Poniżej podajemy fragmenty publicznego wystąpienia ministra dziedzictwa religijnego Autonomii Palestyńskiej Mahmouda Habbasza, które nadała Palestinian Authority TV 3 września 2010 r. Żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/2604.htm .
„Kiedy ludzie z Zachodniego Brzegu … rozpoczęli powszechny opór… nie widzieliśmy ani jednego [członka Hamasu]
Mahmoud Habbasz: Co za tajemnica kryje sie za wyborem momentu przeprowadzenia zbrojnych operacji na Zachodnim Brzegu? Chcielibyśmy zrozumieć tajemnicę za wyborem tej chwili. Szejk Ahmad Jassin został zabity, potem szejk Abd Al-Aziz Al-Rantisi został zabity, potem przywódcy [Hamasu] w Gazie zostali zabici, a potem Gaza została starta na proch w niedawnej wojnie – niemniej nie zobaczyliśmy ani jednej lecącej kuli. Nie widzieliśmy żadnego z tych ludzi.
Kiedy ludzie z Zachodniego Brzegu szli do muru i rozpoczynali powszechny opór, żeby stawić wyzwanie osiedlom, murowi, uciskowi i rabunkowi naszej ziemi, nie widzieliśmy ani jednego [członka Hamasu]. Gdzie byli?
Nagle… w tym właśnie momencie, kiedy prezydent Abu Mazen [Mahmoud Abbas] przybył do Waszyngtonu i Netanjahu znalazł się przyparty do muru i nie miał wyboru, ale musiał dostosować sie do międzynarodowej propozycji, Natanjahu zostaje uratowany, zupełnie nagle, a Palestyńczycy znajdują się w kłopotach. Ta operacja uratowała izraelskiego premiera. Natychmiast po niej słyszeliśmy, jak prezydent USA nie mówił o niczym innym poza bezpieczeństwem Izraela. Wszystkie inne kwestie zostały zepchnięte na bok, żeby zrobić miejsce dla bezpieczeństwa Izraela.
„Byłoby inną sprawą, gdyby decyzja polityczna pochodziła z Palestyny, z Gazy, ale ona pochodzi z Teheranu”
Kto dał im po temu powód? Ci, którzy stali za… Nie mówię, ci, którzy przeprowadzili… To byli ci, którzy planowali, dali zielone światło i podjęli decyzję polityczną. Byłoby inną sprawą, gdyby decyzja polityczna pochodziła z Palestyny, z Gazy, ale ona pochodzi z Teheranu, gdzie znajduje się grób Abu Lulu Al-Majusi, zabójcy [kalifa] Omara Ibn Al-Chattaba. Przyszła od tych, którzy przeklinają życie [kalifów] Abu Bakra i Omara i którzy znieważają honor Aiszy. [Szyici] mówią, że Koran, jaki muzułmanie mają dzisiaj, jest sfałszowany. Zaprzeczają Sunnie Proroka Mahometa i oskarżają jego towarzyszy o herezję.
Potem, dwa dni temu, przywódca Hamasu powiedział: “Chomeini był całym narodem ucieleśnionym w jednym człowieku”. Nazwał Chomeiniego „zdobywcą” i tak dalej, i tak dalej. Bracia, Chomeini napisał w swojej książce Rząd islamski, że status szyickiego imama nie jest osiągnięty nawet przez aniołów i proroków. Czy to można nadal nazywać islamem? Czy można nadal mówić o nim jako narodzie ucieleśnionym w człowieku?
Chaled Maszal powiedział, że Hamas jest prawowitym synem imama Chomeiniego. Jeśli imam Chomeini – albo tylko Chomeini, bez „imama” – powiedział, że status ich imamów jest wyższy niż aniołów i proroków – innymi słowy, że ich imamowie są lepsi niż Prorok Mahomet i lepsi niż aniołowie, i wszyscy prorocy – jaki werdykt otrzymuje w islamie? Jaki werdykt wydaje się na kogoś, kto uważa się za duchowego syna kogoś, kto wypowiada taką herezję?
Ponadto Chomeini, niechaj Allah go przeklnie, powiedział, że ich imamowie mają władzę generatywną, której podlegają wszystkie cząsteczki we wszechświecie. Innymi słowy, są zdolni powiedzieć „niechaj sie stanie”… i to się staje. Kto ma taką władzę? Allah. Można to znaleźć w Rządzie islamskim Chomeiniego. […]