Kilka godzin po wspólnym oświadczeniu Iranu i mocarstw świata w Lozannie w Szwajcarii o ramach układu nuklearnego z Iranem, Ibrahim Al-Amin, przewodniczący zarządu związanej z Hezbollahem gazety libańskiej “Al-Akhbar” opublikował artykuł pod tytułem “Nowy świat: Zachód skapitulował!”. W artykule napisał, że w każdym konflikcie jest zwycięzca i przegrany, a w tym wypadku pokonany został Zachód pod przewodem USA. Powiedział, że to, co się zdarzyło, jest wielkim osiągnięciem, bo nie jest to tylko uznanie przez Zachód prawa Iranu do energii nuklearnej, ale uznanie przez Zachód, że każdy naród jest uprawniony do swoich praw – co doprowadzi w nadchodzących latach do większego buntu przeciwko hegemonii zachodniej i amerykańskiej. Zakończył artykuł powiedzeniem, że w przemówieniu po wspólnym oświadczeniu prezydent Obama pośrednio przyznał, że USA nie miały innego wyboru, oraz że wrogowie Iranu słyszeli Obamę mówiącego: „Jestem do twoich usług, Chamenei”.

Poniżej podajemy fragment tego artykułu [1]:

Szefowa polityki zagranicznej UE Federica Mogherini i irański minister spraw zagranicznych Zarif przy wygłaszaniu wspólnego oświadczenia w Lozannie (zdjęcie: news.yahoo.com)

„Zwycięzcy i przegrani, to jest istota konfliktów na świecie od niepamiętnych czasów. Tylko ci, którzy idą przez życie z zamkniętymi oczyma, mówią, że konflikty są rozwiązywane przez [dyplomatyczne] rozwiązania. To, co zdarzyło się wczoraj w Lozannie, było wynikiem intensywnego konfliktu, który trwał od upadku Związku Radzieckiego i [od kiedy] Zachód przewodzony przez Stany Zjednoczone, przejął zarządzanie światem, ponieważ nie było nikogo, kto by mu się sprzeciwił lub odstraszył. Wynik tego konfliktu jest prosty: Zachód skapitulował!

Wielu na świecie i w regionie będzie szukać sposobów, żeby powiedzieć, iż Iran jest przegranym, ale, poza urazą odczuwaną przez przegranych, słyszymy tylko wymówki, którym dał wyraz prezydent USA Barack Obama, kiedy wyjaśniał porozumienie z Iranem. Powiedział jasno i zwięźle: po próbowaniu wszystkiego z Iranem, pozostaliśmy [tylko] z dwiema opcjami – albo wojna, albo porozumienie – wybraliśmy więc porozumienie. Obama nie powiedział, że wojna była opcją nierealistyczną, ale taka jest prawda. Najważniejszym faktem jest, że wczoraj Zachód nie [tylko] przyznał prawo Iranu do zdobycia energii nuklearnej. Przyznał, że każdy naród, który ma mądre i zdolne kierownictwo oraz jedność i zdecydowanie, jest uprawniony do osiągnięcia wszystkich swoich praw. [Dlatego] w nadchodzących latach będziemy świadkami narastającego buntu przeciwko hegemonii Ameryki i Zachodu.

W okresie między dniem dzisiejszym a 30 czerwca [data wyznaczona na podpisanie końcowego porozumienia] wrogowie Iranu – nie wrogowie USA – będą próbowali wysadzić w powietrze to porozumienie lub położyć pułapki bombowe [na jego drodze], by je udaremnić. Tym razem jednak będą musieli wziąć pod uwagę, że bomby [te] wybuchną [w twarze] Ameryki i Europy, zanim ich konsekwencje dotrą do Iranu.

Ci na świecie, którzy są po stronie dobra, mają łatwy sposób poradzenia sobie z wydarzeniami. Muszą tylko być świadkami wściekłości globalnego prawego skrzydła, które chce nadal ciemiężyć narody, wściekłości rasistowskiego wroga ludzkości, Izraela i wściekłości tych nieoświeconych i zacofanych reżimów na Bliskim Wschodzie, żeby wiedzieć, że chcą oni tylko zła.

To, co zdarzyło się wczoraj, można tylko nazwać historycznym i Obama ściśle opisał to, co naprawdę miało miejsce. Opisał fakty negocjacji, które odzwierciedlają rzeczywistą równowagę sił. Nie był wystarczająco zadowolony, by powiedzieć, że było to nowe zwycięstwo dla Ameryki. Doszedł raczej blisko do powiedzenia, że nie było żadnego innego wyboru. Ale prawdziwą tragedią dla wrogów Iranu na całym świecie było, że usłyszeli Obamę kończącego swoje przemówienie wczoraj słowami: ‘Chamenei, jestem do twoich usług!’”.

Przypis:

[1] „Al-Akhbar” (Liban), 3 kwietnia 2015.

Visit the MEMRI site in Polish: http://www2.memri.org/polish/

If you wish to reply, please send your email to memri@memrieurope.org .