Poniżej prezentujemy fragmenty wywiadu z tureckim premierem Recepem Tayyipem Erdoğanem, który był nadany przez telewizję Al-Dżazira 11 września 2011r.

Obniżenie statusu lub przerwanie wojskowych, handlowych i politycznych relacji z Izraelem oraz wyzwanie dotyczące panowania na Bliskim Wschodzie

Recep Tayyip Erdoğan: Kroki, które podjęliśmy stanowią tylko początek. Jak pan wie, podjęliśmy pięć kroków i będziemy widzieli rezultaty tych kroków w ciągu najbliższych dni, tygodni, może miesięcy.

Izrael musi zrozumieć, że jest odpowiedzialny za swoje działania w przeszłości i obecne. Zrozumie to. Widzieliśmy, że Izrael nigdy nie przestrzegał żadnych rezolucji ustanowionych przez Zgromadzenie Ogólne ONZ ani przez Radę Bezpieczeństwa.

Izrael zachowuje się jak rozpuszczone dziecko. Atak wojskowy, który miał miejsce na wodach międzynarodowych przeciwko Mavi Marmara z 31 maja 2010 roku był nie do pogodzenia z żadnym z międzynarodowych praw. Ten atak stanowi casus belli, ale postanowiliśmy reagować w sposób odpowiadający wielkości Turcji i przyjęliśmy postawę wyczekiwania. […]

Izrael stanowczo odmawia przeproszenia i wypłacenia odszkodowań. Odmawia również zniesienia blokady Gazy. Ze względu na ten upór w sprawach politycznych Izrael spowodował, że jego stosunki z Turcją utraciły ważność i skazał się na izolację. Obecnie również Zachód postrzega Izrael w innym świetle. […]

Od chwili obecnej tureckie stosunki z Izraelem będą na poziomie wiceministrów, a nawet ten poziom nie będzie stały.

Po drugie, zamroziliśmy nasze powiązania handlowe dotyczące przemysłów zbrojeniowych. Izrael nie jest w tej sprawie uczciwy. Nie stosuje się do właściwych handlowych reguł. Mamy porozumienia dotyczące nabywania i sprzedaży, które obejmują naprawy samolotów bezzałogowych przez Izrael. Porozumienie nakłada na Izrael obowiązek ich wykonywania, ale ze względu na problemy miedzy nami, Izrael nie przekazał nam tych samolotów.

Po trzecie, od teraz będziemy widzieli tureckie okręty na międzynarodowych wodach we wschodniej części Morza Śródziemnego. Będziemy je widzieli częściej i częściej. Mam na myśli tureckie okręty wojenne. Świat zobaczy więcej i więcej okrętów wojennych, szczególnie w regionach, w których mamy interesy gospodarcze. Od teraz Izrael nie będzie mógł jak chce narzucać swoich wpływów w tych regionach. I musi to zrozumieć.

Jest jeszcze jeden ważny krok – w oparciu o stosunki z Turcją i naszą dobrą wolę, Izrael przeprowadzał wspólne operacje wojskowe z nami. Oczywiście rok temu wstrzymaliśmy tego rodzaju manewry. Odwołaliśmy je i od teraz nie będzie wojskowej kooperacji i wspólnych manewrów. To jest niemożliwe. Nie będziemy tego więcej robić.

Jeśli społeczność międzynarodowa nie jest w stanie ustanowić prawa [o pomocy dla Gazy], nie można odczekiwać od nas, że będziemy się temu przyglądać z boku

Piąta sprawa dotyczy naszych poległych braci – w szczególności ofiar na pokładzie Marmara. Będziemy bronić ich praw. Udzielimy im największego poparcia i będziemy kontynuowali obronę ich praw i będziemy do końca bronili tej sprawy przed trybunałem w Hadze. […]

Jak pan wie, Izrael deklaruje swoje panowanie nad obszarami swoich wpływów gospodarczych tak jak mu to odpowiada i ogłosił je obszarami swoich interesów. Przekona się, że nie posiada władzy nad tymi obszarami.

Turcja ma ekonomiczne interesy w tym regionie, szczególnie w Tureckiej Republice Północnego Cypru. Turcja jest gwarantem Cypru i jej pozycja jest tu dobrze znana. Dlatego też Turcja musi pokazać swoją determinację i zagwarantować ciągłą swobodę nawigacji na międzynarodowych wodach.

Jeśli idzie o statki płynące do Gazy, [Turcja] nie będzie się wahała przed podjęciem [odpowiednich] kroków. Udzielimy wszelkiego poparcia przekazywaniu humanitarnej pomocy i dostarczymy niezbędnych środków. […]

Jeśli Izrael niczego nie zrobi, Turcja nie podejmie żadnej militarnej akcji. Nie będziemy powtarzać ich błędów. Nie będziemy atakować ludzi na międzynarodowych wodach. […]

Domagamy się ustanowienia praw dotyczących [pomocy dla Gazy]. Jeśli społeczność międzynarodowa nie jest w stanie ustanowić takiego prawa, nie można odczekiwać od nas, że będziemy się temu przyglądać z boku. […]

Głównym zadaniem tureckich okrętów wojennych jest ochrona tureckich statków. To jest ich obowiązek. Wyślemy humanitarną pomoc do [Gazy] i ta pomoc nie będzie przedmiotem żadnych ataków, jak w przypadku Mavi Marmara. Jeśli zaatakują, atakujący spotkają się z odpowiednią reakcją. […]

Krytyka Baszara Assada

Syryjczycy nie pomogli w rozwiązaniu problemów w Libanie. Niestety nie pomogli nam w Syrii również. Widzimy obecnie tysiące [ludzi] zabijanych w Syrii. Jak zamierzają za to odpowiedzieć? Mówią, że ci ludzie są terrorystami. Mówią, że terroryści są uzbrojeni i że zabijają terrorystów.

Panie Assad, kiedy pan ostrzeliwuje Latakię z morza, jak może pan powiedzieć, że trafi pan dokładnie. Jak może pan twierdzić, że zabija pan terrorystów? To samo zdarzyło się w Hama i w Homs. […] Widzimy Assada, który rzucił cień na swoją legitymację władzy i który jest o krok od utracenia tej legitymacji całkowicie. […]