W Iranie wyrażane są dwa wybijające się poglądy w sprawie przyszłości Bliskiego Wschodu w następstwie powstań w Tunezji i Egipcie. Kręgi bliskie irańskiemu Najwyższemu Przywódcy Ali Chameneiemu i prezydentowi irańskiemu Mahmoudowi Ahmadineżadowi przewidują, że podobne powstania będą miały miejsce w Arabii Saudyjskiej, Jordanii, Algierii i Maroku prowadząc do ustanowienia reżimów islamskich, które dołączą do obozu kierowanego przez Iran. Inne kręgi konserwatywne wzywają reżim saudyjski, by przyjął postawę Iranu i dołączył do walki regionu przeciwko Zachodowi i Izraelowi.

Poniżej przedstawiamy streszczenia i fragmenty artykułów na ten temat:.

Kręgi bliskie Chameneiemu: bardziej tyrańscy władcy upadną

Pierwszy pogląd, przewidujący podobne powstania na całym Bliskim Wschodzie, był szeroko wyrażany w Iranie. Na przykład, w kazaniu piątkowym 4 lutego 2011 r. Chamenei powiedział, że Tunezja i Egipt oznaczają przebudzenie islamskie, zainspirowane zwycięską Rewolucją Islamską w Iranie [1] . Saadollah Zarei, ekspert spraw bliskowschodnich i członek zarządu gazety “Kayhan”, powiedział na konferencji zatytułowanej „Od upadku dyktatorów do powstania jednego narodu”, że jego zdaniem król saudyjski zostanie obalony przez powstanie powszechne w ciągu sześciu miesięcy [2] . Artykuł redakcyjny „Kayhan” twierdził, że setki milionów muzułmanów na całym Bliskim Wschodzie pragnie naśladować osiągnięcia Rewolucji Islamskiej i wezwał reżim irański do wykorzystania tej sprzyjającej godziny i przedsięwzięcia kroków dla położenia fundamentów rządów islamskich w tych krajach [3] . Na konferencji zatytułowanej „Regionalne i międzynarodowe konsekwencje Rewolucji Islamskiej”, współpracownik Chameneiego Jahja Rahim Safavi także ocenił, że inne ludy arabskie obalą swoje tyrańskie rządy w duchu rewolucji w Egipcie, która, jak powiedział, była inspirowana przez Rewolucję Islamską w Iranie [4] .

Witryna internetowa Ahmada Tavakkoliego: Arabia Saudyjska musi dołączyć do Iranu w przewodzeniu islamskiemu Bliskiemu Wschodowi

Drugi pogląd wyrażony był w artykule zamieszczonym na irańskiej witrynie internetowej Alef.ir, stowarzyszonej z konserwatywnym członkiem Majlisu Ahmadem Tavakkolim. Artykuł wzywał Arabię Saudyjską do szybkiego sprzymierzenia się z Iranem i przyjęcia irańskiego stanowiska ideologicznego, bo inaczej Turcja zajmie jej miejsce w przewodzeniu światu islamskiemu. Wyjaśnił, że Iran i Arabia Saudyjska są najbardziej znaczącymi siłami na Bliskim Wschodzie, zarówno pod względem ich roli religijnej, jak i jako najwięksi producenci ropy naftowej w regonie. Dlatego teraz, kiedy Iran stał się krajem o możliwościach nuklearnych i zlikwidował izraelski monopol nuklearny w regionie, Arabia Saudyjska powinna dołączyć do niego w przewodzeniu muzułmańskiemu Bliskiemu Wschodowi pod irańskim sponsoringiem militarnym i politycznym, zapewniając w ten sposób, że region będzie kierowany przez partnerstwo persko-arabskie zamiast persko-tureckie.

Poniżej podajemy fragmenty tego artykułu [5] :

„Arabia Saudyjska i Iran są największymi producentami ropy naftowej wśród [krajów] OPEC. Zaprowadzenie pokoju i bezpieczeństwa w regionie jest zasadniczym warunkiem zapewnienia jego przyszłości i stabilności gospodarczej. Jeśli jednak zgadzamy się, że ropa naftowa regionu skończy się któregoś dnia, niezbędne jest rozważenie przyszłości bez ropy, [szczególnie] w świetle szybkiego tempa wzrostu populacji [w regionie]. Dlatego też zdobycie mocy nuklearnej dla celów pokojowych, [przedsięwzięcie] którego jedynym wykonawcą w regionie jest Iran, jest wezwaniem momentu i wezwaniem przyszłości. Czyni to niezbędnym zbliżenie Iranu i Arabii Saudyjskiej, [ponieważ] są to największe kraje regionu i każdy z nich ma unikatową rolę – Iran jako symbol szyickiego [islamu], a Arabia Saudyjska jako symbol sunnickiego [islamu]… Głównym pytaniem jest: dlaczego zbliżenie między nimi jest tak istotne obecnie i co się stanie, jeśli to zbliżenie nie zajdzie?

„Nuklearny Iran… może dostarczyć właściwego poparcia wzniosłym celom narodu arabskiego”

Z perspektywy geopolitycznej Iran zajmuje północne wybrzeże Zatoki Perskiej, zaś Arabia Saudyjska zajmuje ważną część wybrzeża południowego. [Stąd też] Iran i Arabia Saudyjska są dominującymi siłami po obu stronach Zatoki Perskiej. Codziennie ponad 17 milionów baryłek ropy przechodzi przez Cieśninę Ormuz – jedna trzecia globalnej konsumpcji ropy naftowej. Wszystkie kraje produkujące [ropę] na Bliskim Wschodzie polegają na Cieśninie Ormuz w transportowaniu swojej ropy na rynki światowe.

Analizując status [Iranu i Arabii Saudyjskiej] identyfikuje się dwa sprzeczne scenariusze, które mogą zajść: jeden, w którym pokój i spokój panują między [tymi dwoma krajami], i drugi, w którym panują napięcia i niepokój. Podkreśla to konieczność zbliżenia między tymi dwiema wiodącymi siłami w regionie…

Wyłonienie się nuklearnego Iranu jest uważane za fait accompli i radzenie sobie z tą nieoczekiwaną sytuacją jest jednym z [naj]ważniejszych wyzwań stojących przed Zachodem. [Nuklearny Iran] kładzie kres monopolowi [nuklearnemu] okupującego reżimu [tj. Izraela] w regionie i może dostarczyć właściwego poparcia wzniosłym celom narodu arabskiego…

Przyczyny wymagające zbliżenia [między Iranem a Arabią Saudyjską] w regionie Zatoki Perskiej są solidne i są znacznie bardziej przekonujące niż przyczyny, które prowadziły do [powstania Unii Europejskiej] w Europie. Najbardziej podstawowym i najważniejszym wspólnym mianownikiem narodów w tym regionie jest islam… Wielkie decyzje wymagają wielkich przywódców… Najpilniejszą potrzebą regionu jest zbliżenie między krajami islamskimi i arabskimi, które [wzmocni] ich kolektywną siłę [pozwalając im] na połączenie swoich zasobów społecznych w celu promowania interesów narodowych…

Jeśli Arabia Saudyjska będzie zwlekała z podjęciem decyzji dołączenia do Iranu, straci tę pożądaną rolę na rzecz naszych tureckich przyjaciół…”


[1] IRNA (Iran), 4 lutego 2011.

[2] Fars (Iran), 1 lutego 2011.

[3] ”Kayhan” (Iran), 31 stycznia 2011.

[4] ILNA (Iran), 2 lutego 2011.

[5] Alef.ir (Iran), 31 stycznia 2011.