W lipcu 2010 r. sąd talibo-podobny o nazwie “Darul Khada” (“Sąd Boga”) w indyjskim stanie Kerala nakazał obcięcie ręki profesorowi T. D. Josephowi pod zarzutem, że popełnił bluźnierstwo przeciwko Prorokowi Mahometowi. Joseph, który został oskarżony o bluźnierstwo w przygotowanym tekście egzaminu dla studentów na licencjat szkoły handlowej, jest profesorem języka malayalam w Newman’s College w mieście Thodupuzha w Kerali, stanie leżącym najbardziej na południe kraju, gdzie u władzy jest rząd komunistyczny.
Według relacji na indyjskiej stronie internetowej rediff.com “Grupa ośmiu osób, podobno członków Ludowego Frontu w Indiach [PFI], napadła na Josepha i odcięła mu prawą rękę”[1] . Mężczyzna o imieniu Aszraf, który został aresztowany w związku z wydarzeniem z 4 lipca, powiedział policji, że Darul Khada, który działa w Kerali pod auspicjami PFI, rozkazał obcięcie prawej ręki Josepha za popełnienie bluźnierstwa[2] . Wydarzenie to zwróciło uwagę mediów krajowych na pilną potrzebę stawienia czoła kwestii islamskich grup ekstremistycznych w Indiach południowych.
Narasta niepokój, że muzułmańska młodzież z Kerali walczy wraz z bojówkarzami pakistańskimi i kaszmirskimi przeciwko indyjskim siłom bezpieczeństwa w stanie Jammu & Kaszmir.
Przywódcy muzułmańscy popierają wezwania do powstrzymania zagrożenia islamistycznego w tym stanie w Indiach południowych. Według innej relacji w gazecie w języku urdu „Roznama Inquilab” kilka organizacji muzułmańskich i wybitne osobistości muzułmańskie wydali wspólne oświadczenie, mówiące: „Ci, którzy zaatakowali pana Josepha powinni pamiętać, że Prorok islamu… podczas swojego życia ułaskawił Żydówkę, która rzucała w niego śmieciami… Prorok przebaczył ludziom w Mekce po podboju, chociaż sprawili mu ból, wygnali go z jego miasta rodzinnego i przez wiele lat prowadzili wojnę przeciwko niemu”[3] .
Z powodu piękna swojej bujnej zieleni stan Kerala znany jest w Indiach i na arenie międzynarodowej jako „Własny kraj Boga”. Niedawno relacja zatytułowana “Sądy talibo-podobne we własnym kraju Boga” badała rosnące zagrożenie dżihadystyczne w Kerali. Poniżej podajemy fragmenty tej relacji[4]
„Rewelacje… obejmują taśmy szkoleniowe Al-Kaidy, sądy talibo-podobne, które wymierzają sprawiedliwość według prawa szariatu, literaturę o nawracaniu, materiały wybuchowe, które wystarczyłyby do zabicia dziesiątków…”
„Gniazdo terroryzmu” nie jest normalnym określeniem Kerali. Jednak informacje zebrane przez różne agencje [wywiadowcze i bezpieczeństwa] w ciągu ostatnich kilku lat wskazują, że to określenie może nie być dalekie od prawdy. Potwierdzenie przyszło wraz z przerażającym wydarzeniem 4 lipca, kiedy obcięto prawą rękę wykładowcy uniwersytetu w Moovattupuzha, mieście w okręgu Ernakulam.
Atak na T. J. Josepha był najwyraźniej odwetem za pytanie na egzaminie, które rzekomo uraziło uczucia muzułmańskie. Naloty policji na biura Ludowego Frontu Indii (PFI), którego aktywiści, jak się sądzi, stoją za tym atakiem, ujawniło dobrze naoliwioną, pan-islamistyczną sieć, odżywianą uderzającą do głowy mieszanką wahabizmu i hawala [transfer pieniędzy nielegalnymi środkami]. Głęboko idące związki Kerali z Zatoką Perską także przydały się PFI.
Rewelacje… obejmują taśmy szkoleniowe Al-Kaidy, sądy talibo-podobne, które wymierzają sprawiedliwość według prawa szariatu, literaturę o nawracaniu, materiały wybuchowe, które wystarczyłyby do zabicia dziesiątkówi dokumenty wskazujące na niezwykłe zainteresowania indyjską marynarką wojenną.
