Wprowadzenie

Iran i Turcja są dwoma dużymi, sąsiadującymi krajami bliskowschodnimi z populacją około 67 milionów i 77,8 milionów i PKB o parytecie siły nabywczej 876 i 863 miliardów dolarów odpowiednio [1] . Choć oba kraje są muzułmańskie, Turcja ma długą tradycję świeckiego i demokratycznego systemu politycznego, chociaż jej świeckość w ostatnich latach podlega naciskom ze strony Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), która ma silne korzenie islamskie.

Turecka gospodarka ma się stosunkowo dobrze w kategoriach wzrostu i dywersyfikacji. Istotnie, IMF chwalił gospodarkę Turcji za szybki powrót do normy po „ostrym spadku produkcji wywołanym kryzysem globalnym” [2] .

Iran jest potencjalnie bogatym krajem z olbrzymimi rezerwami ropy naftowej, obliczanymi na 130 miliardów baryłek ropy i 27 miliardów metrów sześciennych gazu naturalnego. Ma także bogate zasoby wodne i ludzkie. Ale Iran jest pod sankcjami ONZ i jeszcze ostrzejszymi sankcjami USA i Unii Europejskiej, które podcięły mu skrzydła ekonomiczne. Sankcje wobec Iranu mają na celu spowolnienie jego programu nuklearnego, który podejrzewają niemal wszyscy. Prezydent Mahmoud Ahmadineżad powiedział dużemu zgromadzeniu rozentuzjazmowanych zwolenników na Placu Wolności w Teheranie, że Iran stanie się państwem nuklearnym, zdolnym do wzbogacania uranu do 80% i dodał złowrogo, że „Irański pociąg nuklearny pędzi bez hamulców” [3] .

W odróżnieniu od stosunkowo świeckiej Turcji Iran jest państwem teokratycznym z aspiracjami do hegemonii regionalnej, aktywnie wspiera terroryzm i jest zadeklarowanym wrogiem Stanów Zjednoczonych. Gospodarka Iranu jest statyczna, dość niewydajna i znacznie uzależniona od sektora naftowego, który dostarcza większość dochodów rządu. Farina Adelphi, irańska ekspert osiadła w Paryżu, powiedziała francuskiej gazecie „Le Monde”: „Przemysł ledwo chwyta oddech i mówi się, że połowa dużych przedsiębiorstw stoi w obliczu bankructwa, ponieważ władze mają chaotyczną, nieprzewidywalną politykę handlową”. Brak konsekwencji panuje także w sektorze eksportu, ponieważ pewne towary eksportowe są „wysoko subsydiowane według uznania interesów nielicznych oligarchów”. Na przykład samochód samand, budowany na bazie peugeota 405, kosztuje dla Irakijczyków 7 tysięcy dolarów, ale dla Irańczyków 12 tysięcy [4] .

Wysokie subsydia na ropę, elektryczność, wodę i produkty żywnościowe, oceniane na 100 miliardów dolarów, jak również inne sztywne przepisy, obciążają gospodarkę. Iran ma także dwucyfrowe bezrobocie i niepełne wykorzystanie siły roboczej, szczególnie w grupie wieku 15-25 lat. Ocenia się, że 14 milionów Irańczyków żyje poniżej granicy biedy [5] . Według analizy Banku Światowego Iran walczy z “makroekonomiczną niestabilnością” [6] .

Wczesna kooperacja między Iranem a Turcją

Wczesna współpraca między Iranem a Turcja osadzona była w Organizacji Współpracy Ekonomicznej (ECO) – międzyrządowej organizacji założonej w 1985 r. przez Iran, Pakistan i Turcję dla celów promowania ekonomicznej, technicznej i kulturalnej współpracy między państwami członkowskimi. Była ona następczynią organizacji Regionalnej Współpracy dla Rozwoju (RCD) założonej w 1962 r., która zakończyła swoją działalność w 1979 r. z nastaniem Chomeiniego w Iranie. Jesienią 1992 r. ECO rozszerzyła się na siedmiu nowych członków – Afganistan i sześć byłych republik Związku Radzieckiego: Azerbejdżan, Kazachstan, Republika Kirgiska, Tadżykistan, Turkmenistan i Uzbekistan [7] .

