Egipska Komisja 50, której zadaniem jest przedstawienie propozycji nowej konstytucji Egiptu, wysłuchała delegacji z rozmaitych odłamów populacji, takich jak weterani wojenni, Nubijczycy, niepełnosprawni i Koptowie. We wrześniu delegacja młodzieży koptyjskiej spotkała się z komisją i zaproponowała poprawki dotyczące praw religijnych mniejszości. Młodzi ludzie powiedzieli, że Artykuł 47 poprawki komisji, który poza muzułmanami zapewnia wolność wyznania chrześcijanom i Żydom, jest niewystarczający i nie uwzględnia praw bahaitów ani religii nie monoteistycznych, takich jak religie Wschodu, ani też praw ateistów.

Poniżej podajemy fragmenty wypowiedzi młodych Koptów, które nadała Sout Al-Shaab TV 28 września 2013 r.

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć to wideo w MEMRI TV

Marianne Shawki Samir, członkini organizacji młodzieżowej Kościoła: Sformułowanie Artykułu 47, który zajmuje się wolnością wyznania, jest zbyt ogólne. Ta ogólnikowość prowadzi do odmowy praw. Jakie jest znaczenie „wolności wyznania” w konstytucji? Czy znaczy, że mam wolność wiary w [religię monoteistyczną] inną niż islam – tak jak moja rodzina – czy też znaczy, że mam wolność wiary w każdą religię lub zasadę, a nawet prawo do niewierzenia w nic w ogóle?

Uważam, że powinniśmy włączyć specjalny artykuł o wolności wyznania i proponuję, byście przyjęli artykuł o wolności wyznania z Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, ponieważ jest to bardzo dobry artykuł, który jest bardzo dobrze sformułowany. Stwierdza on, że wiara jest kwestią sumienia i że każda osoba ma prawo wierzyć – lub nie wierzyć – w każdą zasadę i każdą religię.

Jeśli chcemy rozwiązać ten problem, nie możemy mówić ogródkami. Jeśli pozostawimy ten tekst bez zmiany, to właśnie zrobimy. Chciałabym mówić o ludziach, którzy nie są chrześcijanami albo… Dlaczego nie możemy po prostu respektować innych? Dlaczego musimy tak łatwo potępiać? Przez pewien czas pracowałam z Japończykami i Hindusami. To są dobrzy ludzie, tacy sami jak my. Fakt, że nie są muzułmanami, chrześcijanami ani Żydami w żaden sposób nie czyni ich gorszymi ludźmi. Jeśli ktoś z nich chce stworzyć miejsce modlitw i zbiera swoich ludzi w ambasadzie, fabryce lub gdziekolwiek – co jest w tym złego?

Proponowany artykuł mówi o zakładaniu miejsc modlitw tylko dla [muzułmanów], chrześcijan i żydów. Dlaczego odmawiamy innym prawa oddawania czci religijnej w naszym kraju?

[…]

Andrew Nader, członek młodzieżowej organizacji Kościoła: Jeśli chodzi o ludzi, którzy nie są muzułmanami, chrześcijanami lub Żydami – zapominamy, że w naszym społeczeństwie istnieją także inne sekty i mają prawo do życia.

Rozmawiałem z bardzo szanowaną kobietą bahaitką, dr Basmą Moussa, która powiedziała mi, że do dnia dzisiejszego nie może dostać dowodu osobistego, ponieważ konstytucja lub ustawodawca nie uważają jej religii za monoteistyczną, mimo że wszystkie religie uważają siebie za boskie.

[Egipscy bahajowie] nie mogą otrzymać dowodów osobistych ani brać ślubu, ponieważ rząd nie uznaje małżeństw bahajskich. Są mniej lub bardziej w stanie „śmierci cywilnej”. Piszemy artykuł wspominający Żydów, których wygnaliśmy…

Przewodniczący komisji: Nie wygnaliśmy ich…

Andrew Nader: Dobrze, nawet jeśli nie wygnaliśmy ich…

Przewodniczący komisji: Oni wyjechali do własnego kraju.

Andrew Nader: Nieważne, chodzi o to, że odeszli… […]

W Bangladeszu jest około 145 milionów ludzi, z których 90% jest muzułmanami – mniej więcej dwa razy więcej muzułmanów niż w Egipcie. To jest czwarte największe na świecie skupisko muzułmanów. Mieli konferencję o prawie bahajów, żeby ci ludzie czuli się mile widziani.Nie wyobrażam sobie, jak ludzie mogą czuć się mile widziani, skoro mówimy kobiecie [bahajce], która chce dostać dowód osobisty, że musi napisać, iż jest niezamężna, bo nie uznajemy ślubu bahajskiego, mimo że jest zamężna i ma dzieci. Czy to jest nasz sposób stosowania naszej religii? Moim zdaniem artykuł musi zawierać [wolność wyznania] dla wszystkich nie-muzułmanów lub zostać w ogóle skreślony. […]