Powszechnie uważa się, że w kwietniu 1996 roku OWP zniosła swój osławiony Statut wzywający do likwidacji Państwa Izrael. Przekonanie to opiera się na oświadczeniu przewodniczącego OWP Jasera Arafata z jego listu z 9 września 1993 r. do ówczesnego premiera Izraela Icchaka Rabina: „OWP potwierdza, że ​​te artykuły Statutu Palestyńskiego, które odmawiają Izraelowi prawa do istnienia […] przestały obowiązywać. W związku z tym OWP zobowiązuje się przedłożyć Palestyńskiej Radzie Narodowej do formalnego zatwierdzenia niezbędne zmiany w odniesieniu do Statutu Palestyńskiego”. Faktem jest jednak, że to kluczowe zobowiązanie nigdy nie zostało wypełnione. Dla zrozumienia rozbieżności między fałszywym wrażeniem a faktami, musimy cofnąć się do tych dni i dokładnie zobaczyć, co się wydarzyło.

Była środa, 24 kwietnia 1996 roku, Dzień Niepodległości Izraela. Tysiące gości zebrało się na tradycyjnym przyjęciu w siedzibie Ministerstwa Obrony w Tel Awiwie. W tym samym czasie setki członków Palestyńskiej Rady Narodowej (PNC) zebrało się w Gazie na sesję, na której miały zostać zniesione artykuły Statutu wzywające do zniszczenia Izraela (co wymaga większości dwóch trzecich głosów). Zbliżało się kolejne istotne wydarzenie: na maj wyznaczono przedterminowe wybory do Knesetu, zainicjowane przez rządzącą Partię Pracy, a dla zwycięstwa wyborczego tej partii istotna była nowelizacja Statutu OWP. W rzeczywistości stało się to teraz kluczowe, ponieważ przez kilka miesięcy, mimo podpisanych trzy lata wcześniej Porozumień z Oslo, Izraelczycy byli świadkami straszliwych samobójczych zamachów bombowych, w wyniku których zginęły dziesiątki osób.

Kierownictwo OWP wielokrotnie odraczało wypełnienie zobowiązania Arafata z listu do Rabina z września 1993 roku, ale w tych szczególnych okolicznościach w końcu nadszedł czas, aby to zrobić. Jeśli chodzi o izraelskie przywództwo, po bolesnych doświadczeniach ze złamanymi obietnicami Arafata, co zrozumiałe, nie podejmowało ono ryzyka: słowo po słowie podyktowało Arafatowi wymagany język rezolucji PNC. Jednak na dwa dni przed sesją PNC Arafat powiadomił premiera Szimona Peresa, że ​​to nie zadziała – uzgodniony tekst nie zostanie zatwierdzony przez wymaganą większość w PNC. Bezzwłocznie Arafat i izraelski rząd przygotowali i uzgodnili inny, łagodniejszy tekst. Dowiedzieliśmy się o tym manewrze dopiero dwa lata później, kiedy został on nagłośniony przez Joela Zingera, doradcę prawnego izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który był jednym z tych, którzy sformułowali uchwałę podyktowaną OWP (patrz „Prawda o Statucie”, Ma’ariv, 19 czerwca 1998 r., po hebrajsku). Sądząc, że sprawa jest zamknięta, starsi przedstawiciele rządu czekali w Tel Awiwie na oczekiwaną informację z Gazy. Gdy tylko nadeszła, dobrą nowinę premier ogłosił z wielkimi fanfarami: „To najważniejsze wydarzenie ideologiczne w historii Bliskiego Wschodu w ciągu ostatnich stu lat”.

Ale tak nie było. Opublikowanie przez agencję prasową OWP WAFA oficjalnego tekstu uchwały PNC w języku arabskim zajęło kilka godzin. Yigal Carmon, do 1993 r. doradca premierów Rabina i Szamira ds. walki z terroryzmem, przesłał mi go, a później tego samego wieczoru zaniosłem tekst profesorowi Jehoszui Poratowi, czołowemu ekspertowi w dziedzinie palestyńskiego ruchu narodowego. Po uważnym przeczytaniu powiedział mi: „To mistyfikacja”.

I tak właśnie było. Arafat ponownie oszukał i zlekceważył drugie sformułowanie, które uzgodnił z rządem izraelskim. Sztuczka zastosowana przez OWP będzie bez wątpienia znana każdemu czytelnikowi, który kiedykolwiek zdecydował się rzucić palenie lub przejść na dietę, ale nigdy tego nie zrobił. W oficjalnym oświadczeniu PNC stwierdzono, że „PNC zdecydowała się zmienić artykuły Palestyńskiego Statutu Narodowego […] [i] upoważniła Komisję Sądowniczą do sformułowania nowego Statutu”. PNC jedynie „postanowiła zmienić” Pakt, ale Komisja Sądownicza nigdy się nie zebrała i nigdy nie wprowadzono żadnej zmiany. Były izraelski minister finansów Joram Aridor zauważył wówczas, że „Arafat nie szanuje umów, ale ma wielki szacunek dla statutów”. 

