W artykule opublikowanym w oficjalnej gazecie saudyjskiej “Al-Sharq” publicysta Ibrahim Aal Majari wezwał do zaanektowania Gazy przez Egipt, jak to było w latach 1948-1967, zanim została przejęta przez Izrael. Według Majariego zaanektowanie obroniłoby mieszkańców Gazy przed Izraelem i złagodziło egipsko-izraelskie napięcie powstające na tle konfliktu między Izraelem a Hamasem[1] .

Poniżej podajemy fragmenty jego artykułu[2] :


Ibrahim Aal Majari

Po pierwsze, gratulujemy mieszkańcom Gazy ich zwycięstwa i dziękujemy im za ich wytrwałą [postawę] przeciwko uciskającemu, zbrodniczemu wrogowi [Izraelowi]. To zwycięstwo uradowało wszystkich Arabów i muzułmanów. Po drugie, po zmianach, jakie zaszły w regionie, a szczególnie w Egipcie, i po zwycięstwie w Strefie [Gazy], warunki dojrzały do przedstawienia koncepcji anektowania Gazy przez Egipt.

Ta koncepcja jest najlepszym sposobem zakończenia izraelskich ataków na Gazę i powinna zostać zrealizowana, ponieważ [ta sytuacja już istniała] w przeszłości. Jak wiecie, Gaza była pod panowaniem egipskim od 1948 do 1967r., kiedy Izrael okupował Strefę Gazy i Synaj. Przez lata po wojnie [1967 r.] Egipt żądał wyzwolenia swoich okupowanych terytoriów – Synaju i Strefy Gazy – aż prezydent Sadat zrzekł się Gazy w Porozumieniach z Camp David i obarczył jej mieszkańców i naród palestyński odpowiedzialnością za negocjacje o wyzwolenie i autonomię [dla Gazy].

[Decyzja] Sadata zrzeczenia się obszaru, który był przez dziesięciolecia pod panowaniem egipskim, była bezsensownym aktem [i została dokonana] tylko przez niego i jego współpracowników, ponieważ większość Egipcjan była niezadowolona z porozumienia, które oddzielało Gazę od Egiptu. [Sadat] sam negocjował [porozumienie] i podpisał je, nie przedstawiając go parlamentowi egipskiemu ani nie dowiadując się o stanowisko jego ludu.

Anektowanie Gazy do Egiptu nie będzie sprzeczne z porozumieniem pokojowym ani z inicjatywą arabską. Wręcz przeciwnie – jest to skuteczne rozwiązanie dla mieszkańców Gazy, [ponieważ umieści ich] pod patronatem i ochroną Egiptu. Ponadto jest to najlepsze [rozwiązanie] dla Egiptu, [ponieważ] złagodzi trwające napięcia i konflikt między Gazą a Izraelem – konfliktu, który negatywnie wpływa na bezpieczeństwo narodowe i gospodarkę [Egiptu] i który powoduje problemy [Egiptu] wobec świata zewnętrznego, nalegającego, by [Egipt] pilnował granicy z Gazą.

Anektowanie Gazy do Egiptu nie spotka się ze sprzeciwem Izraela, USA, a także ONZ, ponieważ decyzja o własnym losie należy do Gazy i jej mieszkańców. Ponadto Izraelczycy chcą tego anektowania bardziej niż ktokolwiek, ponieważ pozbyliby się zagrożenia ze strony zbrojnych grup, zapewniłoby to suwerenność Egiptu w Strefie Gazy i zakończyło ataki na [Izrael z Gazy].

