Oficjalnie Teheran nie ma żadnych preferencji wobec Republikanów lub Demokratów w USA i twierdzi, że Waszyngton musi zasadniczo zmienić swoje stanowisko wobec Iranu [1] . W pierwszej reakcji na wynik wyborów tuba reżimu „Kayhan”, która jest bliska irańskiemu Najwyższemu Przywódcy Alemu Chameneiemu, była lekceważąca i twierdziła, że ponowny wybór prezydenta Obamy nie zapowiada żadnej zmiany polityki USA.

Równocześnie kręgi reformatorskie, nie reprezentowane we władzach, opublikowały artykuły przed i po wyborami wskazujące na to, że pragną zwycięstwa Obamy.

Niemniej, ostrożna reakcja początkowa wysokich funkcjonariuszy reżimu irańskiego wskazuje, że Teheran rozważa kroki wobec deklarowanej przez Obamę chęci i zamiaru rozpoczęcia bezpośrednich negocjacji z Teheranem.

Poniżej podajemy fragmenty pierwszych reakcji Teheranu na ponowny wybór Obamy.

Ostrożna reakcja na zadeklarowany przez Obamę zamiar rozpoczęcia bezpośrednich negocjacji

7 listopada 2012 r. Mohammad Javad Larijani, funkcjonariusz władz sądowniczych i przewodniczący Rady Praw Człowieka w Iranie, powiedział: “Jeśli interesy reżimu [irańskiego] wymagają tego, będziemy negocjować z Ameryką, nawet z otchłani piekła” [2] .

Rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Ramin Mehmanparast powiedział, gdy napływały wyniki wyborów, że Teheran będzie sądził USA według ich czynów, a nie według ich słów: „Każda ocena obietnicy zmiany będzie opierała się na rzeczywistej polityce i działaniach funkcjonariuszy USA”. Dodał, że tylko praktyczne i podstawowe kroki Waszyngtonu – włącznie z honorowaniem praw Iranu i zmianą ich błędnej polityki – będą w stanie przywrócić zaufanie narodu irańskiego do USA. Powiedział także, że wyniki wyborów pokazują, iż naród amerykański chce prezydenta, który będzie unikał ekstremizmu i będzie próbował poprawić sytuację ekonomiczną USA”.

“Prawdą jest, że ludzie w świecie muzułmańskim i na Bliskim Wschodzie nadal czekają na realizację obietnic prezydenta” – powiedział.

Dodał, że USA będą w stanie odzyskać wiarygodność w regionie tylko jeśli przyjmą postawę opartą na nie-interwencji w sprawy wewnętrzne krajów w regionie [3] .

Karykatura w Fars w reakcji na ponowny wybór Obamy



„Znowu, Obama” [4]

“Kayhan”: Obama nie ma niczego nowego do zaproponowania Iranowi – ani większości świata

Na konferencji międzynarodowej w Bali w Indonezji prezydent irański Mahmoud Ahmadineżad powiedział 8 listopada, że wybory na Zachodzie „zamieniły się w scenę kampanii propagandowej kapitalistów i ogromne koszty, a wiele niezależnych, porządnych i skutecznych postaci nie ma szans na uczestniczenie w rządzeniu [swoimi krajami]” [5] .

Przewodniczący sądownictwa ajatollah Sadeq Larijani powiedział, że naród irański nigdy nie zapomni zbrodni sankcji Obamy [6] .

“Kayhan” wyraziła lekceważenie wobec ponownego wyboru Obamy tytułem na pierwszej stronie wydania z 8 listopada: “Pan Zmiana jest znowu tutaj, jeszcze cztery lata bez zmiany”. W artykule redakcyjnym tego dnia gazeta stwierdza, że jeśli chodzi o wyborców amerykańskich, to wybór był między „złym a gorszym”.

Przewidywała równocześnie, że zmniejszy się wpływ lobby syjonistycznego w USA, ponieważ stosunki między Netanjahu a Obamą były bezprecedensowo napięte.

