Poniżej podajemy fragmenty wywiadu z byłym premierem Jordanii Abdelraoufem Al-Rawabdehem, który nadała sieć Al-Dżazira 1 kwietnia 2013 r.:

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć to wideo w MEMRI TV

Abdelraouf Al-Rawabdeh: Kaznodzieja mówiący z ambony, filozof, polityk, profesor uniwersytetu, nauczyciel szkolny – wszyscy oni są dostrojeni do sumienia narodu. Posłuchaj uważnie, co mówię. Są dostrojeni do sumienia narodu i są wierni temu, w co wierzą, ale nie są odpowiedzialni za wprowadzanie tego w życie.

Kaznodzieja wychodzi na ambonę i oznajmia: “Musimy sprzeciwić się Ameryce, tej czołówce herezji”. Świetnie. Co chce, żebyśmy z tym zrobili? Nie mówi. Przychodzi polityk, którego zadaniem jest rozumienie równowagi sił lokalnych, regionalnych i międzynarodowych, i mówi tylko o tym, czego może dokonać.

Kiedyś, kiedy stawałem do wyborów, ktoś próbował dać mi się we znaki. Podszedł do mnie i zapytał: „Co myśli pan o Ameryce?” Zapytałem go: „Pyta mnie pan jako polityka czy jako kandydata?” Powiedział, że jako kandydata, odpowiedziałem więc: „Ameryka jest wrogim państwem, które dostarcza broni Izraelowi, zabija naszych palestyńskich ludzi, kontroluje nasze kraje arabskie, przywłaszcza sobie naszą ropę naftową i niszczy naszą gospodarkę”. Był zadowolony, a potem zapytał: „A jako polityk?” Powiedziałem: “Ameryka jest naszym przyjacielem. Wspiera nas i dostarcza środków pomocowych”.

Zapytał: “Czy nie widzi pan w tym sprzeczności moralnej?” Odpowiedziałem: „Nie, mówię, że Ameryka jest wrogiem, żeby pana uspokoić, i mówię, że jest przyjacielem w celu dostarczenia panu żywności. Niech pan mi powie, co pan woli”. […]