W artykule z 24 lutego 2014 r. w gazecie palestyńskiej „Al-Quds”, która wychodzi w Jerozolimie, zatytułowanym „Uchodźcy palestyńscy w propozycjach Kerry’ego”, członek Komitetu Centralnego Fatahu dr Dżamal Muheisen wezwał Izrael do uznania odpowiedzialności za problem uchodźców. Napisał, że zrobienie tego pozwoliłoby Palestyńczykom na okazanie elastyczności i realizmu politycznego na drodze do zrealizowania Rezolucji 194 Rady Bezpieczeństwa ONZ, która ma na celu rozwiązanie tego problemu. Twierdząc, że realistyczne i racjonalne rozwiązanie problemu uchodźców nie wymaga ustępstw palestyńskich, Muheisen powiedział, że nie powinno się prosić uchodźców, by zrezygnowali z prawa powrotu jako części rozwiązania, ponieważ to prawo jest kolektywnym i indywidualnym prawem każdego Palestyńczyka. Dodał, że osobiście wybrałby powrót do swojej wsi Irak Al-Manszia, która mieści się wewnątrz granic 1948 r.

Poniżej podajemy fragmenty tego artykułu:


Dr Dżamal Muheisen

Podczas nasilającej się debaty politycznej w kręgach negocjacyjnych i międzynarodowych oraz regionalnych spotkaniach i dyskusjach dotyczących inicjatywy [sekretarza stanu USA Johna] Kerry’ego, ta propozycja w sprawie uchodźców palestyńskich przewodziła dyskursowi publicznemu na arenach palestyńskiej, arabskiej i międzynarodowej.

Z głęboko [zakorzenionego] punktu wyjściowego i w uznaniu faktów politycznych oraz potrzeby uporania się z nimi na bazie przywiązania do [palestyńskich] zasad narodowych, musimy odważnie zająć się tymi propozycjami. Dlatego [ważne jest], by oficjalne stanowisko palestyńskie było znane każdemu obywatelowi palestyńskiemu w ojczyźnie i za granicą. Ta [wiedza] wzmocni i ustanowi strategię palestyńską, która polega na ludzie palestyńskim i jego prawie do samostanowienia, na [jego prawie] do określania własnych opcji narodowych i politycznych; na trzymaniu się zasad i na rozwoju działania palestyńskiego. [Wszystko to] ma na celu otwarcie drogi do możliwego osiągnięcia politycznego w świetle [obecnych] okoliczności regionalnych i międzynarodowych oraz [globalnej] równowagi sił…

Fatah jest obecnie tym, który ma realny plan. Nie został on zrodzony w wyimaginowanych regionach jego percepcji strategicznych – [inaczej niż] niektórzy [inni], którzy dążą do utrzymania walki, uchodźców i diaspory pod sloganami, które nigdy nie mogą się ziścić.

Jest rolą i obowiązkiem każdego kierownictwa rozwinięcie wymaganych narzędzi i warunków do narodowego i politycznego [samo]stanowienia… Fatach zrobił to, kiedy rozpoczął tę rewolucję i przewodził walką zbrojną i robi to dzisiaj, kiedy przewodzi negocjacjom.

Kierownictwo Fatahu pod przywództwem brata prezydenta [Mahmouda Abbasa] prowadzi prawdziwą kampanię [prowadzącą do] sukcesu politycznego i odpowiada na propozycje amerykańskie zgodnie z tym, jak bliskie są one naszym celom i zasadom. Zajmowaliśmy się propozycją Kerry’ego w sprawie uchodźców na bazie własnych zasad narodowych i żądaliśmy, by Izrael ponosił prawną i międzynarodową odpowiedzialność, zgodnie z prawowitością międzynarodową, za wygnanie naszych ludzi i żeby uznał Rezolucję 194, która gwarantuje prawo powrotu i reparacje.

