Po wyborach prezydenckich i wyborach do rad wojewódzkich w Afganistanie 20 sierpnia 2009, talibowie wydali oświadczenie, zatytułowane „Od farsy wyborów do ludobójstwa”, zarzucając USA rolę w potężnym wybuchu samochodu pułapki w mieście Kandahar 25 sierpnia.

Oskarżając USA o „sugerowanie”, że talibowie [dokonali] tego bombardowania, które zabiło ponad 40 osób w mieście Kandahar, oświadczenie talibów przytacza wyrażenie „szok i przerażenie” – używany przez administrację Busha w czasie wojny w Iraku – aby wskazać, że taka strategia jest używana przez talibskich wojowników przeciwko zagranicznym siłom w Afganistanie, bez celowania w ludność cywilną.

Poniżej podajemy tekst oświadczenia, opublikowanego oryginalnie w języku angielskim na stronie talibów www.alemarah1.info:

Wybory były „nacelowane na wykazanie narodowi amerykańskiemu, że Afgańczycy dobrowolnie” poszli do wyborów

Nie wzięcie przez afgańskich mudżahedinówudziału w niedawnych wyborach, zdominowanych przez siły obce i wyraźny sprzeciw wobec farsy wyborczej pokazały raz jeszcze, że Afgańczycy zdecydowali przeciwstawić się wszystkim ambitnym celom i projektom najeźdźców.

Ponieważ wybory były prowadzone bezpośrednio przez nękanie, zastraszanie i arogancję najeźdźców,są one nieważne w ich oczach. Ich jednoznaczna postawa pokazuje, że nie są gotowi do życia pod jarzmem kolonializmu, nawet przez chwilę.

Byłoby stosowniej dla Amerykanów, aby zachowywali się w sposób rozsądny i dojrzały po
porażce parodii wyborów; powinni wyrazić swój gniew i beznadzieję – które spowodował bojkot wyborów przez naród afgański – na takie sposoby, jak konferencje prasowe, wypowiedzi, komentarzy, itp.

Wiemy, że Amerykanie zasłużyli na to, by być obrażeni i gniewni z powodu bojkotu Afgańczyków, ponieważ wydali miliardy [USA] dolarów i przeszło osiem długich lat wojowali, ale nadal nie byli w stanie wpłynąć na Afgańczyków do opuszczenia swoich domów, by oddawali głosy w, jak na ironię, amerykańskim projekcie.

Pozornie, projekt [tj. wybory] miał na celu pokazanie Amerykanom, że Afgańczycy dobrowolnie biorą udział [w nich], mimo amerykańskiej obecności wojskowej w kraju.

Ale potężny wybuch w mieście Kandahar [25 sierpnia], który zabił niewinnych obywateli Kandaharu po zachodzie słońca, kiedy mieli oni przerwać post, wykazał, że frustracja i rozczarowanie dnia wyborów wpędziły najeźdźców w szał, wściekłość i bestialstwo – nie powstrzymują się oni przed wzięciem odwetu za niską frekwencję nawet podczas tego miesiąca postu i rozlewają krew w czasie tych świętych dni „.

„Wy [Amerykanie] nigdy nie będziecie w stanie rozprzestrzenić pajęczyny nienawiści i podziału dokonując masowych mordów zaplanowanymi z góry eksplozjami”

Jeśli Amerykanie wierzą, że mogą wprowadzić w błąd Afgańczyków, uciekając się do eksplozji i zabójstw cywilów, to są w błędzie. Muszą wiedzieć, że ich zbrodnie nie pozostaną na zawsze ukryte przed wiedzą społeczeństwa.

Wy [Amerykanie] nigdy nie będziecie w stanie rozprzestrzenić pajęczyny nienawiści i podziału dokonując masowych mordów zaplanowanymi z góry eksplozjami – i oskarżać Islamski Emirat Afganistanu o te potworne wydarzenia. Afgańczycy wiedzą czyje ręce są za tymi makabrycznymi zdarzeniami.

„Mudżahedini (…) odważają się stawić czoła wrogowi-najeźdźcy i jego namiastkom twarzą w twarz (…) w celu uniknięcia ofiar wśród ludności cywilnej”

Islamski Emirat Afganistanu, ze swej strony, nie wierzy, że takie złe i przerażające zdarzenia kiedykolwiek przyniosą zwycięstwo. Mudżahedini związani z Islamskim Emiratem Afganistanu odważają się stawić czoła wrogowi-najeźdźcy i jego namiastkom twarzą w twarz w walce, by uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej. Używając tej taktyki mudżahedini codzienne atakują wroga i pokonują go szokiem i przerażeniem.

Islamski Emirat Afganistanu jest głęboko zaniepokojony krwawym wydarzeniem w Kandaharze, podziela ból i żal osieroconych rodzin, i modli się do Wszechmogącego Boga, aby ocalił ten nieszczęśliwy naród od dalszych tragedii, smutku i nieprawidłowości.