Ali Akbar Salehi, szef Organizacji Energii Atomowej Iranu, udzielił wywiadu Channel 2 TV (Iran) 30 stycznia 2019 r. Powiedział, że jeśli chodzi o uran Iran ani nie jest bogaty, ani biedny i że pracuje nad produkcją strategicznej rezerwy uranu. Powiedział, że testowanie centryfug IR4 i IR2M zostało zakończone i że moga być teraz produkowane przemysłowo. Powiedział także, że centryfugi IR5, IR6, IR7 i IR8 są obecnie testowane i że dokonuje się tego zgodnie z JCPOA. Wyjaśnił, że okres 10 lat, w którym JCPOA ogranicza Iran do używania tylko centryfug IR1 do wzbogacania uranu, jest z grubsza tym samym okresem czasu, w którym Iran i tak musiałby testować nowe centryfugi, i że USA sądziły, że Iran nie będzie miał wystarczającej liczby centryfug IR1, by przetrwały przez te 10 lat. Jednak, powiedział, mniej niż 1% centryfug IR1rozpada się – w porównaniu do poprzednich 40% – i że dzisiaj Iran ma 14 tysięcy centryfug IR1, z których wiele jest zmagazynowanych, a więc Iran ma więcej niż trzeba centryfug IR1, by porzetrwać okres 10 lat.  

Aby zobaczyć klip z Alim Akbar Salehim w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.

„Nasi eksperci sądzili, że Iran nie ma wiele uranu… Nawet jeśli nie jesteśmy bogaci pod tym względem, nie jesteśmy także biedni”  

Ali Akbar Salehi: Nasi eksperci sądzili, że Iran nie ma dosyć uranu, ale w świetle naszych odkryć i poszukiwań prowadzonych z powietrza i na ziemi, mogę powiedzieć – jak mówiłem już wiele razy – że nawet jeśli nie jesteśmy bogaci pod tym względem, nie jesteśmy także biedni. Ponieważ uran jest materiałem strategicznym, używamy wszystkich środków do naszej dyspozycji i działamy szybko, by produkować uran, którego potrzebujemy na skalę, która odpowiada naszym rezerwom strategicznym.

[…]

Jeśli zapyta mnie pan, co jest naszym największym osiągnięciem nuklearnym, to muszę powiedzieć, że jest nim sukces w używaniu nuklearnego przemysłu i wiedzy w sposób, który pozwolił nam być projektantami, zaprojektować reaktory badawcze – to my zaprojektowaliśmy reaktor Arak – projektować centryfugi… W fabryce [yellowcake], którą widział pan dzisiaj, projekt i produkcja są wykonane przez Irańczyków.

[…]

Jedynym warunkiem w porozumieniu nuklearnym  [JCPOA] dotyczącym fabryki [yellowcake] było to, że musimy pieczętować ciężarówki przewożące uran z  Ardakan do Isfahan, żeby uran nie pojechał do innego miejsca.

[…]

Dzięki Bogu, testy [centryfug] IR4 i IR2M zostały zakończone. Były testowane przez ponad 12 lat. Dzisiaj mamy wszystkie dane i możemy z łatwością produkować je na skalę przemysłową.

[…]

Prowadzimy testy z [centryfugami] IR5, IR6 i IR7.

„To jest ostrzeżenie: Jeśli się nie pokażecie, sami posuniemy sprawy do przodu”

Dziennikarz: Czy wolno nam to robić według porozumienia nuklearnego?

Ali Akbar Salehi: Tak. To jest robione w ramach JCPOA. JCPOA ustawia ograniczenia. Na przykład, możemy prowadzić tylko mechaniczne testy na jednej jednostce IR7. Jednak, jeśli chodzi o jednostki IR6, oznajmiliśmy – i powtarzam to tutaj – że wolno nam tworzyć [wzbogacającą] kaskadę 20 centryfug IR6 w ramach JCPOA.

[…]

Naszym jedynym ograniczeniem jest to, że w okresie, o którym mówi JCPOA – przez pierwszych 10 lat porozumienia – możemy używać do wzbogacania tylko [centryfug] IR1. Kiedy minie ten okres, będziemy mogli używać naszych nowych centryfug. Widzi pan? To jest ograniczenie. Wzbogacamy [uran] już teraz.

Dziennikarz: Tymi samymi 5060 [centryfugami]?

Ali Akbar Salahi: Wzbogacamy tymi samymi 5060… Gdyby wzbogacanie musiało zostać zatrzymane, musielibyśmy zamknąć instalację w Natanz.

