Generał broni Hamid Gul jest najbardziej widoczną twarzą “Stowarzyszenia Byłych Wojskowych”

Wprowadzenie

Podczas powstania w Bahrajnie okazało się, że działają tam organizacje byłych żołnierzy pakistańskich, które rekrutują byłych i obecnych żołnierzy pakistańskich, jak również młodzież, do prac związanych z ochroną na Bliskim Wschodzie, zadań podobnych do roli odgrywanej przez Blackwater i inne prywatne firmy ochroniarskie [1] . Te organizacje znane są jako stowarzyszenia byłych wojskowych. Informacja o działalności tych organizacji wyszła na jaw, kiedy kilku Pakistańczyków zostało zabitych przez szyickich demonstrantów w Bahrajnie za służenie siłom bezpieczeństwa Bahrajnu i popieranie reżimu sunnickiego [2] . Minister spraw zagranicznych Bahrajnu, szejk Chaled bin Ahmed Al-Chalifa brał udział niedawno w spotkaniu w Islamabadzie, na którym obie strony porozumiały się co do zwiększenia współpracy w dziedzinie obrony [3] .

Podczas gdy określenie “stowarzyszenie byłych wojskowych” może odnosić się do wielu organizacji byłych żołnierzy pakistańskich, jest głównie używane przez media pakistańskie w odniesieniu do Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy Pakistanu (PESA), jednej z wiodących organizacji byłych żołnierzy pakistańskich [4] . Innymi wiodącymi stowarzyszeniami byłych żołnierzy są Fundacja Faudżi i Fundacja Bahria.

Najbardziej widoczną twarzą PESA w Pakistanie jest generał broni Hamid Gul, o którym wiadomo, że pielęgnował talibów, kiedy był szefem wojskowych służb wywiadowczych Pakistanu, ISI w latach 1980. W 2008 r. pakistański dziennikarz Ansar Abbasi informował, że USA przekazały listę czterech byłych funkcjonariuszy ISI, włącznie z generałem broni Hamidem Gulem, Radzie Bezpieczeństwa ONZ, żeby wpisać ich na listę międzynarodowych terrorystów zgodnie z Rezolucją 1267 Rady Bezpieczeństwa [5] .

Pakistańskie stowarzyszenie byłych żołnierzy oskarżone o propagowanie dżihadu

Pakistańskie Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy (PESA) twierdzi, że ma ponad 2 tysiące członków. Założone w styczniu 2008 r. pod przewodnictwem generała broni (emerytowanego) Faiza Ali Chiszti, stało na czele publicznej kampanii przeciwko USA, jak również przeciwko proamerykańskiej polityce generała Perveza Muszarrafa w związku z jego decyzją poparcia wojny z terrorem [6] .

Podczas niedawnej kontrowersji wokół aresztowania kontrahenta CIA Raymonda Davisa PESA wysłało e-mail do wszystkich swoich członków, w którym podkreśliło potrzebę używania “technik przesłuchań, takich jak waterboarding” przeciwko agentom CIA, stwierdzając: „Raymond Davies jest uważany za sabotażystę działającego jako najemnik w celu destabilizacji Pakistanu, pod ochroną rządu USA…” [7]

Chociaż PESA zostało założone jako głos przeciwko stanowi wyjątkowemu narzuconemu przez generała Muszarrafa, kontrolowane jest głównie przez przywódców prawicowych, takich jak Hamid Gul i Asad Durrani, który jest także, podobnie jak Gul, byłym szefem wojskowej służby wywiadowczej ISI. W ciągu tych lat organizacja została przejęta przez Gula i jego zwolenników. Politycy pakistańscy oskarżają PESA o propagowanie dżihadu. Na spotkaniu w Islamabadzie w lutym 2009 r. pewni politycy pakistańscy krytykowali kierownictwo PESA stwierdzając, że „nadal żyją [oni] w latach 80. i nie mają pojęcia o zagrożeniach dnia dzisiejszego i … wyzwaniach stojących przed Pakistanem. Wymagane w obecnej sytuacji … podkreślili [politycy], są pokój i dialog z siłami międzynarodowymi, nie zaś dżihad, jak oni propagują” [8] .

