Poniżej podajemy fragmenty rozmaitych wystąpień publicznych sudańskiego prezydenta Omara Al-Baszir i gubernatora prowincji Kordofanu Północnego, Mu’tasima Zakiego Al-Dina. Wypowiedzi te nadała Sudan TV 19 i 20 kwietnia 2012 r.


Al-Baszir: „Chcemy, by [minister obrony] Abd Al-Rahim dostarczył nam kraj jako całość… i pozostawił ziemię Sudanu wolną od wszelkiego trującego robactwa”

Omar Al-Bashir: Panie nasz, otwórz nową bramę dla nas – bramę do raju, z wolą Allaha.

Nasi zabici idą do raju, a ich idą do piekła.

[…]

Nasze ziemie w prowincji Niebieskiego Nilu i Kordofanu Południowego są ciągle bezczeszczone przez ich siły. Wasza rola i polecenia dla was w tej chwili… Nie chcemy, by jakiekolwiek robactwo pozostało w prowincji Niebieskiego Nilu. Nie chcemy ani jednego insekta pozostawionego w Górach Nuby.

[…]

Chcemy, by [minister obrony] Abd Al-Rahim dostarczył nam kraj jako całość przed jesienią i pozostawił ziemię Sudanu wolną od wszelkiego trującego robactwa. Mówię do naszych ludzi i naszych współobywateli na Południu, że myśleliśmy, iż tych ludzi interesował tylko pokój i dobro Południa. Podpisaliśmy więc z nimi porozumienie. Zrealizowaliśmy to porozumienie i przekazaliśmy im Południe. Teraz jednak zrozumieliśmy, że myliliśmy się. Chcemy poprawić ten błąd.

Chcemy wyzwolić naszych braci na Południu od tego robactwa. […]

Sudan TV via Al-Arabiya TV, 19 kwietnia 2012

Al-Baszir: „Jeśli ktokolwiek ośmieli się położyć rękę na Sudanie, odrąbiemy ją”

Omar Al-Baszir: Salutuję wam dzisiaj, w czasie, kiedy cenna część ziemi Kordofanu została zbezczeszczona przez zdrajców – zdrajców, najemników i robactwo…

To jest cenna część Kordofanu. Nie oddamy ani jednego centymetra naszej ziemi. Powiedzieliśmy to w przeszłości: Jeśli ktokolwiek ośmieli się położyć rękę na Sudanie, odrąbiemy ją. […]

Al-Din: „Sudan Południowy… chce wycofać się i kontynuować drogą wrogości i służalczości globalnemu syjonizmowi”

Gubernator Kordofanu Pónocnego Mu’tasim Zaki Al-Din: Jest jawna agresja ze strony państwa Sudanu Południowego, z którym podpisaliśmy traktaty i porozumienia, ale ono chce się wycofać i kontynuować drogą wrogości i służalczości globalnemu syjonizmowi, który pozostaje wrogi wobec naszego kraju. Ale my chwalimy Allaha za danie nam tych momentów, żebyśmy mogli zakurzyć nasze buty na drodze Allaha w odpowiedzi na wezwanie do Dżihadu, od którego wzięliśmy na chwilę odpoczynek, bo chcieliśmy pokoju.

„Pokój jest podstawą islamu… Dżihad musi jednak wrócić”

Pokój jest podstawą islamu. [Koran powiada]: “Jeśli wróg skłania się ku pokojowi ty także skłoń się ku pokojowi”. Ale oni chcą wojny i walki. [przerwa w nagraniu]

… jak my byliśmy poprzednio w lasach Południa, niezłomni mudżahedini. Droga dżihadu trwa, nawet jeśli wzięła kilka dni odpoczynku na rzecz pokoju. Dżihad musi jednak wrócić.

[…] Dzisiaj jesteśmy w prowincji Kordofanu Północnego, [która] tak jak każda inna prowincja Sudanu ogłosiła stan alarmu i mobilizacji. Panie Prezydencie, to są synowie i córki Kordofanu, którzy odpowiedzieli na wezwanie do dżihadu. […]