Istnieje także kwestia geograficzna: jak może Zachodni Brzeg połączyć się z Gazą mimo geograficznego oddzielenia? Jak mogą dwa twory rozdzielone Izraelem, stanowić jedną ojczyznę? [Czy ktokolwiek rzeczywiście wierzy, że] Izrael otworzy przejazd dla Palestyńczyków między Gazą a [Zachodnim] Brzegiem biegnący przez jego terytorium lub że zrealizuje plan ministra obrony Ehuda Baraka wykopania 57 kilometrowego tunelu dla Palestyńczyków, by mogli przejeżdżać [tamtędy]? Czy możemy wyobrazić sobie wymianę obszarów, w której Autonomia Palestyńska rezygnuje z terytorium na [Zachodnim] Brzegu w zamian za ziemię daną przez Izrael, która łączy [Zachodni] Brzeg ze Strefą [Gazy]? Jest to nierealna propozycja, ponieważ Izrael odmówi zgody na podzielenie go na dwoje. Dlatego marzenie o stworzeniu ojczyzny z dwóch tworów, które są rozdzielone geograficznie o ponad 60 kilometrów jest mrzonką i ułudą.

Anektowanie [Gazy przez Egipt] nie zaszkodzi palestyńskiej sprawie narodowej lub zrealizowaniu inicjatywy arabskiej. Wręcz przeciwnie – wzmocni negocjacje. Inicjatywa arabska żąda [wyzwolenia] [Zachodniego] Brzegu, Gazy i Wzgórz Golan, ale jeśli Gaza jest wyzwolona, pozostaje skupienie się na pozostałych dwóch żądaniach.

W ciągu ostatnich kilku lat bohaterzy wyzwolili Gazę i usunęli stamtąd osiedla izraelskie, a teraz pokonali Izrael i zademonstrowali swoje całkowite panowanie w Strefie [Gazy]. Obecnie nacisk powinien być na Zachodni Brzeg i wysiłki wsparcia i oporu [na tym terenie]. Byłoby błędem ze strony Arabów i świata skupianie się [tylko] na Gazie, jej mieszkańcach i jej rehabilitacji, a zaniedbanie rehabilitacji [Zachodniego Brzegi i wsparcia go politycznie i materialnie. To jest plan izraelski – chce, by wszystkie oczy były [skierowane na] Gazę, podczas gdy judaizuje Jerozolimę, rozszerza osiedla i przechwytuje ziemię na [Zachodnim] Brzegu.

Egipt nie może skupić się na reformach gospodarczych i rozwoju i nie może pozbyć się chronicznego bólu głowy, spowodowanego powtarzającymi się problemami [związanymi] z Gazą, jeśli jej nie zaanektuje. Zamiast wzywać do otwarcia przejścia granicznego Rafah, musimy wzywać do otwarcia wszystkich przejść egipskich, szkół, uniwersytetów, szpitali i rynków dla mieszkańców Gazy. Zamiast pozostawać w więzieniu Gazy na łasce otwierania [lub zamykania] przejść, pozwólmy im przechodzić swobodnie do kraju wolności i sprawiedliwości, kraju rewolucji i honoru.


[1] Należy wspomnieć, że w październiku 2009 r. redaktor naczelny oficjalnej gazety saudyjskiej, “Al-Riyadh”, Turki Al-Sudairi, opublikował dwa artykuły, w których twierdził, że rozwiązaniem chronicznej niestabilności Libanu jest jego powrót do Syrii, od której został oddzielony Porozumieniem Sykes-Picot. Al-Sudairi bronił także swojego stanowiska w wywiadzie dla Alarabiya.com, twierdząc, że jest to tylko jego osobista opinia. W następstwie wzburzenia, jakie zapanowało po jego wypowiedziach, Al-Sudairi opublikował trzeci artykuł, w którym wycofał się z tego stanowiska i przeprosił. Patrz MEMRI Seria Specjalnych Komunikatów – Nr 2595 – 14 października 2009
Redaktor naczelny “Al-Riyadh”: “Dlaczego Liban nie miałby powrócić do Syrii?” i MEMRI Seria Specjalnych Komunikatów – Nr 2598 – 15 października 2009
Redaktor naczelny “Al-Riyadh” wycofuje wezwanie do oddania Libanu Syrii

[2] “Al-Sharq” (Arabia Saudyjska), 26 listopada 2012.