Raporty: Fundacja Faudżi i Fundacja Bahria rekrutują najemników

Sądzi się, że zarówno PESA, jak Fundacja Faudżi i inne stowarzyszenia byłych wojskowych blisko współpracują z armią pakistańską, szczególnie z jej służbami wywiadowczyni, ISI. Na ogół takiemu stowarzyszeniu przewodniczy bardzo wysoki oficer służby czynnej. Można równocześnie być członkiem kilku stowarzyszeń byłych wojskowych.

Choć nie ma żadnych relacji o PESA bezpośrednio rekrutującym pakistańskich najemników, Fundacja Faudżi i Fundacja Bahria są oskarżane o rekrutowanie najemników do walki z protestującymi w Bahrajnie. Według dyskusji między czytelnikami na witrynie internetowej gazety pakistańskiej, Fundacja Bahria, fundacja charytatywna założona w 1982 r. na rzecz byłych zatrudnionych w marynarce, pod kierownictwem szefa Marynarki Pakistanu, jest zaangażowana w rekrutowanie pakistańskiej młodzieży i byłych wojskowych na wysłanie do Bahrajnu [9] .

Taką rolę rekrutowania najemników z Pakistanu przez lata odgrywała także Fundacja Faudżi, założona w 1954 r. Według relacji mediów pakistańskich fundacja ta „służy jako fundusz dla byłych wojskowych i ich rodzin. Jest uważana za największy konglomerat przemysłowy w kraju”. Niedawno była zaangażowana, choć nie po raz pierwszy, w rekrutowanie służb ochroniarskich dla Bahrajnu.

W marcu 2011 r. Dział Zatrudnienia Zagranicznego (OES) Fundacji Faudżi umieścił ogłoszenie w pakistańskich gazetach w języku urdu, że “natychmiastowo” rekrutuje młodzież pakistańską do Narodowej Gwardii Bahrajnu [10] . Ogłoszenie wyszczególniało rekrutację w następujących kategoriach: „oficerowie (majorzy), instruktorzy musztry Pakistańskiej Akademii Wojskowej, instruktorzy oddziałów prewencji, strażnicy i policja wojskowa, jak również kucharze i kelnerzy w kantynach…” [11] Pakistańska gazeta napisała: “Wymogiem dla instruktorów oddziałów prewencji było NCO (podoficerowie) z Sindh Rangers lub oficerowie albo odpowiadająca ranga z Elitarnych Sił Policyjnych” [12] .

Z relacji mediów pakistańskich wynika, że Fundacja Faudżi odgrywa wiodącą rolę w rekrutowaniu ochroniarzy z Pakistanu do starć z protestującymi w Bahrajnie.

Artykuł redakcyjny w gazecie pakistańskiej: “Pozwalając najemnikom na służbę monarchii Bahrajnu, Pakistan w niebezpieczny sposób zajął stanowisko po jednej stronie”

W artykule redakcyjnym pod tytułem “Neutralność w [sprawie] Bahrajnu” wiodąca gazeta pakistańska „The Express Tribune” napisała niedawno: „Także zanim wybuchło powstanie wielu Pakistańczyków służyło w siłach policyjnych Bahrajnu. Od rozpoczęcia się zamieszek Bahrajn rekrutował najemników z Pakistanu, żeby wzmocnić swoją policję i siły zbrojne. Pozwalaliśmy im to robić bez przeszkód. Bahrajńczycy są w zrozumiały sposób wściekli…” [13]

A następnie dodano: “Pozwalając najemnikom na służbę monarchii w Bahrajnie, Pakistan w niebezpieczny sposób zajął stanowisko po jednej stronie w czymś, co może okazać się geopolitycznym [1] etnicznym koszmarem. Populacja Bahrajnu jest w przeważającej większości szyicka, podczas gdy rodzina rządząca jest sunnicka. Iran naturalnie popiera protestujących, podczas gdy Arabia Saudyjska jest po stronie króla. Dzięki najemnikom nasiliło się teraz wrażenie, że Pakistan jest po stronie antyirańskiej…” [14]

