Po nieudanej próbie wysadzenia się w powietrze na pokładzie lotu 253 Northwest Airlines w dzień Bożego Narodzenia nigeryjskiego studenta i członka Al-Kaidy Umara Farouqa Abdulmutallaba syryjski liberał Adib Taleb napisał artykuł w libańskiej gazecie “Al-Mustaqbal, w którym wskazał oskarżycielskim palcem na prezydenta USA Baracka Obamę, mówiąc, że jego miękkość wobec terroryzmu implikuje słabość i że nie jest to właściwa reakcja na ten problem.

Poniżej podajemy fragmenty tego artykułu [1] .

„Podejście Obamy upiększa bardziej niż to konieczne”

Imię nigeryjskiego terrorysty Umara Farouqa [Abdulmutallaba] przynosi hańbę językowi [arabskiemu] i historii [muzułmańskiej]. Drugi kalif Umar bin Al-Khattab znany był jako Umar Al-Farouq… Nazywano go Al-Farouq ponieważ rozróżniał między prawdą i kłamstwami, między sprawiedliwością i złem. [Umar] bin Al-Khattab pokazał ludzkości świętość wolności i wiary, sprawiedliwości i zasad sprawiedliwości, podczas gdy terrorysta Umar Farouq zaoferował śmierć, zło i tyranię…

Podczas wakacji w Honolulu prezydent USA Barack Obama powiedział o [Abdulmutallabie]…: “Wiemy, że był w drodze z Jemenu, kraju cierpiącego z powodu wielkiej nędzy i ruchów rebelianckich z krwią na rękach”. Dodał: „Wydaje się, że tam dołączył do oddziału Al-Kaidy i że ta organizacja na Półwyspie Arabskim szkoliła go, wyposażyła w materiały wybuchowe i zaplanowała atak na ten samolot, który był w drodze do USA”. [Obama] oznajmił, że USA są w stanie wojny z „daleko sięgającą siecią przemocy i nienawiści”.

Ten ostatni zwrot prezydenta Obamy wzbudza następujące pytanie: dlaczego amerykański prezydent nie lubi określenia Busha „wojny z terrorem” i woli określenie „wojna z daleko sięgającą siecią przemocy i nienawiści”? Jeśli terroryści są szczęśliwi i chętni do „wzbudzania strachu u swoich wrogów i u wrogów Allaha”, jak to mówią, i w tym widzą bilet do raju, i jeśli zabiliby dwie trzecie niewinnej ludzkości, żeby poprawić [pozostałą] jedną trzecią, to jaki jest cel retorycznego upiększania przez prezydenta Obamę? Jestem coraz bardziej skłonny powiedzieć, że podejście Obamy upiększa bardziej niż to konieczne, wskazuje na pewną słabość i zachęca wroga do większej zuchwałości niż to właściwe.

Brytyjski premier Gordon Brown powiedział: “Al-Kaida i jej zwolennicy pracują niestrudzenie, by w tysiącach młodych ludzi na całym świecie wywołać nieopanowane pragnienie zabijania oraz impuls niszczenia. To znaczy, że to nowe dziesięciolecie zaczyna się tak, jak skończyło się poprzednie – w atmosferze strachu posianego przez Al-Kaidę”. Język użyty przez pana Browna jest bliższy stylowi Busha niż „miękkiemu” stylowi Obamy.

Klasyczna definicja terroryzmu, uznana w 1996 roku podczas kadencji prezydenta Clintona, stwierdza: “Określenie terroryzm oznacza zaplanowaną, politycznie motywowaną przemoc popełnianą przeciwko celom nie biorącym udziału w walce przez grupy mniejszościowe lub tajnych agentów, na ogół z zamiarem wpływu na publiczność”. Dlaczego demokrata Obama odstępuje od definicji uznanej przez jego demokratycznego kolegę, Clintona? Czy jest możliwe, że terrorystyczny czyn Umara Al-Faropuqa nie spełnia powyższej definicji?

„Nie ma żadnego innego wyboru, jak przyznanie porażki wysiłków na rzecz bezpieczeństwa bez użycia przemocy podejmowanych przez USA”

Być może wysiłki na rzecz bezpieczeństwa, takie jak bombardowanie przez amerykańskie samoloty baz Al-Kaidy w Jemenie, nie wystarczają, by uporać się z terrorem. Być może nie ma innego wyboru, jak wyeliminowanie kultury [terroru] przez zmianę metod edukacji i wysuszenie źródeł [terroru]… Pewne jest [jednak], że Amerykanie zupełnie nie są zainteresowani wszystkimi tymi rzeczami…

Nie ma żadnego innego wyboru, jak przyznanie porażki wysiłków na rzecz bezpieczeństwa bez użycia przemocy podejmowanych przez USA; podobnie nie ma innego wyboru, jak [uznanie], że miękkie [podejście] Obamy pomogło w tej porażce, [która była wynikiem] ogólnie rozluźnionej atmosfery szerzącej się wokół niego. Bo inaczej, dlaczego nie posłuchali ostrzeżeń bogatego i znanego ojca nigeryjskiego [terrorysty]? I dlaczego władze amerykańskie nie odmówiły odnowienia jego wizy, jak to zrobiła Wielka Brytania?…

Terrorysta Umar Al-Farouq nie jest ani Umarem ani Farouqiem. Jest mordercą, którego celem było masowe zabijanie niewinnych ludzi w szerokim świecie. Kaznodzieje, którzy chwalili go, powinni żarliwie i publicznie potępiać tego fałszywego Umara Al-Farouqa.


[1] “Al-Mustaqbal” (Liban), 5 stycznia 2010.