Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z Gamalem Al-Sadatem, synem byłego prezydenta egipskiego, Anwara Al-Sadata, nadanego przez Dream 2 TV (Egipt) 30 marca 2011.

Żeby obejrzeć ten klip w MEMRI TV, odwiedź http://www.memritv.org/clip/en/0/0/0/0/0/0/2881.htm .

Gamal Al-Sadat: Mój ojciec był głęboko wierzący. Oskarżyli go o herezję i powiedzieli, że połączył ręce ze syjonistami. Ale mój ojciec powiedział, że to było najlepsze rozwiązanie, biorąc pod uwagę okoliczności w tamtym czasie. Gdyby okoliczności były inne… Na Boga, także w domu – możecie zapytać o to moją matkę – mówił: Synu, dzisiaj musiałem… Baliśmy się o niego. Myśleliśmy: Jak to możliwe? Z Izraelem?! Wychowano nas w atmosferze… Izrael był wrogiem.

Dziennikarka: I nadal jest dzisiaj. To pojęcie nie zostało zapomniane. Nadal mówimy o „wrogim sąsiedzie”.

Gamal Al-Sadat: Nie zaprzeczam temu, ale on mówił… Chciałbym powiedzieć o tym dwie rzeczy. Po pierwsze, on zwykł mówić, że nie miał żadnego innego rozwiązania do zaoferowania, i że każdy, kto ma takie rozwiązanie, powinien z nim wystąpić. Po drugie, kiedy rozważam obecne okoliczności, nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy z tego, co się dzieje. Nie. Ale jeśli ludzie będą nadal walczyć, zabijać i rozlewać krew, nigdy nie osiągną pojednania.

Powinniśmy wziąć przykład z miejsca daleko od Egiptu. Nelson Mandela spędził 28 lat w więzieniu południowoafrykańskim. Kiedy został zwolniony, czy wyrównał rachunki, czy też układał się z tymi samymi ludźmi, którzy posłali go do więzienia, dla dobra kraju?

Dziennikarka: Doprowadził do wielkiego pojednania w Południowej Afryce.

Gamal Al-Sadat: Próbuję powiedzieć, że jeśli chcemy żyć w cywilizowanym świecie i urzeczywistniać człowieczeństwo w jego wzniosłej postaci, to musimy nauczyć się siadać twarzą w twarz [z naszymi wrogami] i rozmawiać, żeby rozwiązać nasze problemy. Musimy być w stanie do pewnego stopnia zapomnieć… Zarówno Arabowie – szczególnie Palestyńczycy – jak i Żydzi, mają własne argumenty. Oczywiście, to co zdarzyło się Palestyńczykom, jest tragedią.

Dziennikarka: Każde pojednanie wymaga sprawiedliwości. Czy możemy osiągnąć sprawiedliwość? Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie już teraz. Każde pojednanie, wszędzie na świecie, wymaga sprawiedliwości. W konflikcie palestyńsko-izraelskim nie została osiągnięta ani jedna jota [sprawiedliwości].

Gamal Al-Sadat: Aby to jednak osiągnąć, pierwszym krokiem jest przygotowanie się na zapomnienie krwi przelanej przez obie strony, żeby przyszłe pokolenia również nie przelewały krwi. […]