W przeszłości pakistańscy oficerowie bezpośrednio angażowali się w poparcie reżimów arabskich. Brygadier Ziaul Hak, który potem został wojskowym władcą Pakistanu, dowodził dywizją armii jordańskiej, która „zmasakrowała setki Palestyńczyków”, powodując naprężone stosunki z Palestyńczykami [15] . Także teraz, rekrutowanie najemników z Pakistanu nie może być przeprowadzane bez armii pakistańskiej.


* Y. Carmon jest prezydentem Middle East Media Research Institute (MEMRI); Tufail Ahmad jest dyrektorem MEMRI’s South Asia Studies Project (www.memri.org/sasp)





[1] W ostatnich latach pakistańscy duchowni i przywódcy polityczni oskarżali CIA i prywatną firmę ochroniarską z USA, Blackwater, o przeprowadzanie zamachów terrorystycznych i samobójczych w całym Pakistanie. Taka krytyka nie jest ograniczona do zwykłych ludzi. Były szef armii pakistańskiej, generał Aslam Beg, utrzymywał ostatnio, że kontrahent CIA Raymond Davis pracował jako agent dla czterech zagranicznych służb wywiadowczych w celu przeprowadzania zamachów terrorystycznych w Pakistanie. Patrz: Former Pakistan Army Chief General Aslam Beg: Raymond Davis was 'Working as a Coordinator of Four Important Foreign Secret Agencies in Our Country’, MEMRI Special Dispatches Series No. 3706, 27 marca 2011.

[2] Według relacji w pakistańskiej gazecie “The Express Tribune” z 21 marca 2011, co najmniej czterech obywateli pakistańskich, niektórzy służący w policji Bahrajnu, zostali zlinczowani przez protestujących w Bahrajnie.

[3] “Dawn” (Pakistan), 30 marca 2011.

[4] Wrażenie „stowarzyszenie byłych wojskowych” jest także nieformalnym odniesieniem do organizacji założonych dla byłych zatrudnionych w służbach bezpieczeństwa. Takie organizacje obejmują grupy takie jak Fundacja Faudżi, Stowarzyszenie Byłych Wojskowych Pakistanu, Towarzystwo Obrony (które zajmuje się potrzebami mieszkaniowymi byłych żołnierzy) i Stowarzyszenie Emerytów. Na czele wielu z tych organizacji stoją z urzędu pakistańscy oficerowie.

[5] “The News” (Pakistan), 4 grudnia 2008.

[6] www.pesapak.com (Pakistan), dostęp 1 kwietnia 2011. Według oficjalnej witryny internetowej, PESA, o którym czasami mówi się Stowarzyszenie Byłych Wojskowych Pakistanu, zostało utworzone jako ruch przeciwko decyzji generała Perveza Muszarrafa zdymisjonowania wyższych sędziów i narzucenia stanu wyjątkowego w 2007 r.

[7] “The Express Tribune” (Pakistan), 15 marca 2011.

[8] “The News” (Pakistan), 9 lutego 2009.

[9] Dyskusja o roli najemników zwerbowanych przez Fundację Bahria i Fundację Fauzi, opisująca ich jako pakistański Blackwater, znajduje się tutaj: http://tribune.com.pk/story/137650/bahrain-and-pakistan/

[10] “The Express Tribune” (Pakistan), 11 marca 2011.

[11] “The Express Tribune” (Pakistan), 11 marca 2011.

[12] “The Express Tribune” (Pakistan), 11 marca 2011.

[13] “The Express Tribune” (Pakistan), 24 marca 2011.

[14] “The Express Tribune” (Pakistan), 24 marca 2011.

[15] “The Express Tribune” (Pakistan), 17 marca 2011.