Sirajuddin Haqqani, wraz ze swoim ojcem, Jalaluddinem Haqqani, przewodzi Sieci Haqqani, trzeciej największej organizacji bojówkarskiej, walczącej w Afganistanie z siłami USA i NATO. Sieć Haqqani jest oficjalnie częścią Islamskiego Emiratu Afganistanu, gabinetu cieni talibów w kraju. (Drugą największą grupą bojówkarzy jest Hizb-e-Islami Afganistanu pod przewodnictwem Gulbuddina Hekmatjara.)

Sirajuddin Haqqani (30 lat) jest członkiem Majlis-e-Szura (rady wykonawczej) Islamskiego Emiratu Afganistanu. Talibowie powierzyli mu odpowiedzialność za południowo-wschodni Afganistan, region obejmujący prowincje Paktika, Chost i Paktia. Sirajuddin Haqqani należy do wąskiej grupy dowódców talibskich, którzy zorganizowali zamach samobójczy na wysuniętą bazę operacyjną CIAw prowincji Chost 31 grudnia 2009 r.

W niedawnym wywiadzie, opublikowanym w czerwcowym numerze z 2010 r. miesięcznika dżihadystów w języku urdu „Afgan Nawa-i-Waqt” Sirajuddin Haqqani mówi, że po zamachu w Chost nastąpił 90 procentowy spadek ataków żołnierzy USA i NATO na talibów. Wychwala także rolę odgrywaną przez internetowe sieci dżihadystów.

Poniżej podajemy fragmenty tego wywiadu[1]:

Po zamachu w Chost “Powodzenie operacji [USA/NATO]… zmniejszyło się o 90%”

P:Proszę nam powiedzieć o sytuacji na polu bitwy i waszych postępach.

Sirajuddin Haqqani: Dzięki Allahowi i naszym mudżahedinom 90% ziemi prowincji Paktia, Paktika i Chost jest pod ich kontrolą, a obce siły i apostaci [muzułmańscy zwolennicy sił sprzymierzonych nazywani są przez talibów apostatami, a karą za apostazję jest w islamie śmierć] są ograniczeni do swoich ośrodków i posterunków. Reszta obszaru jest całkowicie pod kontrolą mudżahedinów. I ludzie… oni są z mudżahedinami, oni kochają mudżahedinów. Mudżahedini czasami namierzają wroga w ich bezpiecznych domach i ośrodkach i oni są tym bardzo zaniepokojeni.

P:Czy prawdziwe są plotki szerzone przez media, że wróg robi ważne postępy na tych obszarach?

Sirajuddin Haqqani: Te plotki są bezpodstawne i fałszywe, i szerzą je zachodnie media, które zamieniają informacje o porażkach wroga tak, żeby przedstawić je jako sukcesy. Zawsze mówią, że zwyciężają, ale jeśli w tych twierdzeniach byłaby jakakolwiek prawda, to dlaczego na tych obszarach jest tak dużo mudżahedinów? Dzięki Allahowi, jesteśmy bardzo silni i mamy tak wielu mudżahedinów, że nie jesteśmy w stanie uzbroić ich wszystkich, ponieważ ich liczba jest tak wielka – to jest tych, których dopiero mamy uzbroić.

P:Jakie są szczegóły strat na polu bitwy, których wróg nie ogłasza?

Sirajuddin Haqqani:Media i department obrony USA zaakceptowali, że straty podwoiły się, jeśli porównamy pierwszych sześć miesiecy roku 2009 z pierwszą połową roku 2010, a liczba rannych zwiększyła się trzykrotnie. A wszystko to nie obejmuje strat finansowych, jakie mieli.

P: Dlaczego CIAbyła zmuszona starać się o pomoc arabskich agencji wywiadowczych? Czy jest to dowód słabości krzyżowców, ich bezradności w Afganistanie i ich niezdolności zdobycia kontroli nad sytuacją?

