, co nazywa gotowością przywódców pragmatycznych do zarzucenia eksportu Rewolucji do Jemenu w zamian za amerykańskie ustępstwa w negocjacjach nuklearnych i wyraziła zadowolenie, że Rohani i Rafsandżani nie mogą podejmować decyzji dotyczących regionów, do których Rewolucja już dotarła, tj. Palestyny, Iraku, Syrii, Libanu, Jemenu i Bahrajnu (takie decyzje należą do kompetencji Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Iranu – IRGC).

W tym samym artykule “Kayhan” dwukrotnie ostrzegł przywódców obozu pragmatycznego, że mogą stracić swoje stanowisko i zostać izolowani politycznie, jak to zdarzyło się w przeszłości z grupami politycznymi w Iranie, które nawoływały do dialogu z Zachodem lub do rozszerzenia praw człowieka i praw obywatela w Iranie.

[Dalsza część komunikatu zawiera fragmenty artykułu z “Kayhan” i można je przeczytać po angielsku tutaj: www.memri.org/report/en/0/0/0/0/0/0/8449.htm Poniżej znajdują się tylko przekłady śródtytułów]


Haszemi Rafsandżani (po lewej) i Hassan Rohani (zdjęcie: aawsat.net)

Kiedy opozycja nurtu odchyleńczego zostanie zdemaskowana… będzie usunięta z areny politycznej

[…]

„Rewolucja Islamska w żadnym razie nie może być zjawiskiem krajowym, ograniczonym do geograficznych [granic] Iranu”

[..]

„Ta grupa… nie znajduje się już dłużej w pozycji [umożliwiającej] określanie polityki [Iranu] wobec Palestyny, Iraku, Syrii, Libanu, Jemenu, Bahrajnu i innych miejsc rewolucyjnych”

[…]