Nauki doktora Zakira Naika zaprzeczają pluralizmowi

Czworo młodych muzułmanów z Kalyanu, przedmieścia Bombaju, uciekło niedawno do Bagdadu i dołączyło do organizacji dżihadystycznej Państwo Islamskie (IS), wcześniej Islamskie Państwo Iraku i Syrii (ISIS). Według doniesień, jednego z nich zabito w Iraku. Zgodnie z innymi informacjami z mediów, w kilkunastu regionach Indii młodzi muzułmanie stają się radykalni oraz przyciągają ich idee dżihadu i kalifatu islamskiego.

Kilkunastu młodych ludzi z Hyderabadu, miasta w południowych Indiach, zatrzymano ostatnio w Kalkucie, gdy wyruszali, by dołączyć do Państwa Islamskiego. Są również doniesienia o podobnej radykalizacji w innych częściach Indii, a mianowicie w Manipurze, Tamilnadu i Kaszmirze – między innymi. W ciągu ostatniego półtora roku w filmach dżihadystów pokazano również wielu młodych Hindusów trenujących gdzieś w Afganistanie lub Pakistanie. Jak potwierdzają źródła dżihadystów, jeden młody Hindus został niedawno zabity podczas walk w Afganistanie.

Pośród tej rosnącej radykalizacji muzułmańskiej młodzieży w Indiach, znany indyjski aktywista społeczny Dżaved Anand z organizacji pozarządowej Muslims for Secular Democracy (Muzułmanie za Świecką Demokracją), napisał do indyjskich muzułmańskich rodziców list otwarty, opublikowany w magazynie The Week, nakłaniając ich, by dostrzegli niebezpieczeństwo radykalizacji w ich własnym środowisku i by sprzeciwili się działaczom ekstremistycznym, takim jak doktor Zakir Naik, telewangelista dobrze znany z akcji przeciwko koegzystencji i pluralizmowi.

Poniżej przytaczamy fragmenty listu:

„Wiadomości w różnych indyjskich językach, które karmią muzułmanów mrzonkami kalifatu, krążą podobno po social media; By nie pozostać w tyle, Al-Kaida też stara się rozpocząć swój własny indyjski oddział”

„Drogi muzułmański rodzicu,

Salaams! Z pewnością jesteś świadomy, że to trudne czasy dla ummah w Indiach, na całym świecie, a szczególnie w krajach z większością muzułmańską. Czego uczy islam, czego chcą muzułmanie? Świat wydaje się zadawać to pytanie. Mógłbyś oczywiście, jak czyni wielu, przyjąć punkt widzenia, że to pytanie samo w sobie cuchnie uprzedzeniem przeciwko muzułmanom i ich wierze. Nie trzeba więc mówić nic więcej. Ale mógłbyś też rozpocząć od przyznania że, jako żywa wiara, jest wiele islamów. I że niektóre z nich prezentują bardzo brzydki wizerunek wiary.

Czego uczy Gita [święta księga Hindusów]? Zależy, czy na to pytanie odpowiada Mahatma Gandhi czy Nathuram Godse [hinduski ekstremista, który zabił Gandhiego w 1948 r]. Tak jest [też] w przypadku Koranu. Zależy to od tego, czy słuchać Maulany Abula Kalama Azada [pierwszego ministra edukacji niepodległych Indii], czy Osamy bin Ladena. Więc nie przybieraj pozycji obronnej.

Czterech młodych muzułmanów z Kalyanu, niedaleko Bombaju, uciekło do Syrii, by dołączyć do dżihadu rozpoczętego przez Państwo Islamskie. Kieruje nim Abu Bakr al-Baghdadi, człowiek, który ogłosił siebie kalifem, wymierza zbrodnie przeciwko ludzkości i podtrzymuje czystki etniczne i religijne. Maulana [kleryk Maulana Salman Al-Husaini Nadwi z Uttar Pradeś [stan na północy Indii], popierany przez znaczną liczbę osób, deklaruje wierność temu potworowi. Grupa 20 młodych muzułmanów z Tamilnadu [stanu na południu Indii] pozuje do zdjęć, mając na sobie specjalnie zamówione T-shirty ISIS i publikuje te zdjęcia na Facebooku.

Jeden z chłopców z Kalyanu już stał się „męczennikiem”. Tymczasem wiadomości w różnych indyjskich językach, które karmią muzułmanów mrzonkami kalifatu, krążą podobno po social media. By nie pozostać w tyle, Al-Kaida też stara się rozpocząć swój własny indyjski oddział.

„Obserwuj Peace TV [Telewizję Pokoju] doktora Zakira Naika [ekstremistycznego islamskiego telewangelistę] bardziej uważnie; zwróć uwagę na to, że ten kanał nie ma nic wspólnego z pokojem”

„Nie, mój syn nigdy nie pójdzie tą drogą, myślisz sobie. Lecz muzułmańscy rodzice z Kalyanu, udręczeni i w żałobie, również nigdy nie myśleli, że ich synowie pójdą tą drogą. Więc, muzułmański rodzicu, pomyśl jeszcze raz. Nie ma potrzeby wpadać w panikę. Ale ważne jest, żebyś był świadomy islamu, którego uczy się w medresie, meczecie albo ośrodku islamskim, do którego uczęszcza twój syn. Zamień swój dom w miejsce studiów.Obserwuj uważniej Peace TV [Telewizję Pokoju] doktora Zakira Naika [ekstremistycznego islamskiego telewangelisty]; ona tak naprawdę głosi przewagę muzułmanów i niższość innych.

„Wśród wielu islamów, które znajdziesz w swoim środowisku, szczególnie strzeż się tego, co potocznie nazywa się politycznym islamem i brutalnym dżihadyzmem. Oto, w skrócie, co one reprezentują.

Islam polityczny (wahhabizm, salafizm, Ahl-e-Hadith, Dżamaat-e-Islami Hind): są to zwolennicy Muhammada ibn Abd al-Wahhaba (Arabia; teologiczne zakotwiczenie plemienia saudyjskiego, które rządzi Arabią Saudyjską), Sayyida Qutba (Egipt, Bractwo Muzułmańskie) i Maulany Abula Ala Maudidiego (Indie i Pakistan; Dżamaat-e-Islami). Afgański dżihad przeciwko sowieckiej okupacji w latach 80. zapewnił tym nurtom żyzną glebę, by się wymieszały i zapładniały wzajemnie. Łączy je wiara, że świętym obowiązkiem wszystkich muzułmanów jest dążenie przy pomocy „wszystkich możliwych środków”, by ustanowić Państwo Islamskie i narzucić prawo szariatu.

Pełen przemocy dżihadyzm (Al-Kaida, Państwo Islamskie, Boko Haram i liczne grupy dżihadystów w Pakistanie, Bangladeszu i wszędzie indziej): grupy, które doprowadzają islam polityczny do jego logicznego końca. Wszak „wszystkie możliwe środki” można interpretować na różne sposoby. Strzeż się, jeśli twojego syna przyciągają idee islamu politycznego. Choć nie musi to być koniecznie prosta droga do brutalnego dżihadyzmu, fantazja o Państwie Islamskim leży przy tej samej drodze, która prowadzi do brutalnych masowych zbrodni w imię islamu. Zakładam oczywiście że ty, Muzułmański Rodzicu, nie wyznajesz sam idei islamu politycznego. A jeżeli jesteś, to cóż mogę powiedzieć?

Źródło: The Week (Indie), 21 września 2014.