Wstęp


W ostatnich miesiącach Egipt i Katar były zaangażowane w walkę o mediację w kryzysie w Darfurze. We wrześniu 2008 r. zgodnie z sugestią syryjskiego prezydenta Baszira Al-Assada[1] Liga Arabska i Unia Afrykańska wyznaczyły Katar do sponsorowania negocjacji między rebeliantami w Darfurze i rządem sudańskim[2] . Katar był jednak w stanie doprowadzić do stołu negocjacyjnego tylko jedną organizację rebeliantów sudańskich – Ruch Sprawiedliwości i Równości. Po pierwszej rundzie negocjacji w Doha rząd sudański i Ruch Sprawiedliwości i Równości podpisali porozumienie dobrej woli[3] ; porozumienie to nigdy jednak nie zostało wprowadzone w życie. Negocjacje mają zostać podjęte ponownie w sierpniu 2009 r.


Ponieważ Egipt uważa się za patrona Sudanu, a stabilność w Sudanie leży w jego strategicznym interesie, jest on głęboko zaangażowany w politykę zagraniczną i wewnętrzną Sudanu. Egipt zatem także podjął kroki, by działać na rzecz procesu pokojowego w Darfurze, włącznie z próbą zwołania międzynarodowej konferencji w Kairze[4] , wizytą w Chartumie egipskich ministrów spraw zagranicznych i wywiadu[5] , i dwiema wizytami w Kairze sudańskiego prezydenta Omara Al-Baszira, o których szeroko donosiły media[6] .


Egipt zintensyfikował niedawno wysiłki, organizując zgromadzenie kilku organizacji rebelianckich w próbie zjednoczenia ich przed następną rundą negocjacji i proponując mapę drogową dla rozwiązania konfliktu[7] . Te posunięcia stanowią otwarte wyzwanie wobec Kataru jako wiodącej siły w promowaniu arabsko-afrykańskiej inicjatywy pokojowej w Darfurze.


Należy zauważyć, że USA jako mediatora wolą Katar niż Egipt[8] i zamierzają odgrywać kluczową rolę w negocjacjach w Doha, kiedy i jeśli zostaną na nowo podjęte[9] .


Poniżej podajemy wyjątki z prasy katarskiej i egipskiej na ten temat:


Artykuły w prasie katarskiej: „Czego Egipt szuka w Darfurze?”


Dla Kataru mediacja w konflikcie w Darfurze oznacza zdobycie prestiżu i uznania jako kluczowego gracza na Bliskim Wschodzie i w dyplomacji międzynarodowej. Tak więc gazeta codzienna katarskiego rządu „Al-Raja” nazwała mediację Kataru w konflikcie darfurskim sukcesem, całkowicie pomijając inicjatywy Egiptu: „Katar osiągnął znaczący przełom, ponieważ wszystkie strony w Sudanie odpowiedziały na jego szczere wysiłki zorganizowania następnej rundy negocjacji pokojowych, których celem jest rozwiązanie konfliktu w Darfurze – coś, co tylko [sami Sudańczycy] mogą osiągnąć (…) Wysiłki Kataru będą z pewnością kontynuowane; nie ustaną aż [wszystkie] strony w Sudanie osiągną wszechstronne rozwiązanie kryzysu w Darfurze (…)”[10]


W innym artykule w „Al-Raja”, stacjonujący w Katarze sudański publicysta Hamed Ibrahim Hamed dał do zrozumienia, że za wtrącaniem się Egiptu w kwestię Darfuru leżą podejrzane motywy: „Powstaje pytanie, na które Sudańczycy muszą odpowiedzieć przed Egipcjanami, a mianowicie, czego Egipt szuka w Darfurze? Czy rzeczywiście chce rozwiązać kryzys poprzez swoje najnowsze inicjatywy, których celem, jak twierdzą, jest zjednoczenie zbrojnych ruchów Darfurczyków (…)? Czy też ma inne motywy, szczególnie w świetle faktu, że goszczenie tych frakcji przez Egipt zbiegło się z wizytą [sudańskiego] prezydenta Al-Baszira w Kairze.


Jest oczywiste, że Kair chce, by rozmowy o kryzysie w Darfurze szły innym torem, niezwiązanym z tym, który był prowadzony w Doha – [chociaż] ten ostatni został uzgodniony na poziomie międzynarodowym, jak również z [Ligą] Arabską i [Unią] Afrykańską, a także z samymi Sudańczykami. Dlaczego więc Egipt nie koordynuje [swoich posunięć] z Katarem (…) szczególnie, że wyraźnie rozumie, iż pchanie negocjacji po nowej trajektorii nie rozwiąże kryzysu, ale stworzy raczej otwarcie dla nowego i szerszego kryzysu.


