Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z egipskim uczonym i powieściopisarzem Youssefem Ziedanem, który nadała Mayadeen TV 19 czerwca 2012 r.

Kliknij tutaj, żeby obejrzeć ten klip w MEMRI TV.

Dziennikarz: Nie uważa pan Osamy Bin Ladena za terrorystę, prawda?

Youssef Ziedan: Nie. Myślę, że Osama Bin Laden był biednym facetem. Był bardziej jak poeta i był rozgrywany [jak marionetka].

Dziennikarz: Mówi pan, że w duszy był romantykiem? Jak romantyczni bojownicy?

Youssef Ziedan: Nie, on był biednym facetem. Mój opis jego jest poprawny. Kiedy pisałem moją najnowsza powieść, zagłębiłem się w tę intrygująca osobowość. Spójrz na te przesłania na wideo, bracie. Spójrz w jego oczy – to złamane serce i głęboki smutek nie pasują do osobowości mordercy lub terrorysty. Wątpię, by Osama Bin Laden zabił choć jednego człowieka w swoim życiu.

[…]

Dziennikarz: Chciałbym zrozumieć, jak może pan opisywać kogoś takiego jak Bin Laden, który zwerbował tysiące zamachowców samobójców albo mudżahedinów, żeby rozprzestrzenili się po całym świecie, aż doszli do momentu 11 września w USA… Jak może pan określać go jako biednego faceta? Czy “biedny facet” może mieć takie zdolności?

Youssef Ziedan: Osama Bin Laden jest w 90% “made in America”, a w 10% z romantycznego pragnienia odrodzenia państwa islamskiego. Jego działalność nie ma nic wspólnego z 11 Września. Ten człowiek, który żył w jaskiniach Tora Bora, nie był nawet zdolny do zorganizowania dla siebie porządnego posiłku. [11 Września] był bardzo skomplikowaną operacją. Nie bądźmy tak naiwni, byśmy mieli uwierzyć…

Dziennikarz: Czy popiera pan teorie, że ta operacja została zorganizowana przez innych?

Youssef Ziedan: Ktokolwiek by to był. Nie mogę ustalić, kto to był. Mówię, że człowiek, który był ścigany i oblężony w jaskiniach górskich, nie miał możliwości przeprowadzenia takiej operacji. Ale ponieważ był biednym facetem, został sfilmowany na tym słynnym filmie.

Był inżynierem. Wszystko, co zrobił, to wyjaśnił kilku zacofanym Afgańczykom, jak zapadł się wieżowiec. Wyjaśnił jak, z inżynierskiego punktu widzenia, kiedy samolot uderza w jedno z pięter, wszystkie inne piętra zapadają się pod ciężarem…

Dziennikarz: I miał rację.

Youssef Ziedan: Każdy inżynier to wie.

[…]

Powiem coś panu, co zdenerwuje ludzi.

Dziennikarz: Proszę bardzo.

Youssef Ziedan: Bohaterem arabizmu, naszym olbrzymim egipskim, arabskim bohaterem był Gamal Abd Al-Nasser. W efekcie tym, co zrobił, było podzielenie Egiptu i Sudanu. Zgodził się na secesję Sudanu z Egiptu, mimo że są one geograficznie i historycznie niepodzielne. A potem rozpoczął wojnę z Jemenem.

Egipt zbudował tamę Assuańską i kraj został oddzielony od Sudanu. To są niebezpieczne sprawy. Ludzie, którzy znają fakty, mówili, że było koniecznością powiązanie Egiptu i Sudanu, choćby lądowo. Kto zbudował drogi lądowe w Sudanie Północnym? Osama Bin Laden, własnym kosztem. Zbudował trasę całkowicie z własnych pieniędzy z Chartumu do Omdurmanu do Atbary.

Ci bohaterzy powinni byli kontynuować te trasy w celu ustanowienia powiązania między dwoma narodami.

Dziennikarz: Czy to mu się liczy jako zasługa pana zdaniem?

Youssef Ziedan: Tak, zdecydowanie. Poszedł do Afganistanu po tym, jak wygnano go z Sudanu i odebrano mu jego własność. Wszystko, co mu dali, to kawałek gumy arabskiej. Powiedzieli mu: „Tym handlujemy. Proszę, weź trochę”. Zabrali go w nocy, samolotem – jego i jego dwie żony – i nie wiedział, dokąd zmierza.

Jego własny kraj [Arabia Saudyjska] odmówiła przyjęcia go i nie miał wyboru poza pójściem do jaskiń Afganistanu. Pozwolił sobie na stanie się pustą osobowością medialną, tak jak chciały media zachodnie, aby to mogło definiować cechy następnego wroga po upadku ZSRR.

Dziennikarz:Czy nie boi się pan, że oskarżą pana o antysemityzm?

Youssef Ziedan: Jestem bardziej semicki niż oni.

Dziennikarz: Jest pan wielkim autorem i powieściopisarzem, który zdobył wiele nagród. Kto wie, może któregoś dnia zdobędzie pan Nagrodę Nobla. Jak pan wie, wielu arabskich pisarzy pracuje na to.

Youssef Ziedan: Siedem lub osiem lat temu miałem poważną dyskusję z ludźmi w Izraelu w sprawie Protokołów mędrców Syjonu i moich poglądów na to. Wtedy ostrzeżono mnie, bym załagodził sprawy. Nie mógłbym mniej dbać o uspokojenie spraw. Chcę mówić to, co uważam za prawdę. Mówię to, co podoba się mojemu Panu, jak mówi popularne powiedzenie egipskie. Jaka Nagroda Nobla?! Widziałem Naguiba Mahfouza po tym, jak zdobył Nagrodę Nobla. On cierpiał.

[…]