Sirajuddin Haqqani: Tak, to prawda; wszyscy wiedzą, że Ameryka jest teraz bardzo słaba i błaga każdy naród na świecie o pomoc w zwalczaniu mudżahedinów.

P: Czy jest silna obecność arabskich agencji wywiadowczych w Churasan [tj. Afganistanie], czy też atak Abu Dajana [na bazę CIAw Chost 31 grudnia 2009 r.] był pojedynczym zdarzeniem planowanym na bazie dobrego wywiadu?

Sirajuddin Haqqani: Nie, nie istnieje tutaj silny wywiad żadnej grupy [nieczytelne].

P: Czy mudżahedini [nie-Afgańczycy], którzy przyjeżdżają do Churasan w jakikolwiek sposób przeszkadzają lub obciążają afgański dżihad?

Sirajuddin Haqqani: Dzięki Allahowi sytuacja jest zupełnie odwrotna; oświetlają oni nasze ścieżki i opierają się krzyżowcom razem z nami. My wraz z nimi jesteśmy w jednym okopie.

P: Jaki jest stan współpracy między mudżahedinami a ansar, tj. arabskimi mudżahedinami i innymi mudżahedinami?

Sirajuddin Haqqani: [Współpracują] w każdym możliwym zasięgu. Ich współpraca jest wzorowa, jak [współpraca] muhadżjirin i ansar w czasach Proroka, niechaj Allah będzie z nich zadowolony.

P: Czy zechciałby pan dać radę ludziom, którzy zostają na tyłach i porzucają dżihad?

Sirajuddin Haqqani: Jeśli pozostają na tyłach i obojętność wobec dżihadu jest zamierzona, to powinni wiedzieć, że rzucają się w głęboki rów hańby. Ci, którzy pozostają z tyłu przez porzucenie dżihadu, powinni wykonać swój obowiązek. Mogą mieć jakieś argumenty usprawiedliwiające działania tych, którzy zostają na tyłach. Ale żeby obalić ich argumenty, zapraszamy ich do studiowania książek napisanych przez uczonych mudżahedinów. Poznają z tych książek rozkazy islamu o tych, którzy porzucają dżihad.

P: Czy może nam pan powiedzieć jak czyn naszego brata męczennika Abu Dajana [w bazie CIAw Chost] wpłynął na rzeczywistość w terenie i na sytuację?

Sirajuddin Haqqani: Wielki bojownik, mudżahid na sposób Allaha, Abu Dajana Al Churasani; niechaj Allah przyjmie jego ofiarę w ataku, w którym zabił wysokich funkcjonariuszy amerykańskiego wywiadu CIA. To była grupa szpiegowska odpowiedzialna za ataki na przywódców mudżahedinów. Działali na tym obszarze od lat i mieli wpływy także w innych krajach np. w Iraku. Złamaliśmy kark wroga w tym ataku i sukces ich operacji, w której namierzali mudżahedinów, zmniejszył sie o 90%. Ten pobożny atak zmniejszył ich zaufanie do szpiegów, a problemy ich systemu bezpieczeństwa osłabiły ich istnienie.

P: Jaka jest reakcja ludzi w Afganistanie na oświadczenia, w których oni [tj. USA i NATO] twierdzą, że czynią postępy?

Sirajuddin Haqqani: Dzięki Allahowi, ludzie w Afganistanie znają sytuację naszego wroga i są poinformowani o fałszywych i fikcyjnych opowieściach wroga. Wiedzą, jaka jest prawda. I wiedzą, że nawet centymetr tego kraju nie jest pod okupacją naszego wroga. Proszę mi uwierzyć, to wszystko jest kitem sfabrykowanym przez wroga.

P: Czy możemy poznać pana pogląd na przyszłosć dżihadu w kraju Churasan [tj. Afganistanie]?

Sirajuddin Haqqani: Zwycięstwo nie jest odległe i, jeśli zechce Allah, Islamski Emirat [Afganistanu] wyjdzie z tego silniejszy niż przedtem.

