Reforma jest trudna w najlepszych okolicznościach. W państwach autokratycznych reforma może być, nawet jeśli jest rozpaczliwie potrzebna, niebezpieczna, jeśli nie samobójcza. Może osłabiać rządy lub je wzmacniać, tworzyć lub niszczyć społeczeństwa. Zwalczanie reformatorów, demonizowanie ich i prześladowanie może być również narzędziem dla autokratycznych reżimów w celu wzmocnienia ich ortodoksyjnej wiarygodności, zwłaszcza jeśli reformator lub wolnomyśliciel jest osobą religijną, jak widzieliśmy w Egipcie w przypadku osób takich jak Islam Al- Buhairi czy Ahmed Abdo Muhammad Maher. [1]

MEMRI udokumentował niedawno kontrowersje w języku arabskim, które miały miejsce w Arabii Saudyjskiej i na Bliskim Wschodzie w związku z komentarzami saudyjskiego duchownego Saleha Al-Moghamsy’ego. To nie jest jeden z tych przypadków, gdy duchowny propaguje nietolerancję, ale wręcz przeciwnie, stara się promować tolerancję, choć przez pośrednią, ale radykalną inicjatywę. 7 kwietnia 2023 r. Al-Moghamsy udzielił wywiadu oficjalnej telewizji saudyjskiej i opowiadał się za utworzeniem nowej islamskiej szkoły prawoznawstwa i argumentował, że taka szkoła jest pilnie potrzebna, mówiąc, że ponowne zbadanie pracy starożytnych uczonych jest nieuniknione. [2] Szczególnie skupił się na potrzebie usunięcia „nieautentycznych” powiedzeń Proroka Mahometa, często wykorzystywanych przez ekstremistów jako broń, ze zbioru akceptowanych hadisów.

Były szef prestiżowego meczetu Kuba koło Medyny, Al-Moghamsy, został zwolniony z tego stanowiska w 2020 r., podobno przez urzędników Ministerstwa Dziedzictwa, za tweet wzywający do uwolnienia niektórych duchownych, ale jest zwolennikiem reform zachodzących w Arabii Saudyjskiej pod przywództwem następcy tronu Muhammada Bin Salmana (MBS).

Al-Moghamsy przewidział, że zostanie zaatakowany za swoje uwagi i tak się stało. [3] Został potępiony przez duchownych salafickich w Królestwie i poza nim. Co ważniejsze, jego sugestie zostały potępione przez najwyższe grono uczonych w Arabii Saudyjskiej, a także przez poszczególnych czołowych uczonych saudyjskich. Z drugiej strony liberalni pisarze i komentatorzy chwalili propozycję Al-Moghamsy’ego i wzywali do pójścia jeszcze dalej, wzywając do jeszcze głębszej reformy religijnej.

Mimo krytyki ze strony religijnego establishmentu, Al-Moghamsy jest nieugięty. Ma stosunkowo wysoki profil w mediach społecznościowych (6,6 miliona obserwujących na Twitterze [4] i 2,2 miliona obserwujących na YouTube [5], gdzie ma ponad 8000 filmów) i nadal publikuje treści po wybuchu kontrowersji.

Sugestia Al-Moghamsy’ego, która została tak szybko odrzucona przez religijny establishment, była religijnie umiarkowana, choć administracyjnie odważna. Nie opowiadał się za żadnymi prawdziwymi zmianami religijnymi, ale raczej za zmianą tego, kto interpretuje teksty, poza czterema mocno zakorzenionymi sunnickimi (Hanafi, Maliki, Shafi’i i Hanbali) i jedną szyicką (Ja’fari) szkołami fikh („prawoznawstwo”). Osobom z zewnątrz może się to wydawać łagodne, ale dla tych, którzy poważnie traktują fikh, było to wystarczająco odważne.

Fakt, że ten konkretny spór religijny w Królestwie toczył się w cywilizowany i względnie uprzejmy sposób, świadczy o tym, jak zmienia się Arabia Saudyjska. Kraj jest państwem autorytarnym, nikt nie może temu zaprzeczyć, ale uścisk, w jakim wahabizm miał na społeczeństwo i rząd, został przerwany. Nie tylko policja religijna, której kiedyś się obawiano, zniknęła, ale podejmuje się szereg kroków, aby spróbować przekształcić społeczeństwo w bardziej produktywne, zamożne i szczęśliwe, bardziej według modelu singapurskiego Lee Kwan Yu niż czegokolwiek, co mogła by wyprodukować liberalna, demokratyczna Ameryka. Zagraniczni obserwatorzy saudyjscy widza tę ironię. Awans MBS złamał władzę jego krewnego i rywala Muhammada Bin Nayefa (MBN). Bin Nayef, bliski współpracownik amerykańskiej CIA, uprawiał akrobację na wysokim poziomie, ściśle współpracując z Amerykanami w walce z terroryzmem, jednocześnie służąc jako patron islamizmu w Arabii Saudyjskiej. Niezależnie od błędów MBS (w tym winy za morderstwo Chaszodżdżiego), wzmacnia je w amerykańskich oczach obalenie człowieka, z którym elita wywiadu Waszyngtonu od lat czuła się najlepiej.

Zarządzane, autorytarne reformy nie są przyjemne według zachodnich standardów. Ale musimy tylko porównać to z innymi scenariuszami, które widzieliśmy w regionie. Po pierwsze, istnieją implodujące państwa upadłe. Potem kraje, które mówią o reformach, ale jest to tylko puste gadanie. Są też kraje, w których zabija się reformatorów. Nie potrafię patrzeć na kontrowersję wokół Al-Moghamsy’ego bez cofnięcia się w czasie i przypomnienia sobie innego wybitnego reformatora, Sudańczyka Mahmouda Muhammada Tahę.