Tego kursu Egiptowi nie wolno przyjmować, jeśli prawdziwie jest zainteresowany w pokoju”[11] .


Publicysta „Al-Raja” Ahmad Dhiban sugeruje, że ponieważ Egipt jest zainteresowany stabilnością Sudanu, powinien powstrzymać się od podważania statusu Kataru jako mediatora, ponieważ w ten sposób rozbija proces pokojowy w Sudanie. Ponadto szydzi z Egiptu za niepowodzenie w osiągnięciu jakiegokolwiek postępu w wewnątrz palestyńskim dialogu: „Mediacja Egiptu w kwestii palestyńskiej (…) jest chwalebna i należy do niej zachęcać. Mimo błędów nękających [wewnątrz] palestyński dialog w Kairze, są wyraźne oznaki, że happy end wkrótce nastąpi.


Jeśli jednak chodzi o inicjatywę zjednoczenia organizacji rebelianckich, wydaje się, że było to jednoznaczne fiasko od samego początku i logika wymaga, by wysiłki mediacyjne Egiptu nie rozciągały się na wszystkie kryzysy arabskie – tak jak nie należy gotować kilku dań równocześnie (…)


Nie ulega wątpliwości, że intencje przywództwa egipskiego są dobre. Ale same dobre intencje nie wystarczają. Największy efekt zostanie osiągnięty, jeśli w celu osiągnięcia wspólnego celu Kair udzieli całego swego poparcia wysiłkom mediacyjnym Kataru, zamiast dawać sceptykom powód do myślenia, że te [dwa] siostrzane [kraje] są wplątane w rywalizację, która musi dać negatywne [rezultaty] – i w ten sposób przeszkodzi [osiągnięciu] wspólnego celu (…)[12]


Gazety egipskie: Mediacja Kataru zawiodła


Egipska gazeta rządowa „Al-Ahram” poparła zaangażowanie Egiptu w mediację w kryzysie w Darfurze, nazywając ją ostatnią możliwością rozwiązania go i jedyną szansą uratowania sudańskiego prezydenta Al-Baszira przed oskarżeniem przez Międzynarodowy Trybunał Karny: „Zadanie, którego podjął się Egipt, nie jest łatwe i wszystkie strony muszą współpracować, aby się powiodło, – szczególnie, ponieważ jedynym motywem Egiptu jest osiągnięcie bezpieczeństwa i stabilności w Sudanie.


Wysiłki Egiptu są ostatnią szansą [rozwiązania konfliktu]. Czas nie jest po stronie Sudanu, ponieważ ICC jest zdecydowana postawić prezydenta Omara Al-Bashira przed sądem (…) Egipt wie, że aby Rada Bezpieczeństwa podjęła kroki zmierzające do odroczenia oskarżenia przeciwko Baszirowi, w Sudanie musi nastąpić prawdziwa zmiana. To właśnie Egipt stara się osiągnąć rozmawiając ze wszystkimi stronami, zanim ta ostatnia szansa zostanie stracona[13] ”.


Redaktor naczelny egipskiej gazety rządowej „Al-Gomhourijja” Muhammad Ali Ibrahim ostro krytykuje Katar, utrzymując, że przekupuje on rebeliantów, by uczestniczyli w negocjacjach. Ibrahim twierdzi, że Egipt przejął stery sprawy Darfuru po niepowodzeniu Kataru w roli mediatora. Następnie zapewnia, że wizyta Al-Baszira w Egipcie w lipcu 2009 r. sugeruje, iż Sudan dystansuje się od osi Iran-Katar i przybliża do Egiptu: „Egipt i Sudan mają więcej wspólnych [mianowników] niż różnic. To prawda, że w przeszłości sudański prezydent miał ścisłe związki z Iranem i Katarem, krajami, które mają polityczne rozbieżności z Egiptem (…) Jednak wizyta Baszira w Kairze odzwierciedla wiele kwestii, z których najważniejszą, jak sądzę, są ścisłe związki Egiptu i Sudanu (…)


[Koncepcja] jedności doliny Nilu jest zbyt głęboka, by zaszkodziły jej rozbieżności. Czasami mgła przysłania czyste na ogół niebo. Krętackie [elementy] mogą próbować ingerencji w celu wbicia klina między te dwa kraje. Niektóre elementy mogą oferować pieniądze jakimś kołom opozycyjnym, by je uciszyć, jak to zdarzyło się z Ruchem Sprawiedliwości i Równości w Doha, podczas gdy inne mogą oferować pieniądze innym rebeliantom w Darfurze.


