W swoim artykule w powiązanym z Hamasem dzienniku „Falastin”, Mustafa Al-Sawwaf stwierdził, że uznanie przez PLO Izraela w 1993,w oficjalnym liście przewodniczącego PLO Yassera Arafata do izraelskiego premiera Yitzhaka Rabina, było bez znaczenia ponieważ organizacje składające się na PLO, w tym Fatah, nie uznały Izraela. Al-Sawwaf wezwał następnie Palestyńczyków, aby stworzyli wspólny front opozycji przeciw uznaniu Izraela i prawu Żydów do ziemi w Palestynie, dodając, że taki krok połączyłby wszystkich Palestyńczyków we wspólnej sprawie.

Poniżej publikujemy fragmenty tego artykułu:

Israel dąży do tego, żeby być czysto żydowskim państwem

Administracja amerykańska w dalszym ciągu dostarcza dowodów, że przyjęła izraelskie stanowisko. Jej dyplomatyczne inicjatywy przyjmują izraelski punkt widzenia, tak jakby [amerykańska] administracja działała wyłącznie w imieniu Izraela, [w obronie] jego pozycji i jego polityki. To stanowisko [znajduje odbicie] w nowym planie administracji amerykańskiej, przedstawionym w jednej z egipskich gazet. [1] To jest [propozycja], którą amerykańska administracja próbuje rozreklamować w arabskich i muzułmańskich krajach – a zawiera ona uznanie państwa palestyńskiego w granicach z 1967 roku, zgodnie z amerykańsko-izraelskim podejściem i różnymi warunkami: wymiana terytoriów, pozostanie osadników, [izraelska] kontrola bezpieczeństwa Doliny Jordańskiej, i połączona Jerozolima, będąca nadal stolicą [syjonistycznego] tworu. W zamian prosi się Palestyńczyków o uznanie żydowskości tego państwa.

To jest amerykański plan dyplomatyczny i Stany Zjednoczone wierzą, że [Arabowie i Palestyńczycy] mogą go zaakceptować. Człowiekiem, który może najbardziej skłaniać się do [jego zaakceptowania] jest [prezydent PA] Mahmoud Abbas, wspólnie z [palestyńską] władzą w Ramallah. Nie tylko ja to mówię; wynika to z oświadczenia samego Abbasa na temat ustanowienia dwóch państw i na temat “Izraela”, o którym śmie mówić, że może być czym chce – państwem żydowskim, świeckim, lewicowym – ponieważ jest to sprawa Izraela i Palestyńczykom nic do tego…

Ten plan jest propozycją wprowadzenia w życie amerykańskiej koncepcji, którą Obama przedstawiał przy wielu [okazjach], kiedy mówił o palestyńskim państwie dla Palestyńczyków i o “Izraelu” dla Żydów… To [pokazuje] w sposób oczywisty amerykańskie poparcie stanowiska, które reprezentował Netanjahu, [kiedy mówił o] konieczności uznania przez Palestyńczyków i Arabów żydowskości [jego] państwa. To właśnie znaczy, że jeśli ten złodziejski byt uzna państwo palestyńskie, wszyscy muszą uznać „Izrael” jako czysto żydowskie państwo, które należy [wyłącznie] do Żydów i że nie-Żydzi nie mają innego wyboru jako wyjechać, czy tego chcą czy nie chcą.

Grupy składające się na PLO nie uznają Izraela

To co my, Palestyńczycy, musimy przedyskutować, to [czy] chcemy uznać “Izrael”. To jest jeszcze ważniejsze [niż pytanie czy] uznać żydowskość „Izraela” czy czegokolwiek innego. Jeśli my uznamy “Izrael”, [nie ma znaczenia] czy akceptujemy go jako [państwo] czysto żydowskie i należące do Żydów. Jest rzeczą istotną, abyśmy zdefiniowali nasze stanowisko całkowicie jasno. Czy naprawę uznajemy prawo Żydów do ziemi palestyńskiej? A [jeśli tak], czy jest to taktyczne uznanie, jak to twierdzą ci Palestyńczycy, którzy uznają żądania „Izraela” i uznanie przez PLO, ale nie przez Fatah? I jeśli Fatah, Hamas i Islamski Dżihad nie uznają “Izraela”, czy to niczego nie mówi o uznaniu „Izraela” przez PLO? Ostatecznie główną częścią PLO jest Fatah i wszystkie lewicowe grupy… Czy organizacja bez jej części składowych jest [w ogóle] organizacją?

Jeśli nastąpiła zmiana stanowiska [grup składowych PLO], dlaczego nie utworzą wspólnego frontu zdecydowanej opozycji wobec uznania “Izraela”, [opartej na założeniu], że ten twór nie ma legitymacji i że Żydzi nie mają [prawa] do państwa czy tworu na palestyńskiej ziemi? Jeśli to jest stanowisko Hamasu, [Islamskiego] Dżihadu i pewnych grup [palestyńskich], dlaczego inne siły [Fatah i PLO] nie zadeklarują publicznie, że nie uznają “Izraela” i dlaczego nie działają na rzecz utworzenia takiego frontu, do którego przyłączyłoby się co najmniej 99% palestyńskiego narodu?

Potrzebujemy ogólnonarodowego ludowego frontu, złożonego z [wszystkich] grup Palestyńczyków dla przeciwstawienia się jakimkolwiek planom uznania państwa palestyńskiego [w zamian za palestyńskie uznanie „Izraela”]; aby przeciwstawić się wszystkiemu [co zagraża] sabotowaniem palestyńskiej sprawy; i który występuje przeciw każdemu, kto sieje propagandę [na rzecz] uznania „Izraela”, jakkolwiek jest on definiowany –żydowskiego czy nie-żydowskiego. Ktokolwiek uznaje „Izrael” będzie uważany za obcego w szeregach arabskiego narodu i obcego dla islamu.

Sytuacja jest niebezpieczna i wymaga szybkiego zorganizowania się, [aby utworzyć zjednoczony] front, nawet jeśli tylko po to, aby przeciwstawić się uznaniu “Izraela”, podczas gdy pozostajemy podzieleni w innych sprawach. To jest sprawa, która może nas połączyć. Dlaczego więc nie pospieszyć się z utworzeniem [tego frontu] i nie zatrzymać wszystkich planów zniszczenia [naszej sprawy] i tych wszystkich, którzy ociągają się i pchają się, żeby uznać okupacje ? [2]


[1] 14 lipca 2011 r. egipski dziennik „Al-Masryoon” donosił, że Arabowie rozważają amerykańską propozycję rozwiązania konfliktu arabsko-izraelskiego. Jak pisano, porozumienie bazuje na [zasadzie] ziemia za pokój i ustanowienia państwa palestyńskiego w granicach 1967 roku, w zamian za arabskie uznanie Izraela jako państwa żydowskiego i osiedlenie palestyńskich uchodźców w przyszłym państwie palestyńskim. „Al-Masryoon”(Egipt), 14 lipca 2011.

[2] “Falastin” (Gaza), 16 lipca 2011.