Muzułmanie na całym świecie muszą popierać mudżahedinów wszystkimi umiejętnościami i zdolnościami, jakie mają

P: Porozmawiamy teraz o ważnym temacie i ten temat dowiódł swojego istnienia na polu bitwy; a ten temat to media dżihadystów. I mamy nadzieję, że da pan radę z pola bitwy ludziom zwiazanym z mediami dżihadystów.

Sirajuddin Haqqani: Powinni kontynuować swoje skuteczne transmisje i powinni próbować wzmocnić świadomość ludzi [o dżihadzie] i zakorzenić ją, i powinni dosięgnąć umysłów młodzieży muzułmańskiej i pokazać im prawdziwą twarz wroga.

P: Proszę dać przesłanie dla mediów dżihadystów i powiedzieć, jak są skuteczne.

Sirajuddin Haqqani: Mudżahedini działający przez internet muszą poprawić swoje standardy i zorganizować się. I powinni współpracować ze sobą, żeby popchnąć swoje badania. Muszą uzbroić się w najnowsze informacje. Powinni przyspieszyć proces przekazywania informacji od dowódców dżihadu i szerzyć informacje, jakie otrzymują od świata islamskiego dżihadu. Powinniśmy być dumni z internetowych sieci dżihadystów i są one dla nas szanowane i honorowe. Faktycznie wykonują wspaniałą robotę.

P: Jaka jest rola forum dżihadystów, szczególnie Al Falluja Islamskiego Forum, a przedtem Al Hasba i Al Ikhlas i innych rzeczników dżihadu, w przybliżaniu publiczności zdumiewającej sytuacji na polu bitwy?

Sirajuddin Haqqani: Rola medialnych sieci dżihadystycznych jest nadzwyczaj ważna i widoczna. Jesteśmy wdzięczni im wszystkim, a szczególnie Al-Falluja Islamskiemu Forum, a przedtem Al Hasba i Al Ikhlas, i innym rzecznikom dżihadu. Jest to okazja podziękowania wszystkim muzułmanom, którzy wykonują swoje obowiązki w mediach dżihadu i modlę się do Allaha, żeby przyjął ich trud i nagrodził ich, amen.

P: Czy zechciałby pan dać ogólną radę sieciom mediów dżihadu?

Sirajuddin Haqqani: Moim braciom, dziennikarzom dżihadu i sieciom mediów dżihadu, i mudżahedinom radzę trzymać się prawdy swoich słów i czynów i nie wyolbrzymiać wiadomości; czynić ludzi świadomymi wiadomości, jakie dostają ze źródeł wroga. Modlę sie do Allaha, by ich prowadził i dał im specjalne miejsce w raju, i chronił ich i wspierał ich. Prawdą jest, że odgrywają ważną rolę w demaskowaniu spisków krzyżowców.

P: Czy chce pan przekazać światu przesłanie przez nas?

Sirajuddin Haqqani: Islamska ummah powinna pomóc swoim braciom, mudżahedinom, w każdej dziedzinie i wszelkimi środkami. Ci, którzy mają bogactwo, powinni dać bogactwo. Ludzie, którzy są ekspertami materiałów wybuchowych, elektroniki, komunikacji, urządzeń zakłócających itd. i poeci, pisarze, wszyscy inni, powinni wystąpić i odrzucić plotki i fikcyjne opowieści szerzone przez wroga. Muszą zjednoczyć się i działać w tym, co umieją… tak samo jak Zachód działa przeciwko muzułmanom. Muzułmańscy duchowni powinni wydawać słuszne fatwy i powinni realizować swoje orzeczenia, i powinni wydawać orzeczenia na korzyść mudżahedinów. I ignorując małe różnice między sobą, powinni trudzić się na rzecz jedności muzułmanów. Powinni pracować na rzecz intelektualnego przebudzenia się muzułmanów.


[1] “Nawa-i-Afghan Jihad” (Afganistan), Czerwiec 2010.