Jeden z tych “sądów” PFI, w Erattupettah w okręgu Kottayam, zdecydował o losie Josepha. W całej Kerali jest ich 13, dyskretnie nakłaniających członków, by trzymali się z daleko od normalnych sądów, które są uważane za „nie-islamskie”. Policja stanowa przygląda się raz jeszcze trzem morderstwom w Kannur, włącznie z [morderstwem] posterunkowego. Istnieją pewne podejrzenia, że morderstwa te zostały nakazane przez sądy talibo-podobne.
Radykalizacja północnych okręgów [Kerali] zaczęła się w latach 1990. Odciski palców członków zakazanej al-Ummah, która stała za zamachem Coimbatore [1998], znaleziono wszędzie w morderstwie trzech młodych hindusów – w Malappuram, Palakkad i Thrissur – podobno za stosunki z muzułmańskimi kobietami. W lipcu 1993 r. reformatorski uczony islamski Maulvi Abdul Hassan Chekannur został porwany ze swojego domu i zamordowany, podobno przez twardogłowych. Ten spisek jeszcze nie jest rozwikłany.
Być może jednak tę sieć dżihadystów naprawdę dostrzeżono najpierw w Marad, drzemiącej wiosce rybackiej w okręgu Kozhikode. 2 maja 2003 r. doborowy zespół, który pojawił się znikąd, dokonał na plaży egzekucji ośmiu hinduskich rybaków. Mówiono, że była to zemsta i że egzekucja zdradzała zdumiewająco wysoki poziom wyszkolenia. Wskazywano na Narodowy Front Rozwoju (NDF), na którego czele stoi między innymi P. Koya, członek-założyciel SIMI, zdelegalizowanego Islamskiego Ruchu Studentów w Indiach…
„Ludzie z Kerali… zostali zabici w starciu z siłami bezpieczeństwa w Kaszmirze; byli w drodze do PoK [Kaszmiru okupowanego przez Pakistan] na szkolenie”
Policja sądzi, że NDF nigdy nie była niczym więcej jak frontem dla członków Islamic Sevak Sangh… [ISS czyli Islamskiej Służby Wolontariuszy] – założonej przez radykalnego duchownego zamienionego w polityka Abdula Nassera Madaniego – po jej zdelegalizowaniu. Udało mu się jednak przygotować oddane kadry z dżihadystycznymi skłonnościami. W listopadzie 2006 r. NDF zjednoczył się z podobnymi organizacjami – Manitha Neethi Pasarai z [sąsiedniego stanu] Tamil Nadu i z Karnataka Forum Godności – żeby stworzyć PFI.
Zaledwie dwa lata później związki Kerali z globalnym dżihadem stały się wyraźne, kiedy czterech młodych Malayalów [mieszkańców Kerali] zostało zabitych w starciu z siłami bezpieczeństwa w Kaszmirze. Byli oni w drodze do PoK [Kaszmiru okupowanego przez Pakistan] na szkolenie. Ten incydent wyciągnął na światło dzienne pewne niepokojące fakty, w tym rozległe rekrutowanie młodych mężczyzn z Kerali do operacji dżihadystów. Oficjalne szacunki mówią, że aż 300 młodych Malajalów zostało zwerbowanych z różnych części stanu…
Ataki bombowe w całym kraju w ciągu ostatnich dziesięciu lat nosiły ślady Malayalów. Obejmuje to wybuchy w maju 2008 r. w Jaipur [w stanie Radżastan], seryjne zamachy w Bangalore [w stanie Karnataka] w lipcu 2008 r., a potem w Delhi we wrześniu. Niemniej w terenie działo się niewiele.
Oficerowie policji oskarżeni o powiązania z tą organizacją pozostają na wolności. Całkiem niedawno centrala rozkazała przeprowadzenie dochodzenia NIA oskarżeń, że wysoki oficer IPS[Służba Policyjna Indii], Tomin J. Thachankary, spotkał podejrzanych terrorystów podczas wizyty w Katarze w styczniu tego roku…
[1] www.rediff.com, Indie, 7 lipca 2010.
[2] www.rediff.com, Indie, 7 lipca 2010.
[3] “Roznama Inquilab”, Indie, 6 lipca 2010.
[4] http://timesofindia.indiatimes.com, Indie, 18 lipca 2010. Tekst tego raportu został nieznacznie zredagowany dla większej jasności.