Jeśli Izrael uzna swoją odpowiedzialność za problem uchodźców, możemy odważnie i odpowiedzialnie zająć się propozycją realizacji Rezolucji 194 i sposobami jej realizacji zgodnie z inicjatywą, która zazębia się z naszymi niezłomnymi prawami. A jeśli propozycja Kerry’ego w tej sprawie daje Palestyńczykom cztery [opcje]… – powrotu do państwa palestyńskiego, pozostanie tam, gdzie się jest i otrzymanie rekompensaty, [przeniesienie się] do jakiegoś określonego innego kraju i otrzymanie rekompensaty lub ograniczony powrót naszych ludzi do Izraela, czemu rząd izraelski nadal sprzeciwia się – wtedy wezwiemy Kerry’ego, aby – na rzecz powodzenia jego inicjatywy – skupił swoje wysiłki i naciski na stronie, która nadal powstrzymuje inicjatywę. Wszystkie propozycje przedstawione przez pana Kerry’ego w tej sprawie są nadal odrzucane przez rząd izraelski…

Kwestia powrotu zgodnie z międzynarodową prawowitością pozostaje prawem narodowym, kolektywnym i osobistym. Nikt nie może zmusić Palestyńczyków [do zaakceptowania] braku [szansy] powrotu, ponieważ [powracanie] jest wolnym wyborem każdego Palestyńczyka w diasporze i każdego uchodźcy w ojczyźnie. Ja osobiście, na przykład, wybieram moje prawo powrotu do mojej wsi, Irak Al-Manszia, ziemi mojego ojca i ojców mojego ojca. To jest wolny wybór każdego Palestyńczyka i propozycja amerykańska musi być w zgodzie z tym [i musi dawać] każdej osobie opcję albo powrotu, albo pozostania, gdzie jest i otrzymania rekompensaty. Palestyńczycy w Libanie na przykład, nie mogą zostać obywatelami [libańskimi], ponieważ zrobienie tego jest nie do zaakceptowania zarówno dla nich, jak dla państwa libańskiego.

Sukces inicjatywy amerykańskiej zależy od [rozmiaru], do jakiego spełnia prawa Palestyńczyków i wolność wyboru tego, jak zrealizować Rezolucję 194. W każdym razie, stanowisko izraelskie nadal odrzuca prawowitość międzynarodową i prawo Palestyńczyków, i psuje inicjatywę Kerry’ego – co wymaga, by administracja USA naciskała na rząd izraelski. Jesteśmy przekonani, że administracja amerykańska ma narzędzia, jeśli zechce ich użyć, żeby naciskać na Izrael – podobnie jak z porozumieniami w kwestii irańskiej [tj. w Genewie], które zdarzyły się wbrew zastrzeżeniom Izraela…

Rozwiązanie problemu uchodźców palestyńskich uważane jest za jeden z fundamentów stabilności międzynarodowej i służy globalnemu pokojowi i bezpieczeństwu. Nie różni się od interesów administracji USA międzynarodowych i regionalnych, ponieważ problem uchodźców uważany jest za sedno problemu palestyńskiego i jeden z najbardziej wybuchowych aspektów konfliktu w regionie. Administracja USA musi zdecydować, czy układa swoją politykę na bazie własnych interesów, lub czy nagina ją do interesów Izraela – nawet jeśli są one sprzeczne lub wręcz zagrażają interesom USA.Realistycznym i racjonalnym sposobem uporania się z kwestią uchodźców nie są ustępstwa palestyńskie, ale śmiałe zajmowanie się tym poprzez [pokaz] odpowiedzialności międzynarodowej i regionalnej oraz przyjęcie odpowiedzialności za nią przez społeczność międzynarodową i Państwo Okupacyjne [tj. Izrael]. Wtedy Palestyńczycy niewątpliwie okażą elastyczność i realizm polityczny omawiany w Inicjatywie Arabskiej, na którą zgodzili się Palestyńczycy i 57 państw arabskich i islamskich.