Artykuł redakcyjny z 19 września 2010 r. w irańskiej gazecie “Kayhan”, która jest bliska irańskiemu Najwyższemu Przywódcy Ali Chameneiemu, stwierdza, że są wyraźne oznaki triumfu Iranu w jego strategicznej walce z USA o władzę na Bliskim Wschodzie. Gazeta wylicza dyplomatyczne osiągnięcia Iranu na arenie irackiej, notując wycofanie wojsk USA; wskazuje także osiągnięcia Iranu w Afganistanie i w kwestii nuklearnej.

Artykuł podkreślił, że Afganistan stał się naglącym przypadkiem dla Amerykanów i uznał, że jest to powodem, dla którego USA wkrótce będą musiały zwrócić się do Iranu z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tego kryzysu. Dodał, że USA zupełnie nie udało się powstrzymać Iranu przed staniem się mocarstwem nuklearnym i że nuklearne osiągnięcia Teheranu oznaczają, iż przyjdzie on do stołu negocjacyjnego w pomyślniejszych dla siebie okolicznościach. Iran, zauważyła gazeta, już zapłacił cenę sankcji; teraz Zachód, nie zaś Iran, musi pójść na kompromis.

Gazeta stwierdziła następnie, że ponieważ potrzeby USA na tych arenach stały się krytyczne, system geopolityczny Bliskiego Wschodu wkrótce ulegnie zmianie i Iran zostanie uznany globalnie jako niepodważalne mocarstwo regionalne na Bliskim Wschodzie. To, zdaniem gazety, będzie miało wyraźne konsekwencje dla stosunków Iranu z Zachodem.

Poniżej przedstawiamy główne punkty tego artykułu:

„Biały Dom musi w końcu zgodzić sie na opcję, którą Iran popiera na [irackiego] premiera [tj. Al-Malikiego]”

„… Na Bliskim Wschodzie, najważniejszej arenie konfliktu między Iranem a Zachodem, zaczyna wyłaniać się wynik tej walki strategicznej po okresie niepewności i czekania na decyzję.

W Iraku strategia amerykańska oparta była na tworzeniu ślepych zaułków w procesie politycznym i na nie dopuszczaniu za wszelką cenę, by [ustępujący premier] Nouri Al-Maliki [znowu] został premierem. Niemniej jest teraz jasne, że Biały Dom musi w końcu zgodzić się na opcję, którą Iran popiera na premiera [tj. Al-Malikiego].

Różnica jest taka, że przez ostatni rok Al-Maliki bardzo dobrze zrozumiał, kim są jego przyjaciele, a kim są jego wrogowie… Ten proces [tj. jego objęcia stanowiska premiera] najwyraźniej przyspieszy wyjście większości jednostek bojowych armii USA z Iraku – co będzie miało poważny wpływ na siłę przetargową [USA] w sprawach równowagi politycznej w Iraku”.

„Przyczyną, dla której Ameryka jak dotąd powstrzymała się od oficjalnego poproszenia Iranu o pomoc [w Afganistanie], było jej pragnienie uniknięcia wrażenia, że zdjęła sprawę nuklearną Iranu z najwyższego miejsca w swoim porządku dnia”

„W Afganistanie Amerykanie od pewnego czasu podkreślali, że zgadzają się, iż jedyną strategią, jaka będzie działała, jest strategia regionalna – taka, która ustawi Iran w centrum – w celu rozwiązania [panującego] tam chaosu. Równocześnie przyczyną, dla której Ameryka jak dotąd powstrzymała się od oficjalnego poproszenia Iranu o pomoc [w Afganistanie], było jej pragnienie uniknięcia wrażenia, że zdjęła sprawę nuklearną Iranu z najwyższego miejsca w swoim porządku dnia.

“[Wydaje się, że od niedawna] Amerykanie stopniowo zaczynają rozumieć, iż są zmuszeni do zwrócenia się ku Iranowi i do poproszenia o pomoc. To stanie się wkrótce. Ruch [ku Iranowi] wypływa, bardziej niż z czegokolwiek innego, ze zrozumienia przez Amerykanów, że kwestia afgańska jest zbyt wielkim kryzysem, by uważać ją [dłużej] za uboczną w stosunku do negocjacji o kwestii nuklearnej Iranu”.

