W niedawnym artykule zatytułowanym „Gniew Iranu!”, saudyjski dziennikarz Tariq Al-Homayed wyraża zdziwienie raportem Reutersa, w którym stwierdzono, że Iran prawdopodobnie zareaguje „gniewem”, jeśli Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej oficjalnie zgani go za brak przejrzystości w odniesieniu do jego działalności jądrowej. Pisze, że mowa w zachodnich mediach o możliwej wściekłości Iranu jest jedynie zachodnią wymówką dla uniknięcia jakichkolwiek poważnych działań przeciwko temu krajowi. Dodaje, że niechęć ta jest na korzyść Iranu, który wielokrotnie udowadniał, że nie jest zobowiązany porozumieniami ani decyzjami międzynarodowe, ani nie odstraszają go sankcje czy nagany. Jego jedynym celem w tej chwili jest zyskanie czasu, aż będzie mógł zdobyć broń nuklearną.
Al-Homayed stwierdza dalej, że przykład Rosji pokazuje, jak trudno jest pohamować ambicje mocarstwa nuklearnego. Kiedy Iran osiągnie ten status, region będzie jak bomba zegarowa, mówi i podsumowuje: „Iran rozumie tylko język siły. Jeśli stanie się państwem nuklearnym, region będzie stale zmierzał w kierunku prawdziwej katastrofy”.
Poniżej podajemy fragmenty tłumaczenia artykułu, opublikowanego 8 czerwca 2022 r. w angielskim wydaniu „Al-Sharq Al-Awsat”: [1]
Tariq Alhomayed (zdjęcie: marefa.org)
Reuters poinformował, że Stany Zjednoczone i europejska Trojka wysłały projekt rezolucji do Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, aby skrytykować Iran za brak pełnej odpowiedzi na pytania agencji dotyczące śladów uranu w niezadeklarowanych miejscach.
„Stany Zjednoczone, Francja, Wielka Brytania i Niemcy naciskają, aby Rada Gubernatorów ONZ ds. Bezpieczeństwa nuklearnego upomniała Iran za brak odpowiedzi na pytania dotyczące śladów uranu w niezadeklarowanych miejscach” – powiedział Reuters, dodając, że krok ten prawdopodobnie „rozgniewa Iran”.
O jakim rodzaju gniewu tu mówimy? I co to będzie oznaczać? Czy mówienie o „gniewie” Iranu jest trafnym wyrażeniem, czy tylko uzasadnieniem manipulatorskiego stanowiska Teheranu w sprawie nuklearnej?
Od początku ery Chomeiniego irańskie podejście pokazuje, że Teheran nie jest oddany żadnym decyzjom, porozumieniom ani wynikom jakichkolwiek negocjacji, a jedynie stara się wykorzystać czynnik czasu, dopóki nie osiągnie pożądanego celu.
W sprawie nuklearnej Teheran najwyraźniej podąża tą samą drogą, manipulując czasem, a także osiągając swój cel, jakim jest zdobycie bomby atomowej, niezależnie od tego, czy były prezydent USA Donald Trump jest winny wycofania się z umowy z 2015 roku, czy nie.
Irański plan jest jasny. Wszyscy wiedzą, że reżim w Teheranie mówi jedno, ale robi coś przeciwnego. W rzeczywistości ten reżim jest zdecydowany osiągnąć swój nuklearny cel, mimo że najwyższy przywódca mówi o fatwie, która zabrania zdobycia broni jądrowej.
Iran od dawna żyje pod ciężarem amerykańskich i międzynarodowych sankcji; ani jego polityka, ani stanowisko nie uległy zmianie. Nie chce być państwem członkowskim, które szanuje prawa wspólnoty międzynarodowej, ponieważ jest zdecydowany na osiągnięcie swojego celu – zdobycie broni jądrowej.
Dlatego rozpowszechnianie wyrażenia „gniew Iranu” w mediach jest niczym innym, jak środkiem nacisku na Zachód i Stany Zjednoczone, a nawet może być zachodnioamerykańskim przeciekiem, aby usprawiedliwić brak poważnego podejścia do reżimu w Teheranie.
Ponadto „gniew Iranu” jest jedynie promowaniem fikcyjnej siły wywrotowej – gniewu, który nie zostanie przełożony na działanie. Reżim w Teheranie otrzymuje policzek za policzkiem od Izraela – nie w regionie, ale w samym Iranie – bez żadnej odpowiedzi Iranu.
Powód jest jasny: Teheran nie chce rzeczywistej wojny z Izraelem ani konfrontacji, która prowadzi do takiej wojny, ponieważ jego głównym celem jest teraz zdobycie broni jądrowej. Ponadto Teheran wie, że trudno mu będzie zaangażować się w konfrontację wojskową z Izraelem.
W ten sposób działania irańskie zostaną ograniczone do naszego regionu i naszych krajów arabskich. Wystarczyłoby, aby Zachód przyswoił lekcję wojny na Ukrainie i trudności w radzeniu sobie z państwem nuklearnym, czyli Rosją. Nasz region będzie jak bomba zegarowa, nie mówiąc już o nieuniknionym wyścigu zbrojeń nuklearnych.
Iran rozumie tylko język siły. Jeśli stanie się państwem nuklearnym, region będzie zmierzał w kierunku prawdziwej katastrofy.
[1] English.aawsat.com, June 8, 2022.