Mahmoud Muhammad Taha (Talal Nayer)

Taha (1909-1985) był radykalnym islamskim reformatorem, który chciał zliberalizować religię. [6] Jego wizja daleko wykraczała poza wszystko, co zasugerował Al-Moghamsy. Przez lata Taha pokojowo rozpowszechniał swoje poglądy w Sudanie. W 1968 roku sudański sąd oskarżył go o apostazję, ale nic się nie stało. [7] Rząd Sudanu został obalony w następnym roku przez lewicowych oficerów naserystów pod dowództwem generała Dżaafara Al-Nimeiry’ego. Ale Al-Nimeiry, lewicowiec, w końcu stał się niepopularny, więc wymyślił się na nowo jako Al-Nimeiry, islamista, i pod namową ambitnego islamistycznego przywódcy, Hassana Al-Turabiego, kazał stracić Tahę, radykalnego reformatora o łagodnych manierach, w styczniu 1985 roku. Taha tak naprawdę nigdy nic nie zrobił. Został zabity za swoje myśli i słowa, za wiarę w równość religii i za sprzeciw wobec szariatu. Za to został uznany za odstępcę od islamu i powieszony.

Kilka miesięcy później Al-Nimeiry został obalony podczas podróży do Stanów Zjednoczonych (islamski Al-Nimeiry stał się bliskim sojusznikiem antykomunistycznych Stanów Zjednoczonych). Al-Turabi i jego sojusznicy przejęli cały kraj cztery lata później, w 1989 r., pogrążając kraj w 30 latach terroru, wojny i islamizmu, z których Sudan ledwie wyszedł, zanim ponownie pogrążył się w wojnie w kwietniu 2023 r.

Według szanowanego Arabskiego Barometru, islam polityczny może w pewnym stopniu powrócić w regionie, przynajmniej jeśli chodzi o poziom religijności wśród arabskiej młodzieży w niektórych krajach. [8] Sondaż nie był jednolity (i nie obejmował Arabii Saudyjskiej). Ale sondaże wykazały wzrost liczby Sudańczyków (wzrost o 10 procent, do 62 procent), którzy uważają, że duchowni religijni powinni wpływać na rząd. „Młodzież jest bardziej pozytywnie nastawiona do roli religii w polityce w sześciu z dziewięciu krajów uwzględnionych w obu falach badania… W Tunezji, Iraku i Libanie różnica mieści się w granicach błędu, co oznacza, że ​​nie doszło do żadnej skutecznej zmiany”. [9]Jak na ironię, kiedy partie islamistyczne straciły władzę, atrakcyjność islamu u władzy wydaje się rosnąć wśród młodych.

Tożsamość, zarówno narodowa, jak i religijna, będzie w nadchodzących latach kluczowym polem walki w procesie reform w regionie. Nie samym chlebem żyje człowiek, a dobrobyt ekonomiczny, jeśli taki nadejdzie, nie może poruszyć serca ani zainspirować duszy. Reformatorzy, czy to autorytarni, czy nie, będą musieli umiejętnie manewrować na polach minowych wiary religijnej i jedności narodowej, jeśli mają odnieść sukces.

Najłatwiejszą, krótkoterminową drogą będzie podążanie drogą Al-Nimeiry’ego lub reżimu egipskiego pod rządami prezydenta Al-Sisi, rodzaj represji owiniętych sztandarem tego lub innego rodzaju islamu. O wiele trudniejszym wydaje się być to, co próbuje zrobić MBS, a mianowicie wykucie nowej tożsamości narodowej, w której religia jest istotna, ale nie przewyższa innych tożsamości i gdzie istnieje pewna tolerancja ale, jak widać w przypadku Al-Moghamsy, nie tyle, że cały projekt reformy legnie w gruzach. Miejsce, gdzie duma z własnego kraju zastępuje dumę z jednej odmiany szowinistycznej religii. Taki wysiłek może zadecydować nie tylko o przyszłości jednego kraju, ale i całego regionu.  

*Amb. Alberto M. Fernandez jest wiceprezesem MEMRI.


[1] See MEMRI Daily Brief No. 328, A Sword Of Damocles Over Free Thought In Egypt (And Elsewhere), October 20, 2021.

[2] See MEMRI TV Clip No. 10280, Saudi Islamic Scholar Saleh Al-Moghamsy: A New School Of Islamic Jurisprudence Must Be Established – I Hope To Be The One Who Does This; There Are Many Exaggerations In The Hadith That Must Be Reevaluated, April 7, 2023.

[3] See MEMRI Special Dispatch No. 10606, Saudi Cleric’s Proposal To Establish New School Of Islamic Jurisprudence Rejected By Salafists And Hardliners, Praised, Endorsed By Liberals, May 11, 2023.

[4] Twitter.com/SalehAlmoghamsy, accessed May 11, 2023.

[5] Youtube.com/@Alrasekhoon, accessed May 11, 2023.

[6] See MEMRI Daily Brief No. 47, Remembering A Radical Reformer: The Legacy Of Mahmud Muhammad Taha, June 11, 2015.

[7] Independentarabia.com/node/412926, January 18, 2023.

[8] Arabbarometer.org/2023/05/a-new-dawn-for-politicAl-islam, May 8, 2023.

[9] Arabbarometer.org/2023/05/a-new-dawn-for-politicAl-islam, May 8, 2023.