Jako część starań o wyrwanie się z dyplomatycznej izolacji Iran znalazł w tureckim rządzie o islamskiej orientacji bratnią duszę do współpracy ekonomicznej. Słowami byłego przewodniczącego irańskiego parlamentu Gholam-Ali Haddad-Adela, Iran i Turcja „są dwoma potężnymi krajami w regionie i w świecie islamskim” i jako takie mają „wspólną odpowiedzialność za los wszystkich muzułmanów, szczególnie w Palestynie, Afganistanie i Iraku”. Fars, irańska agencja informacyjna, która go cytowała, dodaje, że „stosunki Iran-Turcja znacząco poprawiły się podczas rządów AKP” [8] . Minister spraw zagranicznych Iranu, Manucher Mottaki, dodał własne superlatywy do rozkwitających stosunków między tymi dwoma krajami: “Obecny poziom kooperacji ekonomicznej między Teheranem i Ankarą jest bezprecedensowy w historii stosunków tych krajów”. Powiedział dalej, że rozszerzona współpraca w przemyśle naftowym i gazowym „może służyć jako model rozszerzania stosunków w innych dziedzinach” [9] .

Wkrótce po wyborze Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych turecki premier Recep Tayyip Erdogan zaoferował pomoc Turcji jako „mediatora między nową administracją Obamy a Iranem”. Według Erdogana otwierała się nowa era stosunków między Turcją, Iranem a Stanami Zjednoczonymi. „Jesteśmy gotowi być mediatorem. Wierzę, że możemy być bardzo przydatni”, powiedział Erdogan przed wizytą w USA [10] .

Od początku tysiąclecia handel między tymi dwoma krajami stawał się coraz silniejszy. Według jednego badania w roku 2000 handel przez granicę osiągnął niemal miliard dolarów i wzrósł w 2005 r. do 4 miliardów. W roku 2008 handel między tymi dwoma krajami przekroczył 10 miliardów dolarów rocznie (patrz tabela poniżej i dwa wykresy). Turcja stała się w tym roku piątym największym partnerem handlowym Iranu. Według IMF, pewnych przedstawicieli Turcji, włącznie z ministrem Cevetem Yimazem oraz pewnymi źródłami informacyjnymi, handel spadł do 5,63 miliarda dolarów w roku 2009 z powodu spowolnienia globalnej gospodarki. Mimo tych raportów zarówno Teheran, jak wielu przedstawicieli rządu w Ankarze, włącznie z premierem Recepem Tayyipem Erdoganem, utrzymują, że suma ta wynosi ponad 10 miliardów i oznajmili, że celem jest jej potrojenie do 2015 r. [11] .




Źródło: International Monetary Fund Directory of Trade Statistics (DOTS)



Źródło: International Monetary Fund Directory of Trade Statistics (DOTS)



Źródło: International Monetary Fund Directory of Trade Statistics (DOTS)

Sankcje ONZ wobec Iranu

Rada Bezpieczeństwa ONZ narzuciła serię czterech odrębnych sankcji na Iran z powodu jego odmowy współpracy z IAEA i kolejnej odmowy zawieszenia programu wzbogacania uranu, który uważany jest za prekursora do budowy broni jądrowej.

Pierwszy zestaw sankcji został narzucony w grudniu 2006 r. w Rezolucji 1737. Rezolucja wzywała państwa do zablokowania importu i eksportu Iranu „materiału i wyposażenia nuklearnego” oraz zamrożenia aktywów finansowych związanych z nuklearną działalnością Iranu.