[…]

Nawet gdybyśmy nie mieli porozumienia nuklearnego… Proszę zapomnieć o JCPOA… Prowadzimy testy na jednej jednostce IR8 już od pięciu lat. Nasi ludzie testują ją w dzień i w nocy. Jeśli pójdzie pan i spojrzy na naszą centryfugę IR8, zobaczy pan, że wstrzykujemy do niej gaz i uran i prowadzimy wzbogacenie. Ale nie zajmujemy się jeszcze jej masową produkcją. Możemy je budować w dużych ilościach, ale wtedy mielibyśmy te same problemy, jakie mieliśmy z centryfugami IR1. Kiedy zbudowaliśmy centryfugi IR1, 40% z nich rozlatywało się. Z czasem nauczyliśmy się i teraz mniej niż 1% [ psuje się w ten sposób]. Widzi pan różnicę. Tak więc czas, jaki przeznaczyliśmy na badania i rozwój centryfug – w końcu, działamy swobodnie w innych dziedzinach – jest tym samym czasem, jaki normalnie potrzebowalibyśmy do pracy nad naszymi nowoczesnymi centryfugami w celu osiągnięcia masowej produkcji.

[…]

Mamy duże przedsiębiorstwo, około 700 [zatrudnionych]… Jeśli włączy pan personel pomocniczy, to jest bardziej jak 900 ekspertów pracujących nad przeprojektowaniem reaktora Arak.

[…]

Przez dwa miesiące, z powodu nacisków, jakie wywiera Trump, praca nieco spowolniła. Prowadzimy dyskusje, żeby [wspólna] grupa robocza przezwyciężyła to opóźnienie. Niestety, z powodu nacisków wywieranych przez Amerykę, jeden z krajów tej grupy nie działa tak szybko i jest mniej skłonny do współpracy niż dawniej. Mówię jednak naszemu wielkiemu narodowi, że nauczyliśmy się przewidywać najgorszy scenariusz i przygotować się na to.

Jeśli nie chcą kontynuować… Oznajmiam przez pana… To jest ostrzeżenie: Jeśli się nie pokażecie, sami posuniemy sprawy do przodu. Mamy rozmaite opcje w tej sprawie. Nie mogę wchodzić w dalsze szczegóły.

„Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć… Podczas negocjacji druga strona myślała, że w wielu dziedzinach zapędziła nas w ślepy zaułek – nie wchodźmy w to… Jedną z tych dziedzin była kwestia centryfug”

Dziennikarz: Czy oznajmia pan ultimatum czasowe, czy jeszcze nie?

Ali Akbar Salehi: Nie. Na szczęście praca trwa, ale tempo zwolniło. Praca nie zatrzymała się, ale oczekujemy, że będzie jak w przeszłości.

Dziennikarz: Widziałem w IAEA z listopada, że ogłosili, iż Iran już nie produkuje dłużej nowych centryfug IR1 i że nie ma produkować lub zastępować popsutych centryfug. Jaki jest tego powód?

Ali Akbar Salehi: Być może mówię to po raz pierwszy… Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć. Jeśli będę żył dość długo lub inni przyjdą po mnie, może te rzeczy zostaną powiedziane.

Podczas negocjacji druga strona myślała, że w wielu dziedzinach zapędziła nas w ślepy zaułek. Nie wchodźmy w to… Jedną z tych dziedzin była kwestia centryfug. Przed wprowadzeniem w życie porozumienia nuklearnego mieliśmy około 20 tysięcy centryfug – kilkaset mniej lub więcej. Tysiąc tych centryfug to był model IR2M. Mieliśmy 19 tysięcy centryfug IR1 i 9 tysięcy z nich zajmowało się wzbogacaniem. Dziesięć tysięcy centryfug było zainstalowanych, ale nie były w działaniu. Zainstalowane było również tysiąc centryfug IR2M, ale nie w działaniu.  Pytaniem jest, dlaczego nie były w działaniu. Dlaczego zainstalowaliśmy je, ale ich nie uruchomiliśmy? Były zainstalowane przez rok lub dwa, ale nie były w działaniu. Ale to nie jest temat do naszej rozmowy teraz.

Zebraliśmy te centryfugi w najbardziej ostrożny sposób. Chcę, żeby pana kamery pokazały, jak starannie zrobiliśmy to. Nasi ludzie okazali prawdziwe oddanie. Niestety, słyszałem ludzi mówiących, że kopaliśmy centryfugi… To jest brak szacunku wobec naszych drogich ludzi, którzy pracują w Natanz. 15 tysięcy inżynierów pracuje w Natanz. [Jak można ich oskarżać] o wrzucanie centryfug jedna na drugą? Zebraliśmy te centryfugi w najbardziej ostrożny sposób. Co Ameryka myślała? Powiedzieli, że przez te siedem lub osiem lat powinniśmy używać tylko centryfug IR1. Myśleli, i mówię to po raz pierwszy, że nasze centryfugi IR1 nie przetrwają przez 10 lat i że będzie nam brakować centryfug z powodu wysokiego odsetka uszkodzeń, jakie miały centryfugi IR1. Powiedziałem wcześniej, że 40% centryfug IR1 rozpadało się. Powoli ich liczbę zmniejszyliśmy do 20%, a potem do 10%, a nasze zespoły obniżyły to do mniej niż 1%. Mamy centryfugi IR1 na przewidywalną przyszłość, a nie tylko na 10 lat. Nie musimy produkować ich więcej, bo mamy je zmagazynowane. Mamy teraz 14 tysięcy centryfug IR1.