Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z byłym sekretarzem generalnym Hezbollahu Subhim Al-Tufaylim, który nadała Future TV 24 kwietnia 2013 r.:

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć to wideo w MEMRI TV.

Subhi Al-Tufayli: Wiem, że faktem jest, iż olbrzymia większość w Hezbollahu ostro sprzeciwia się [dołączeniu] do wojny syryjskiej. Jednak decyzja o uczestnictwie [w wojnie] została im narzucona.

Prowadzący wywiad: Przez Iran?

Subhi Al-Tufayli: Tak.

Prowadzący wywiad: Także sekretarz generalny Hassan Nasrallah sprzeciwia się temu?

Subhi Al-Tufayli: Nie chcę wymieniać nazwisk, ale mówią o panującej sytuacji. Wszyscy rozumieją, jakie to jest niebezpieczne. Po pierwsze, jest to wewnętrzna walka między muzułmanami, która będzie niszcząca dla wszystkich. To jest początek tego, co nastąpi. Mówię do szyitów, do Hezbollahu, a także do nie-szyitów: idziemy ku koszmarnej wojnie, która zniszczy wszystko. Ofiary śmiertelne będą liczyły się w milionach.

Prowadzący wywiad: Ofiary po której stronie?

Subhi Al-Tufayli: Ofiary muzułmańskie. Dołączenie Hezbollahu do Baasistów Aflaki w zabijaniu ludności syryjskiej zaprasza muzułmanów z całego świata, by przybyli do Syrii.

[…]

Prowadzący wywiad: Opozycja [syryjska] zaatakowała Hermel.

Subhi Al-Tufayli: Po tym, jak weszliśmy do wsi syryjskich i zbombardowaliśmy je, niektóre pociski spadły [na Liban]. Jestem przeciwny temu. Mówię do opozycji syryjskiej, że to jest zbrodnia. Niemniej musimy uczynić jasnym, że główna odpowiedzialność za to, co się dzieje, spoczywa na kierownictwie szyickim, które dołączyło do wojny w Syrii. Jeśli ludność Hermelu, Baalbeku, północy i południa Libanu chce być bezpieczna, powinni trzymać się z daleka od wojny w Syrii.

[…]

Jeśli chodzi o pójście na wojaczkę w Syrii, olbrzymia większość Hezbollahu jest przeciwko temu.[…]