Wobec trwającego program nuklearnego Iranu w marcu 2007 r. Rada Bezpieczeństwa przegłosowała zaostrzenie sankcji w Rezolucji 1747, która zakazała wszelkiego eksportu broni do Iranu. Zamroziła także aktywa i ograniczyła podróże osób, które uznała za związane z programem nuklearnym. Kolejne restrykcje narzuciła w marcu 2008 r. w Rezolucji 1803 zachęcającej do kontroli transakcji banków irańskich. Wezwało także kraje do kontroli samolotów przewożących towary oraz statków wpływający lub opuszczających Iran, jeśli były „rozsądne podstawy” do przekonania, że wiozą towary zabronione przez poprzednie rezolucje [12] .

Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z 9 czerwca 2010 r. jest jak dotąd najbardziej wszechstronna, jeśli chodzi o sankcje wobec Iranu. Rezolucja celuje w dobra i usługi wspierające irański program nuklearny i rakietowy. Rezolucja zabrania dostarczania Iranowi ciężkiego wyposażenia wojskowego, celuje w irańskie inwestycje w przemyśle związane z technologią pocisków i, co być może najbardziej znaczące, wzywa państwa do niedopuszczenia do dostarczania usług finansowych, włącznie z ubezpieczeniem i reasekuracją oraz transferu jakichkolwiek aktywów finansowych lub innych albo zasobów, gdy istnieje powód do podejrzeń, że takie usługi, aktywa lub zasoby mogą przyczynić się do irańskiego programu proliferacji [13] .

Rezolucja został przyjęta 13 głosami i tylko dwa niestałe państwa członkowskie – Turcja i Brazylia głosowały przeciwko niej, ponieważ ich próba wynegocjowania umowy z Iranem w sprawie jego programu wzbogacania uranu została odrzucona przez USA i państwa europejskie. W rzeczywistości Turcja cały czas sprzeciwiała się sankcjom wobec Iranu. We wrześniu 2009 r. turecki minister spraw zagranicznych Ahmad Dovutoglu powiedział, że Turcja sprzeciwia się sankcjom wobec Iranu za jego działalność nuklearną, ponieważ może to mieć wpływ na handel w regionie [14] .

Sankcje UE

Unia Europejska i Kanada narzuciły nowe sankcje wobec Iranu 26 czerwca. Sankcje idą dalej niż czwarty zestaw sankcji ONZ narzucony na Teheran za odmowę zamrożenia prac nuklearnych i naśladują podobne sankcje narzucone przez Stany Zjednoczone i Australię. Posunięcia UE obejmują zakaz sprzedaży wyposażenia, technologii i usług irańskiemu sektorowi energetycznemu, uderzając w działalność w rafineriach, skraplanie gazu naturalnego, badania i produkcję. Nowe inwestycje w sektor energetyczny są zakazane.

Także irański sektor bankowy został uderzony sankcjami przez restrykcje, zmuszające do zdobywania autoryzacji rządów EU dla każdej transakcji przekraczającej 40 tysięcy euro (52 tysiące dolarów) zanim może zostać dokonana.

Przygotowując reakcję dyplomatyczną rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Ramin Mehmanparasat miał powiedzieć, że “Sankcji nie uważa się za skuteczne narzędzie… i tylko skomplikują sytuację” [15] . Nieznany z wyrafinowanego stylu prezydent irański Mahmoud Ahmadineżad szybko określił sankcje jako “używaną chustkę do nosa” [16] . Ahmadineżad chełpił się, że gospodarka irańska jest jedną z “najsilniejszych i największych gospodarek na świecie” [17] .

Sankcje dają się we znaki

Nie ulega wątpliwości, że najnowszy zestaw sankcji, zarówno Rady Bezpieczeństwa ONZ, jak najnowsze narzucone przez UE, zaczynają dawać sie we znaki gospodarce narodowej. Istnieje wiele przyczyn, dla których sankcję będą odczuwalne.

