Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z egipskim salafitą Muhammadem Al-Zawahirim, bratem przywódcy Al-Kaidy Aymana Al-Zawahiriego, który nadała Al-Dżazira 1 sierpnia 2012 r.

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć ten klip w MEMRI TV.

„Sukces arabskich rewolucji zależał wyłącznie od działań dżihadystycznego ruch salafickiego”

Muhammad Al-Zawahiri: My w Al-Kaidzie jesteśmy związani prawami szariatu i odrzucamy oraz potępiamy wszelkie zabijanie, które jest zabronione przez szariat.

Niestety jednak media fałszywie przedstawiają nasze akcje. Na przykład, mówią o akcjach przeprowadzonych na Zachodzie: „Zabici zostali cywile. Zabici zostali muzułmanie i dzieci”. Mówią, że 11 Września zabite zostały dzieci. Szef oddziału FBI został zabity 11 Września, ale o tym nigdy nie wspominają. […]

Sukces arabskich rewolucji zależał wyłącznie od działań dżihadystycznego ruch salafickiego

Dziennikarz: W jaki sposób?

Muhammad Al-Zawahiri: Kiedy została wywarta presja na USA na ich podwórku… Powiedział pan, że zabiliśmy cywilów w Ameryce. To nie jest prawda. Czy bracia, którzy zaatakowali Amerykę, chcieli zdobyć Waszyngton albo Nowy Jork? Czy ktokolwiek naprawdę w to wierzy? Dlaczego pana zdaniem poszli tam? Żeby zakończyć niesprawiedliwość, prześladowania i zabijanie kobiet i dzieci, jakie ma miejsce w krajach arabskich.

Czy Al-Kaida w ogóle istniała, kiedy zbombardowano schronienie Amiriya [w Iraku w pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej]? Kiedy Amerykanie zaatakowali ludzi w Afganistanie…

Dziennikarz: Ale mówi się, że wasza akcja 11 Września była głównym powodem okupacji Afganistanu, a później Iraku.

Muhammad Al-Zawahiri: To nie jest prawda. Przejęcie kontroli nad zasobami naftowymi i wodami gruntowymi było planowane w dniach Kissingera dawno temu. […]

Ameryka angażuje się w “totalną agresję przeciwko ludom arabskim i muzułmańskim”

Dziennikarz: Dlaczego Ameryka? Dlaczego nie jakieś reżimy arabskie, które uważacie za niewiernych? Dlaczego nie Izrael? Jaka jest przyczyna?

Muhammad Al-Zawahiri: Uważamy za wroga każdego, wrogiego wobec muzułmanów, ale wszystko za swoim czasem. Obecnie Ameryka atakuje nasze kraje. Kiedy uda nam się zaatakować Izrael… Al-Kaida już atakowała Izrael.

Dziennikarz: Gdzie? W Nairobi i Dar es Salaam?

Muhammad Al-Zawahiri: Nie, mam na myśli samolot zaatakowany w Nairobi i synagogę w Dżerba w Tunezji. Gdyby Al-Kaida mogła dosięgnąć… Gdyby reżimy w krajach arabskich graniczących z Izraelem nie przeszkadzały temu… Al-Kaida chce przeprowadzać ataki przeciwko Izraelowi.

Dziennikarz: A więc jest to możliwe w przyszłości…

Muhammad Al-Zawahiri: Mówię w kategoriach ideologii. Uciskani mają legalne prawo bronić się. Ktoś, kto zabija moje dzieci i pali mój dom, nie powinien być zły, jeśli zabiję jego dzieci i spalę jego dom. Gdybym pierwszy zbombardował ich dom, mogliby twierdzić, że jestem atakującym.

Ameryka okupowała zasoby naftowe regionu przez 40 lat, według ich własnych oświadczeń. Oznajmiają, że byli w bazie Dharhan przez ponad 60 lat i pozostaną tam przez więcej niż 60 lat. Mówią, że mają kontrolę nad zasobami naftowymi. To jest totalna agresja przeciwko ludom arabskim i muzułmańskim. Zabijają kobiety i dzieci i bezczeszczą to, co dla nas święte, i niektórzy ludzie na to zareagowali.

Gdyby [Al-Kaida] zabiła jedynie żołnierza lub dwóch, nie miałoby to takiego samego efektu, jak uderzenie na ich boisku.

Dziennikarz: A więc był to po prostu skuteczny sposób zdobycia punktów przeciwko USA?

Muhammad Al-Zawahiri: Chwileczkę. To nie ja przeprowadziłem 11 Września, ale równocześnie nie zgadzam się z Zachodem, że powinniśmy zabić tych, którzy to przeprowadzili.

Musimy zrozumieć tło każdej akcji. Jeśli Ameryka atakuje ludy arabskie i ich reżimy nie bronią ich, ktoś, kto broni ludy arabskie i muzułmańskie nie powinien być uważany za zbrodniarza. Musimy szukać pierwotnej zbrodni, tego, który zaczął agresję. Nie zrobiliśmy niczego złego. Teraz, kiedy Ameryka wycofuje swoje siły z naszego regionu, nie będziemy atakować jej na jej podwórku. […]