Farsa osiągnęła swój szczyt, gdy kilka tygodni po przyjęciu tej uchwały PNC przywódców OWP zapytano, ile artykułów zostanie usuniętych z Statutu. Haidar Abd Al-Szaffi powiedział, że dwa. Przedstawiciel OWP w Waszyngtonie powiedział, że sześć. Nabil Sza’ath nie był pewien: „Mam wrażenie, że liczba anulowanych artykułów wynosi szesnaście” – powiedział. Przewodniczący PNC Salim Za’anun nie był tak niejasny. Trzy tygodnie po sesji PNC stwierdził wyraźnie, że „wciąż nie ma konkretnych artykułów, które zdecydowaliśmy się usunąć z Statutu”.

Zaraz po posiedzeniu PNC wszystkie jej uchwały zostały opublikowane w wielkim ogłoszeniu w prasie palestyńskiej, z wyjątkiem uchwały dotyczącej Statutu Palestyńskiego. Powód był prosty: izraelski rząd zrozumiał, że został oszukany, ale nie chciał się do tego przyznać i dlatego wynegocjował z OWP nowe sformułowanie, które miało zostać zawarte po fakcie w liście Arafata do premiera Peresa. 29 kwietnia 1996 r., pięć dni po sesji PNC, podczas której Statut OWP został „poprawiony”, szef wywiadu IDF ogłosił w Knesecie, że ostateczne brzmienie uchwały PNC nie zostało jeszcze uzgodnione. Ostatecznie izraelskie naciski przyniosły skutek i zamiast pierwotnej wersji „postanowił zmienić” Arafat napisał do premiera po angielsku, że PNC zdecydowało, że Pakt został „niniejszym zmieniony poprzez uchylenie artykułów sprzecznych z listami wymienionymi między OWP a Rządem Izraela w dniach 9-10 września 1993 r.” Data listu Arafata do rządu Izraela, w którym zawarta była (fałszywa) wersja uchwały, to 4 maja 1996 r., dziesięć dni po sesji PNC.

Było to zatem oszustwo, w którym brały udział obie strony. Dwa lata później, w styczniu 1998 r., w liście do prezydenta USA Billa Clintona, Arafat wymienił 28 artykułów Statutu OWP, które zostały anulowane lub zmienione. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, że w rzeczywistości żaden artykuł nie został zmieniony. Pierwotny Statut w swojej niecnej całości nadal obowiązywał i dlatego potrzebna była druga runda blefu PNC. Kolejne wielkie przedstawienie odbyło się rok później, w grudniu 1998 r., kiedy PNC zebrała się w Gazie, aby – jeszcze raz! – anulować jadowite artykuły Statutu OWP, tym razem w obecności prezydenta Billa Clintona. Sala była pełna członków PNC i wielu innych. Głosowanie odbyło się przez aklamację: wszystkich obecnych, którzy byli za zniesieniem artykułów Statutu, poproszono o podniesienie rąk – ale podniesionych rąk nawet nie policzono. Dwadzieścia pięć lat później jeden fakt jest z pewnością jasny: jak dotąd nie przedstawiono żadnej alternatywnej wersji morderczego Statutu OWP.

„No i co?” – ktoś może zapytać. To prawda, są to tylko słowa, ale nie są one trywialne. Przywódcy OWP nigdy nie usunęli jadu z Statutu OWP. Fakt, że ten dokument, łącznie z jego przesłaniem, że żydowskie państwo Izrael jest skazane na zagładę, jest nadal aktualny, oznacza zarówno niechęć, jak i niezdolność kierownictwa OWP do zmiany swojego stosunku do Izraela. Traktat pokojowy pomiędzy dwiema rywalizującymi stronami musi zawierać konkretny paragraf, w którym strony deklarują „koniec wszelkich wzajemnych roszczeń” – ale OWP nie może i nie podpisze takiego dokumentu. Dla nich celem jest nadal utworzenie państwa palestyńskiego rozciągającego się „od rzeki do morza”, eliminując w ten sposób państwo żydowskie.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas; zapinka w kształcie klucza w klapie wskazuje na jego zaangażowanie na rzecz „prawa uchodźców palestyńskich do powrotu” do Izraela (Zdjęcie: shuanews.ps, 15 maja 2023 r.)

Jednym ze skutecznych narzędzi realizacji tego planu jest wdrożenie „prawa do powrotu” milionów potomków palestyńskich uchodźców arabskich do ich pierwotnych domów na terenie państwa Izrael. Mały klucz w klapie marynarki przewodniczącego Mahmuda Abbasa podkreśla jego zaangażowanie w realizację tego celu. Kolejnym sposobem zademonstrowania takiego podejścia jest wypłacanie miesięcznych zasiłków rodzinom morderczych terrorystów. A ponieważ odmawiają zniesienia swojego Statutu, OWP nie może zostać „zrewitalizowana”, jak tego oczekują niektórzy przywódcy. Zatem wszelkie manewry mające na celu okiełznanie OWP są po prostu uroczystym dyplomatycznym nonsensem, a polityczna koncepcja „rozwiązania w postaci dwóch państw” rodzi się martwa.   

 

* Ze’ev B. Begin jest starszym pracownikiem naukowym w MEMRI.