W ostatnich dniach funkcjonariusze Hezbollahu wyrazili zadowolenie z militarnych zwycięstw syryjskiego reżimu i chwalili rolę Hezbollahu. Przewodniczący Rady Wykonawczej Hezbollahu, Haszem Safi Al-Din oznajmił wyraźnie, że wojownicy organizacji nadal znajdują się w całej Syrii, łącznie z południem kraju, gdzie biorą udział w walkach obok sił Assada. Te wypowiedzi zaprzeczają twierdzeniom Rosji i wielu mediów, że siły irańskie, Hezbollah i szyickie milicje podporządkowane Iranowi wycofały się z południowej Syrii zgodnie z żądaniem Izraela i USA[1].

Zastępca Safi Al-Dina, 'Ali Da’musz, podkreślił, że dzięki swojej niezłomności i poświęceniom armia syryjska i jej sojusznicy odzyskali kontrolę nad całym terytorium syryjskim i nazwał to „wielkim osiągnięciem”. Dodał, że USA zaczynają akceptować swoją porażkę w Syrii i fakt, że prezydent Assad pozostanie przy władzy.

Poniżej są fragmenty wypowiedzi tych dwóch funkcjonariuszy Hezbollahu[2]

Haszem Safi Al-Din (zdjęcie: alwatanvoice.com)

[Ruch] Oporu nie wycofał się z południowej Syrii

Przemawiając na spotkaniu Hezbollahu w Al-Nabatijja upamiętniającym męczenników z tego miasta, Haszem Safi Al-Din powiedział: „Nikt nie może odebrać nam sztandaru oporu, nawet Trump ani Netanjahu. Będziemy nadal trzymać wysoko ten sztandar i Allah da [nam] pewne zwycięstwo, które nam obiecał. Pierwszym celem oporu jest walka na rzecz Allaha, żeby islamska ummah mogła żyć w prawdziwej godności i wolności i nadal zaświadczać, że nie ma boga nad Allaha, a Mahomet jest jego Posłańcem, i żeby żaden wróg nie przeciwstawiał się [tej ummah] w próbie zbezczeszczenia jej świętości.

Rok po wypowiedziach Izraela [że Iran i Hezbollah muszą wycofać się z południowej Syrii] i spisku USA, by usunąć siły oporu [stamtąd], widzimy rezultat: opór jest częścią kampanii w południowej Syrii, a tymi, którzy się stamtąd dzisiaj wycofują i będą wycofywać się jutro, są ci, którzy kolaborowali z USA i Izraelem [tj. syryjskie siły opozycyjne]. Do dziś opór dopiero musiałby wycofać się z południowej Syrii lub z jakiejkolwiek innej jej części. To przedsięwzięcie amerykańskie i izraelskie jest pokonane i będzie pokonane w przyszłości, kiedy wycofa się z [południowej Syrii] i z całej Syrii.

Opór utrzyma swoją potęgę w Libanie i w regionie

Safi Al-Din dodał: „Każdy, kto myśli, że będzie nowe [porozumienie] Sykes-Picot lub na to stawia, myli się. Ponadto każdy, kto myśli, że USA i Zachód lub jakikolwiek inny kraj na świecie może decydować o losie tego regionu – Od Jemenu do Iraku, Libanu, Syrii, Palestyny i innych – [i zdecydować, że] opór nie będzie w nim obecny, [także] myli się. To jest fakt, który musimy zaakceptować i z którego jesteśmy dumni i nie będziemy w stanie zrezygnować w przyszłości. Opór jest silny w Libanie i w regionie, i pozostanie na mapie w przyszłości – bowiem po wszystkich tych latach ta mapa musi przynieść korzyści ludom regionu, od Palestyny do Jemenu”.

USA zaczęły akceptować swoją porażkę w Syrii, pozostanie Assada przy władzy

Zastępca Safi Al-Dina, 'Ali Da’musz zajął się sytuacją w Syrii w piątkowym kazaniu 20 lipca. Powiedział: „Stoimy przed nowym etapem i nowym krokiem w Syrii, narzuconymi przez opór, konfrontacje, poświęcenia i osiągnięcia w terenie. Libańczycy muszą wiedzieć, że każde posunięcie do przodu w terenie i każdy postęp polityczny uczynione przez reżim [syryjski] i jego sojuszników w ich konfrontacji z gangami terroru w Syrii przyniesie korzyści Libanowi i jego bezpieczeństwu i stabilności, i pomoże wysiedlonym Syryjczykom na bezpieczny powrót do ich kraju.

Ogólny stan konfliktu w regionie zmienił się na korzyść oporu. Jest wyraźny zwrot w terenie, jak również na syryjskiej arenie politycznej. [To prawda] militarna agresja wielostronnych [sił] terroru przeciwko Syrii dała im ważne zdobycze i osiągnięcia w terenie, kiedy [udało im się] opanować kilka miast i wsi w Syrii. Jednak dzięki niezłomności i poświęceniu syryjskiej armii i jej sojuszników w ciągu ostatnich lat władzom syryjskim udało się odzyskać panowanie nad wszystkimi częściami Syrii [i] ostatnim terenem [do odebrania] była południowa Syria do granicy z Jordanią i z [izraelskimi Wzgórzami] Golan – i to jest wielkie osiągnięcie. Region doświadcza fundamentalnej zmiany równowagi sił w terenie na korzyść reżimu syryjskiego i jego sojuszników, a zbrojne gangi terrorystyczne i ich sprzymierzeni [doświadczają] wielkich strat i porażek w terenie.

[Sytuacja na] arenie politycznej nie różni się od [sytuacji na] polu bitwy. Porównując żądania, jakie stawiano w przeszłości, z tymi, które stawiają dzisiaj, [widzimy, że] w przeszłości w negocjacjach mówiono o rządzie tymczasowym [w Syrii] i USA żądały, by Assad ustąpił i nie odgrywał żadnej przyszłej roli [w kraju], podczas gdy dzisiaj wszyscy zgadzają się, że Assad pozostanie przy władzy. W rozmowach w Helsinkach z prezydentem [Rosji] Putinem USA pominęły tę kwestię i [nawet] o niej nie wspomniano… Rozmowy tam skupiały się na irańskiej obecności [w Syrii], bezpieczeństwie tworu syjonistycznego i roli USA i ich sojuszników w [przyszłym] rozwiązaniu [w Syrii]. USA zaczęły akceptować swoją porażkę w Syrii i [fakt, że] reżim z Assadem jako prezydentem pozostanie – a to jest wielkim osiągnięciem politycznym, które przychodzi w dodatku do [osiągnięć] w terenie”.


[1] A recent MEMRI document presented reports and testimony that the Iranian and Iran-affiliated forces, while wearing Syrian army uniforms to conceal their identity, are maintaining their presence in southern Syria, with Russia’s knowledge See MEMRI Inquiry & Analysis Series No.1408, „Contrary To The Understandings Reached With Russia, Iranian And Iran-Affiliated Forces Are Participating In The Fighting In Southern Syria,” July 19, 2018.

[2] Alahdnews.com.lb, July 21, 2018.