Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z dr Talebem Ibrahimem, syryjskim analitykiem politycznym i dentystą, nadanym przez Al-Dunya TV 5 czerwca 2011 r.:

„Musimy uderzyć ich żelazną pięścią, używając wszystkich dostępnych środków i broni”

Dr Taleb Ibrahim: Żądamy, by prezydent użył żelaznej pięści. Mówimy mu: w dodatku do sił zbrojnych masz inną armię – wszyscy jesteśmy gotowi walczyć do końca.

To nie jest bitwa tylko armii – armia jest częścią ludu. Armia syryjska jest jedyną armią na świecie, która nie ma cudzoziemców w swoich szeregach. Każdy oficer, każdy żołnierz i ochotnik w arabskiej armii syryjskiej musi być synem arabskiej matki i arabskiego ojca. Prawo militarne wymaga, by także jego żona była Arabką.

[…]

Musimy uderzyć w nich żelazną pięścią, używając wszystkich dostępnych środków i broni. Istnienie pastwa i ludu syryjskiego jest najważniejszą i najczystszą rzeczą w tym momencie historycznym. Jesteśmy ludem, który przyjął największą z cywilizacji, ludem, który ucieleśnia jedność narodową, jak nigdy przedtem w historii. Czy chcą wymierzyć cios tej jedności? Nigdy na to nie pozwolimy.

My, ludzie, jesteśmy przygotowani na śmierć i na walkę do końca. Jesteśmy męczennikami. Ja, moi synowie, moi koledzy profesorzy i wszyscy widzowie jesteśmy gotowi na ciosy noży zdrajców, na rzeź, ale nie pozwolimy, by Syria została podzielona lub by Syryjczycy zabijali się wzajemnie.

[…]

„Jeśli twierdza Syria upadnie dzisiaj, naród arabski, narodowość arabska, islam i meczet Al-Aksa przestaną istnieć – przyjdą Żydzi i ich sojusznicy…”

To jest matka wszystkich bitew w historii Syrii. To jest najtrudniejsza fala wojny w historii Syrii i narodu arabskiego. Jeśli twierdza Syria upadnie dzisiaj, naród arabski, narodowość arabska, islam i meczet Al-Aksa przestaną istnieć. Przyjdą Żydzi i ich sojusznicy do Meczetu Haram w Mekce i tam powieszą swoje sztandary. Jest to napisane w pismach świętych i w naszym dziedzictwie religijnym. Jak długo żyjemy na powierzchni Ziemi, nie dopuścimy do tego.

Będziemy walczyć do końca. Ktokolwiek wątpi w nasze zdecydowanie i siłę woli, powinien poddać nas próbie na polu bitwy. Chcemy umrzeć, by nasza ojczyzna mogła żyć, żeby anemony mogły zakwitnąć w Syrii, żeby ptaki mogły ćwierkać w Syrii, żeby nasze młode damy mogły swobodnie spacerować wieczorami w Syrii, żeby nasze dzieci mogły śpiewać i bawić się – za to wszystko jesteśmy gotowi walczyć do końca.

To życie jest zaledwie iluzją, mitem, przejściem [do świata następnego]. W największym skrócie, chcemy zostać zarżnięci, chcemy umrzeć na ołtarzu Syrii. […]

„Zabicie tych ludzi jest obowiązkiem religijnym i zobowiązaniem; walka z nimi ma pierwszeństwo przed walką z wrogiem izraelskim… musimy zetrzeć tych ludzi w proch”

Syria jest imperium od 9 tysięcy lat. Dzisiaj buduje się imperium syryjskie, które będzie rządzić kolejne 10 tysięcy lat. O Syryjczycy, nie obawiajcie się. Ojczyzna jest w porządku, jak również jej przywództwo i armia.

[…]

To, co dzieje się teraz, jest wojną zastępczą między Syrią a Izraelem, na ziemi syryjskiej, prowadzoną przez tych zdrajców, tych apostatów, którzy szerzą fałszywe plotki. Zabicie tych ludzi jest obowiązkiem religijnym i zobowiązaniem; walka z nimi ma pierwszeństwo przed walką z wrogiem izraelskim. Wróg od wewnątrz, który przeprowadza obce plany i przyjmuje rozkazy z zagranicy, jest dużo bardziej niebezpieczny niż wróg zewnętrzny. Aby zwyciężyć wroga zewnętrznego musimy zetrzeć tych ludzi w proch. Nie prosimy [prezydenta], by dał im amnestię ani nic takiego.

Tylko polityka żelaznej pięści zadziała wobec tych ludzi. Trzeba ich zetrzeć na proch. Ziemia syryjska musi zostać oczyszczona z wszelkich śladów po nich, abyśmy mogli zbudować piękniejszą Syrię i lepsze jutro, abyśmy mogli pójść drogą reform, demokracji i wolności.

Jaki rodzaj wolności chcą szejk Al-Arour i szejk Al-Karadhawi? Jaki rodzaj wolności chcą ci synowie prostytutek i nafty [z Zatoki]? Do dnia dzisiejszego ci ludzie żyją w epoce niewolnictwa. Mają niewolnice w swoich pałacach. Są największymi na świecie czyścicielami brudnych pieniędzy i handlarzami białymi niewolnikami. Jaki rodzaj wolności chcą USA? Wolności Guantanamo?

[…]

Syryjczycy będą walczyć na swojej ziemi, tak jak walczyli na lotnisku w Bagdadzie, w Faludży i w Tel Afar. […]