„Iran jest głównym mocarstwem regionalnym” na Bliskim Wschodzie

„Kwestia tego, jak Iran zareaguje na taką prośbę, nie jest przedmiotem tego artykułu; jest jednak jasne, że potrzeby USA stały się krytyczne. Wkrótce spowoduje to zmianę systemu geopolitycznego na Bliskim Wschodzie – taką, że USA zrozumieją aż nazbyt dobrze, że [mimo] wydarzeń 2009 r. [w Iranie po wyborach prezydenckich] Iran jest głównym mocarstwem regionalnym [na Bliskim Wschodzie] i nic się w tej sprawie nie zmieniło”.

W kwestii nuklearnej “Iran już zapłacił cenę wzbogacania [do 20%]… Teraz jest kolej Zachodu na znalezienie sposobu dotarcia do porozumienia w tej dziedzinie”

„Trzecią areną do zbadania w celu uzupełnienia obrazu jest kwestia nuklearna Iranu. W ciągu ostatnich 18 miesięcy [tj. od wyboru prezydenta USA Baracka Obamy] Amerykanie zakładali, że jedynym sposobem zawrócenia Iranu z drogi do państwa [nuklearnego] jest opróżnienie jego magazynów z materiału nuklearnego. Jest tak, ponieważ dwóch innych składników – tj. wiedzy i wyposażenia – nie można w żaden sposób ograniczyć; dlatego skupili się na tym projekcie. W tym czasie i mimo krętych wzlotów i upadków dyplomatycznych i wywiadowczych, ten cel nie został osiągnięty i Iran uczynił bardzo znaczące postępy w produkcji materiału nuklearnego i zdolności wzbogacania – [postępy], których sam Iran się nie spodziewał.

Iran powiększa teraz ilość wzbogaconego do niskiego poziomu materiału w Natanz zgodnie z planem; bada obecnie bardziej nowoczesną technologię dla centryfug. Co ważniejsze, w obecnych warunkach Iran w pełni opanował technikę wzbogacania [uranu] do 20% i ma to wielką wartość strategiczną.

Oczywiście, jak już oznajmiono oficjalnie, Iran nie zamierza wzbogacić całego swojego zapasu, od niskich poziomów do 20 procentowego wzbogacenia. Jednak jego rozwiązanie problemów inżynieryjnych i technicznych związanych ze wzbogacaniem do 20% oraz fakt, że już zgromadził 20 kg takiego materiału, spowoduje poważne trudności dla Zachodu w wszelkich przyszłych negocjacjach.

Iran już z góry zapłacił cenę wzbogacenia [do 20%] w konsekwencjach związanych z Rezolucja 1929 [Rady Bezpieczeństwa ONZ] oraz jednostronnych sankcjach. Teraz jest kolej Zachodu na dotarcie do porozumienie w tej dziedzinie.

Najwyraźniej z powodu tych trudności Zachód nie może podjąć decyzji co do rozmów wiedeńskich i zawsze podkreśla, że negocjacje nuklearne muszą być prowadzone z grupą sześciu [tj. 5+1]. Jest tak dlatego, że wiedzą, iż jeśli chodzi o Iran, ta sprawa jest rozwiązana [tj. zamknięta]”.

„Jeśli USA podsumują strategię Iranu… dojdą do ostatecznego wniosku: Iran wyprzedził je”

„Całkowita suma tych kwestii – to jest, wewnętrznych ocen [Iranu], jak również ocen regionalnych i nuklearnych – wyraźnie pokazuje, że mimo wszystkich amerykańskich wysiłków i spisków w minionym roku, irańskie bezpieczeństwo narodowe poprawiło się… Będzie [to] miało konsekwencje na przyszłość i od teraz Zachód będzie zmuszony stawać przed Iranem z pustymi rękom [tj. bez niczego do zaoferowania].

Jeśli USA podsumują strategię Iranu [która jest realizowana] przez ostatnie dwa lata, dojdą do ostatecznego wniosku: Iran wyprzedził je. Obok kwestii następnego posunięcia [tj. decyzji USA dotyczącej kontaktów z Iranem] ta ocena [tj., że Iran jest głównym supermocarstwem w regionie] będzie miała konsekwencje, których nie można ignorować w przyszłych stosunkach Iranu z Zachodem”.