Nota do mediów i rzadów: w celu uzyskania pełnego raportu proszę wysłać e-mail z tytułem „Inspire 2” do media@memri.org . UWAGA: TO JEST PIERWSZY Z SERII RAPORTÓW O DRUGIM NUMERZE „INSPIRE”

11 października 2010 Al-Kaida na Półwyspie Arabskim (AQAP) opublikowała drugi numer swojego pisma w języku angielskim “Inspire”. Wśród prezentowanych tematów jest wywiad z Abu Sufjanem Al-Azdim (alias Said Al-Szihri), artykuł amerykańskiego rzecznika Al-Kaidy Adama Gadahna zatytułowany „Uprawnione żądania 2” i dwa artykuły Anwara Al-Awlakiego.

Drugi numer “Inspire zawiera także artykuł 24-letniego byłego mieszkańca Karoliny Północnej i Nowego Jorku Samira Khana, zatytułowany: “Jestem dumny, że jestem zdrajcą Ameryki”.

Strona zapowiadająca artykuł oznajmia, że jest to “historia muzułmańskiego dżihadysty amerykańskiego, Samira Khana. Po kilku latach pracy w sektorze medialnym dżihadu w Ameryce spakował on swoje torby i pojechał do Jemenu pomagać mudżahedinom. Jest to opowieść o tym, jak szczęśliwie został zdrajcą Ameryki i dlaczego podjął taką decyzję”.

Poniżej przedstawiamy godne uwagi fragmenty z historii Samira Khana:

Powiedział on: “Jestem zdrajcą Ameryki, ponieważ tego wymaga ode mnie moja religia”.

Mówi o podróży do Jemenu i szydzi z FBI za “szpiegowanie go” w Karolinie Północnej. Pozwoliliście mu uciec z USA.

Mówi o sobie, że jest “na wskroś Al-Kaidą” i wychwala Osamę bin Ladena, nazywając go “przywódcą tej globalnej walki” przeciwko Zachodowi.

Omawia, jak odczuwał “oficjalne zostanie zdrajcą” i rozpoczęcie “przygotowań do poświeceń” i dodaje: “Jestem w pełni świadomy, że części ciała muszą zostać rozerwane, czaszka zmiażdżona i krew rozlana”.

Samir cytuje także wezwanie Juliana Assange z WikiLeaks, by USA zmieniły politykę, jeśli chcą nie dopuścić do kolejnych zamachów w swoich granicach.

Kończy “przysięgą prowadzenia dżihadu” aż “wprowadzimy islam na całym świecie albo spotkamy naszego Pana jako nosiciele islamu”.

Grzecznościowy pełen tekst tego raportu udostępnia MEMRI Jihad and Terrorism Threat Monitor (JTTM).