Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z Fahedem Al-Shelaimim, przewodniczącym Forum Zatoki ds. Pokoju i Bezpieczeństwa, który nadała Alaan TV 4 marca 2012 r.
Fahed Al-Shelaimi: Spędziłem wiele czasu z cudzoziemcami i mieszkałem za granicą. Patrzą oni na Bliski Wschód jak na gniazdo terroryzmu. Cudzoziemcy nie widzieli niczego dobrego, pochodzącego z Bliskiego Wschodu od 1979 r. W latach 1990 wszystko, co mogli zobaczyć, to brodaty mężczyzna porywający samolot lub noszący bombę.
Wszystkie te organizacje [terrorystyczne] są wspierane przez Iran. Ponadto zamachy bombowe w Libanie dokonywała milicja szyicka, wspierana przez Iran – innymi słowy Hezbollah. Zamachy terrorystyczne są dokonywane lub sponsorowane przez Irańczyków – lub raczej przez niektóre elementy irańskie.
Trudno zidentyfikować sponsorowany przez państwo terroryzm. Nie ma on podpisu. Terroryzm sponsorowany przez państwo jest jak gaz – możesz go wywąchać, ale go nie możesz zobaczyć. To samo dotyczy działalności wywiadowczej prowadzonej przez kraje, jak długo nie ma naruszenia tajemnicy i kolosalnej wpadki, która odsłania szpiegostwo.
Nasi bracia w Iranie inwestują pieniądze i rekrutują agentów. Smutne jest jednak, że rekrutują członków społeczności szyickiej. To jest jedna rola ministerstwa wywiadu i IRGC. Biorą szyickich ekstremistów religijnych i dają im szkolenie ideologiczne i inne, żeby pracowali dla nich jako agenci. W ten sposób zaprzeczają odpowiedzialności mówiąc, że wszystko zostało zrobione przez [ludzi] miejscowych, nie przez Irańczyków. Jeśli jednak prześledzimy ich drogę, odkryjemy, że byli szkoleni w Kum, w jakimś innym mieście irańskim albo w Dolinie Bekaa w Libanie. […]
Kraje Zatoki raz za razem oznajmiały, że nie chcą zostać wciągnięte w spór nuklearny między Iranem a społecznością międzynarodową. Kraje Zatoki nie chcą ingerować w spór izraelsko-irański. W obliczu jednak gróźb i insynuacji, które pochodzą od najniższych [rangą] dowódców wojskowych o najwyższych polityków – czy spodziewacie się, że kraje Zatoki niczego nie zrobią? Nie. Kraje Zatoki nie będą stać bezczynnie, jeśli Iran będzie kontynuował tę politykę. […]