Najważniejszym aspektem sankcji jest niemożność irańskich statków zdobycia ubezpieczenia morskiego, bez którego nie mają dostępu do europejskich portów. Według jednej relacji jak dotąd w tym miesiącu Iran otrzymał tylko trzy dostawy benzyny, ponieważ tankowce przewożące benzynę do Iranu zostały zawrócone z powodu sankcji [18] . Iran będzie także miał problemy z otwieraniem akredytyw dla swoich transakcji z zachodnimi dostawcami. Będzie to znaczyło, że Iran będzie musiał płacić za wiele transakcji gotówką lub przez pośredników, co podniesie koszty transakcji.

Zjednoczone Emiraty Arabskie jako jedne z pierwszych podjęły kroki przeciwko Iranowi. Jest to dość znaczące, ponieważ Dubaj, jeden z siedmiu emiratów, był głównym portem tranzytowym towarów przeznaczonych dla Iranu. Zjednoczone Emiraty Arabskie zamknęły 40 firm międzynarodowych i miejscowych jako część rozprawienia się z firmami, które naruszają sankcje ONZ wobec Iranu. Te korporacje handlowały „materiałami o podwójnym użytku lub niebezpiecznymi, zakazanymi przez rezolucje ONZ i traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej”. Zjednoczone Emiraty Arabskie są zdecydowane w pełni przestrzegać sankcji [19] .

Także Wenezuela, której przywódca Hugo Chavez jest bliskim przyjacielem i sojusznikiem Ahmadineżada, ma problemy z spełnieniem uprzednich zobowiązań dostarczenia 20 tysięcy ton benzenu dziennie do Iranu. Problemy z trzema rafineriami tego kraju oraz braki produktów ubocznych ropy w samej Wenezueli powodują, że Wenezueli trudno jest zaspokoić potrzeby Iranu [20] .

Być może najbardziej szkodliwym skutkiem sankcji jest drenaż mózgów. Szacuje się, że między 150 a 300 tysięcy wykształconych Irańczyków próbuje uciec przed bezrobociem i uciskiem politycznym i społecznym, szukając pracy za granicą [21] . Na przykład rzecznik spraw energetycznych w irańskim Majlisie (parlamencie), Imad Husseini ocenił, że 60 procent najlepiej wykwalifikowanych irańskich pracowników naftowych opuściło Iran dla znacznie wyższych płac w krajach Zatoki Perskiej i Europy. Niektórzy wykwalifikowani pracownicy zostali wyrzucenie z powodu tego, co Ahmadinezad nazywał „mafią naftową” [22] .

Turcja przybywa na ratunek

Artykuł z “Financial Times” cytowany obszernie przez reformatorskie pismo online „Elaph” przedstawia wysiłki Turków wydobycia Iranu z najgorszych konsekwencji sankcji ONZ i USA/UE. Choć Turcja zadeklarowała, że będzie honorować sankcje ONZ, jasno postawiła sprawę, że nie będzie stosować się do sankcji narzuconych przez poszczególne kraje (chodziło o USA, kraje UE, Australię i Kanadę). Słowami i czynami Turcja pokazuje zdeterminowanie w rzuceniu Iranowi liny bezpieczeństwa, promując równocześnie – jak to określił turecki minister finansów Mehmet Simsek – „bliższe więzy handlowe z Iranem”. Po tym, jak szereg międzynarodowych i prywatnych firm zaprzestało sprzedawania Iranowi produktów do rafinowania nafty, państwowa rafineria turecka Tupras zwiększyła sprzedaż ropy do Iranu.

Z Dubajem, narzucającym restrykcje na tranzyt towarów do Iranu, turecki zarząd ds. zagranicznych stosunków ekonomicznych powiedział, że tureckie porty Mersin i Trabzon wypełnią lukę. Turcja oferuje także Stambuł zamiast Dubaju jako atrakcyjne miejsce inwestycji w nieruchomości przez Irańczyków. Turcja będzie obserwować Rosję i Chiny, żeby określić, jak daleko może się posunąć w ignorowaniu jednostronnych sankcji USA. Z drugiej strony tureckie banki wydają się mniej chętne do naruszania sankcji, ponieważ wartość tureckiego eksportu do Iranu wynosi zaledwie 2 miliardy dolarów, co jest zbyt małą sumą dla banków tureckich, by ryzykować karne posunięcia USA/UE [23] . Prawdziwie niebezpieczne jest to, że Turcja może pomóc Iranowi w obejściu sankcji przez szmuglowanie zakazanych ładunków przez wspólną granicę [24] . Niezbędne będzie obserwowanie, czy turecki import pewnych dóbr wykaże duży i nagły wzrost.

