W artykule z 12 maja 2021 r. zatytułowanym Poważny błąd Hamasu! jordański dziennikarz, Salah Al-Kallab, były członek wyższej izby jordańskiego parlamentu i minister informacji i kultury, ostro skrytykował ruch Hamasu za rozpoczęcie militarnego starcia z Izraelem bez zgody Autonomii Palestyńskiej (AP). Pisząc na liberalnej witrynie internetowej Elaph.com, Al-Kallab stwierdza, że Hamas powinien był skoordynować swoje posunięcia z prezydentem AP, Mahmoudem 'Abbasem i z OWP, który, jak twierdzi, jest jedynym legalnym przedstawicielem palestyńskiego narodu. Sugeruje, że Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) działali w służbie Iranu i podkreśla, że decyzje tej wagi muszą być podejmowane wyłącznie przez AP. Przez rozpoczęcie rundy walk “za plecami” AP Hamas “wielce zaszkodził” Palestyńczykom – którzy poprzednio cieszyli się międzynarodowym poparciem w kwestii Jerozolimy – przez pokazanie światu, że Palestyńczycy nie są zjednoczeni i nie mają zjednoczonego przywództwa.    


Saleh Al-Kallab (Źródło: buyerpress.com)

Poniżej podajemy tłumaczeni fragmentów jego artykułu:[1]

Tak samo jak Benjamin Netanjahu – obalony lub rezygnujący izraelski premier, którego polityczne zbrodnie nadal go ścigają – podniósł kwestie Jerozolimy w przeddzień izraelskich wyborów w celu przywrócenia swojej poprzedniej pozycji, ruch Hamasu razem z PIJ – którzy według pewnych Palestyńczyków widzą Iran jako swoje źródło władzy i [wykonują] decyzje Prawoznawcy z Teheranu [tj irańskiego ajatollaha Alego Chameneiego] –  zachowali się zgodnie ze swoim zwyczajem ominięcia Palestyńskiej Autonomii Narodowej pod przewodnictwem prezydenta Mahmouda Abbasa (Abu Mazena), jak również ruchu Fatahu, oczywiście, i weszli pełną siłą w starcie z Izraelem …

Gdyby celem ruchu Hamasu nie było, jak zwykle, uzurpowanie sobie [władzy] podejmowania politycznych i militarnych decyzji, [należącej] do ruchu Fatahu i prezydenta Mahmouda 'Abbasa, oczekiwalibyśmy, że skoordynują [swoje posunięcia] z AP z góry, przed rozpoczęciem tego siłowego ataku [na Izrael]. Bowiem Autonomia [Palestyńska] jest jedynym legalnym  przedstawicielem tego walczącego [palestyńskiego] ludu i nie wolno jej pomijać przy [podejmowaniu decyzji] politycznych lub militarnych. Decyzja tej wagi powinna była być podjęta w Ramallah, tj. w Jerozolimie, a nie w Iranie lub jakiejś innej arabskiej stolicy dużej lub małej.

[Społeczność] międzynarodowa popierała Palestyńską Autonomię Narodową w kwestii Jerozolimy, którą umyślnie podniósł Izrael, a szczególnie [jego] usunięty lub rezygnujący premier, Benjamin Netanjahu. Także USA podkreślały w wypowiedzi cytowanej przez agencje informacyjne i media na całym świecie, że “Palestyńczycy są uprawnieni do życia w bezpieczeństwie” i że “Zachodni Brzeg jest okupowanym terytorium, a Jerozolima jest jedną ze spraw [do rozwiązania] w negocjacjach o permanentnym statusie między stronami”.

Dlatego też ruch Hamasu związany z Bractwem Muzułmańskim, jak również [Palestyński] Islamski Dżihad, nie powinni byli wkraczać w tę militarną i polityczną konfrontację [z Izraelem] za plecami OWP, jedynego legalnego przedstawiciela palestyńskiego ludu i za plecami Autonomii [Palestyńskiej] i [prezydenta] Mahmouda 'Abbasa (Abu Mazena). Nie powinni byli działać na poziomie politycznym i militarnym jak gdyby Strefa Gazy nie miała nic wspólnego z Zachodnim Brzegiem, Ramallah i wschodnią Jerozolimą, która jest powodem obecnego konfliktu między narodem palestyńskim a syjonistycznym wrogiem.

Hamas nie powinien był zachowywać się w ten sposób, jak gdyby palestyńskie decyzje były w jego rękach, jak gdyby nie było jedynego legalnego reprezentanta [palestyńskiego] narodu, nie było palestyńskiego prezydenta, nie było Palestyńskiej Autonomii i nie było Fatahu, który był pierwszym [ruchem] strzelającym kulą [w Izrael] i [prowadzącym] opór, i pierwszym, który poświęcił cnotliwych męczenników spośród swoich przywódców i fedainów.

Z całym szacunkiem dla męczenników i cnotliwych [wojowników], których Islamski Ruch Oporu [Hamas] poświęcił w obecnym konflikcie, to co Hamas zrobił za plecami Fatahu, AP i prezydenta Abu Mazena, wielce zaszkodziło sprawie palestyńskiej, Pokazało także tym, którzy popierali sprawę palestyńską, która jest zdecydowanie święta, że ten walczący [palestyński] naród nie jest zjednoczony, że jego podejmowanie decyzji nie jest w jednych rękach i że Strefa Gazy nie jest jak Jerozolima i Zachodni Brzeg. [Teraz] Izraelczycy powiedzą tym, którzy wywierają na nich naciski, szczególnie na Zachodzie, w Europie i w USA, i na całym świecie, że nie ma zjednoczonego palestyńskiego narodu i nie ma jednego palestyńskiego przywództwa, które jest jedynym legalnym reprezentantem tego narodu. Zamiast tego są przywódcy na Zachodnim Brzegu i [inni] przywódcy w Strefie Gazy!!


[1] Elaph.com, May 12, 2021.