Gazeta Napisała: “Obama jest zbyt słaby, by rozwiązać ważne problemy: kwestię palestyńską i bezpieczeństwo okupującego reżimu, przebudzenie islamskie i wyzwanie irańskie… Obama jest tak samo słaby jak Bush. Ameryka 2012 r. jest tą samą Ameryką z 2001 r., która straciła wartość. Całkowita suma zbrodni [USA] podczas kadencji Obamy jest nie mniejsza niż podczas kadencji Busha. Ślady USA i ich seryjnych zbrodni można dostrzec we wszystkich kryzysach w regionie – w Afganistanie, Pakistanie, Libii, Libanie, Palestynie, Bahrajnie, Jemenie, Arabii Saudyjskiej i Iraku. Doznali wielkich porażek w Iraku, Afganistanie, Syrii, Libanie i Palestynie…

Obama i jego administracja nie mają niczego nowego do powiedzenia – ani Iranowi, ani także większości krajów świata, i również Europie” [7] .

Reformatorzy: Cieszą się Obamą

Na pierwszej stronie wydania z 8 listopada reformatorska gazeta „Mardomsalari”pogratulowała Obamie zwycięstwa: „Klucze do Białego Domu pozostają w rękach demokratycznych… podżegacze wojenni ponieśli porażkę” [8]



Czołówka “Mardomsalari”, 8 listopada 2012.

6 listopada 2012 r. artykuł w reformistycznej gazecie “Etemaad” wyliczał korzyści ponownego wyboru Obamy dla Iranu, pisząc, że “Romney wydziela zapach wojny, [podczas gdy] od Obamy wypływa melodia zwracania uwagi na program ekonomiczny”. Następnie napisała: „[Ponowny] wybór Obamy będzie koszmarem sennym dla prawego skrzydła w Izraelu, szczególnie dla Netanjahu… [ponieważ] Obama ma najgorsze w ostatnich latach stosunki z reżimem okupacyjnym”. Chwaląc politykę Obamy wobec Wiosny Arabskiej zanotowała: „Był to talent Demokratów, że zaadaptowali się do zmian w Afryce Północnej, szczególnie w Egipcie, Tunezji i Libii” i dodała, że „Gdyby Republikanie byli w Białym Domu, ich strategia w sprawie zmian w [świecie] arabskim byłaby inna”. Artykuł zauważa także „mądrą strategię” Obamy w jego dwustronnej polityce radzenia sobie z kryzysem syryjskim – podczas gdy przeciwstawiał się reżimowi syryjskiemu, nie działał ostro przeciwko niemu, jak tego żądali Arabia Saudyjska, Katar i Turcja, z powodu obaw o wzrost [znaczenia] kręgów salafickich [9] .

Także 6 listopada tradycyjno-konserwatywna gazeta “Tehran-e Emrooz” wyraziła w artykule redakcyjnym obawę przed możliwym wyborem Romneya. Pod tytułem „Czy USA wracają do unilateralizmu?” gazeta pisze, że Romney prawdopodobnie przywróciłby tę politykę w odróżnieniu od wielobiegunowej polityki promowanej przez Obamę [10] .





[1] Just prior to the election, Kayhan wrote that Iran had no preference regarding the new president of the U.S. – the „Great Satan.” Kayhan, Iran, November 6, 2012. On November 8, Jomhouri-e Eslami stated that the candidates looked as if they were on the same side of the coin, and that the winner would in any case follow the policy dictated to it – that is, clear support for international Zionism and Israel and promotion of the U.S.’s imperialist goals. Jomhouri-e Eslami, Iran, November 8, 2012.

[2] Mehr (Iran), November 7, 2012.

[3] Press TV (Iran), November 8, 2012.

[4] Fars (Iran), November 7, 2012.

[5] Press TV (Iran), November 8, 2012.

[6] Fars (Iran), November 7, 2012.

[7] Kayhan (Iran), November 8, 2012.

[8] Mardomsalari (Iran), November 8, 2012.

[9] Etemaad (Iran), November 6, 2012.

[10] Tehran-e Emrooz (Iran), November 6, 2012.