Umowa Iranu i Turcji o budowie nowego rurociągu gazowego

Nie zważając na sankcje, które ograniczają inwestycje w irański sektor energetyczny, Iran i Turcja podpisały kontrakt na budowę rurociągu gazowego o długości 660 km, który będzie przechodził przez Turcję i przenosił gaz irański do Europy. Koszt ma wynieść miliard euro.

Zgodnie z kontraktem oczekuje się, że rurociąg będzie ukończony w ciągu następnych trzech lat i po ukończeniu będzie eksportował 50 do 60 milionów metrów sześciennych gazu dziennie.

Iran eksportuje obecnie 25 milionów metrów sześciennych gazu naturalnego dziennie do Turcji, a liczba ta może wzrosnąć do 30 milionów metrów sześciennych dziennie [25] .

* Dr Nimrod Raphaeli jest starszym analitykiem w MEMRI.



[1] http://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook .

[2] IMF, „Turkey – 2010 Article IV Consultation and Post-Program Monitoring: Preliminary Conclusions,” 26 maja 2010.

[3] “Al-Quds Al-Arabi” (Londyn), 5 czerwca 2010.

[4] Alain Faujas, „In Iran, the Economy Pays the Price of Political Choices,” “Le Monde” (lipiec 2010), cytowane przez gazetę arabską “Al-Sabah Al-Jadid”, 12 lipca 2010.

[5] “Al-Quds Al-Arabi” (Londyn), 17 lipca 2010.

[6] World Bank, „Country Brief,” web.worldbank.org/WBSITE/EXTERNAL/COUNTRIES/MEM

[7] „The Growing Economic Relations between Iran and Turkey,” memrieconomicblog.org/bin/printerfriendly/pf.cgi, 4 stycznia 2008

[8] Fars News Agency (Iran), 27 grudnia 2007.

[9] „Tehran Times”, 26 grudnia 2007.

[10] „Turkey Volunteers to Mediate U.S. Iran Talks,” “International Herald Tribune”, 12 listopada 2008.

[11] David Pupkin, „Iran-Turkey Economic Relations: What Their Rapid Growth Means for Iran’s Nuclear Program.”www.Irantracker.org/analysis/Iran-turkey-economic-relations-wha (June 24, 2010). The table and the two charts were originally published by the IMF, Directory of Trade Statistics, maj 2010.

[12] BBC News, 25 września 2009.

[13] [13][13] Australian Minister for Foreign Affairs’ media release: Iran – UN Security Council Resolution (Resolution 1929 of 2010).

[14] “Al-Quds Al-Arabi” (Londyn), 30 września 2009.

[15] “Jordan Times”, 27 lipca 2010.

[16] Alarabonline.org 24 lipca 2010.

[17] www.akhbar.alaan.tv/cm–site/themes/aat-v1-ar/includes/print.pphp?id =, 7 lipca 2010.

[18] Alsumaria.news 27 lipca 2010.

[19] Alghdad.com 22 czerwca 2010.

[20] “Al-Sharq Al-Awsat” (Londyn), 28 lipca 2010.

[21] “Al-Sharq Al-Awsat” (Londyn), 19 lutego 2010.

[22] Annabaa.org, 20 maja 2010.

[23] Elaph.com i “Financial Times”, 26 lipca 2010.

[24] „Turkey Alliance with Iran is a Threat to World Peace,” Telegraph.co.uk, 10 czerwca 2010. [25] Farsnews.com, 23 lipca 2010.