Niedawno jednak prezydent Al-Baszir zdał sobie sprawę z tego, że zawiodły wszystkie uprzednie próby rozwiązania problemów Sudanu przez poleganie na siłach zewnętrznych lub pieniądzach, ponieważ polegały one raczej na strategii przynęty zamiast na sile logiki (…) Negocjacje z pomocą pieniędzy są dobre przy wymianie więźniów, uwolnieniu zakładników i innych prostych sprawach. Nigdy jednak nie są właściwe, kiedy ma się do czynienia ze skomplikowanymi kwestiami politycznymi, których rozwiązanie zależy od zdolności dyplomatycznych, statusu międzynarodowego, znaczenia regionalnego i związkach z supermocarstwami zakotwiczonych w interesach – nie zaś od [wystawiania] medialnego ‘widowiska’.


Sudan wyraźnie zrozumiał, że rozmowy w Doha (…) dotarły do impasu, mimo wsparcia ze strony Egiptu i całego regionu. Kair musi zatem skoncentrować swoje wysiłki polityczne i dyplomatyczne na zakończeniu kryzysu w Darfurze w sposób, który zapewni suwerenność i stabilność Sudanu, a równocześnie utrzyma prezydenturę Al-Baszira (…)[14]

R. Green jest pracownikiem naukowym w MEMRI



[1] “Al-Sudani” (Sudan), 5 września 2008; “Al-Hayat” (Londyn), 7 września 2008.

[2] „Al-Hayat” (Londyn), 10 września 2008.

[3] “Al-Sharq” Al-Awsat (Londyn), 18 lutego 2009.

[4] Podczas gdy Assad proponował, by negocjacje w sprawie Darfuru odbywały się w Doha, egipski minister spraw zagranicznych Ahmad Abu Al-Gheit sugerował, by międzynarodowa konferencja w sprawie konfliktu w Darfurze odbyła się w Kairze pod auspicjami ONZ-u i Unii Afrykańskiej. Egipska inicjatywa nie została jednak przyjęta. “Al-Hayat” (Londyn), 4 września 2008.

[5] “Al-Masri Al-Yawm” (Egipt); “Al-Rai Al-’Am” (Sudan), 15 lutego 2009.

[6] Pierwsza wizyta Al-Baszira, która miała miejsce wkrótce po wydaniu międzynarodowego nakazu aresztowania go, została zinterpretowana jako akt wyzwania wobec ICC. Druga wizyta Baszira odbyła się na marginesie szczytu Państw Niezaangażowanych w Szarm-el-Szejk w dniach 15-16 lipca 2009 r. Podczas tej wizyty, która trwała cały tydzień, od 12 lipca do 18 lipca, Al-Baszir traktowany był po królewsku. “Al-Rai Al-’Am” (Sudan), 26 marca 2009; “Al-Rai Al-’Am” (Sudan), 19 lipca, 2009.

[7] “Al-Sharq Al-Awsat” (Londyn), 13 lipca 2009; “Al-Ahram” (Egipt), 18 lipca 2009.

[8] http://www.state.gov/r/pa/prs/ps/2009/02/117478.htm; również Wielka Brytania i Francja poparły arabsko-katarską inicjatywę. „Sudan Tribune”(Sudan), 14 września 2008; 4 listopada 2008.

[9] “Al-Sharq Al-Awsat” (Londyn), 8 lipca 2009.

[10] „Al-Raja” (Katar), 11 lipca 2009.

[11] „Al-Raja” (Katar), 13 lipca 2009.

[12] „Al-Raya” (Katar), 15 lipca 2009.

[13] „Al-Ahram” (Egipt), 12 lipca 2009.

[14] “Al-Gomhourijja” (Egipt), 15 lipca 2009. Patrz także MEMRI Special Dispatch No. 2184, „Editor of the Egyptian Government Daily Al-Gumhouriyya: Hamas, Syria, Iran – The New Axis of Evil,” 12stycznia 2009, http://www2.memri.org/bin/articles.cgi?Page=countries&Area=egypt&ID=SP218409; MEMRI Special Dispatch series No. 2368, „Editor of Egyptian Government Daily Attacks Qatari Emir and His Wife,” 22 maja 2009, http://www2.memri.org/bin/articles.cgi?Page=countries&Area=egypt&ID=SP236809; MEMRI Special Dispatch series No. 2258, „Egyptian Press Attacks Qatar,” 24 lutego 2009, http://www2.memri.org/bin/articles.cgi?Page=countries&Area=egypt&ID=SP225809; MEMRI Special Dispatch series No. 2096, „Muhammad 'Ali Ibrahim, Egyptian MP and Editor of Government Newspaper: Syria is a Vassal of Iran and Qatar,” 28 października 2008, http://www2.memri.org/bin/articles.cgi?Page=countries&Area=syria&ID=SP209608; i MEMRI Special Dispatch series No. 1996, „Editor of Egyptian Daily: Qatar Is a Trojan Horse that Harms Arab Interests,” 22 lipca 2008, http://www2.memri.org/bin/articles.cgi?Page=countries&Area=egypt&ID=SP199608 .