W dniach 21, 22 i 23 kwietnia 2010 r. prasa katarska opublikowała trzy artykuły charakteryzujące się zjadliwym antysemityzmem i/lub negacją Holocaustu. Pierwszy, algierskiego pisarza i dziennikarza Abd Al-Baqi Salaya, ukazał się w gazecie „Al-Sharq”. Salay napisał, że historia wyrządziła niesprawiedliwość Hitlerowi, który był jedynie „wojownikiem, jak każdy inny” i którego wojna przeciwko Żydom opierała się na przesłance, że są oni „zepsutym narodem, który musi się wyeliminować na dobre”. Salay twierdził również, że Hitler był wielkim wielbicielem islamu i że gdyby wygrał wojnę, problem palestyński nigdy by nie powstał.

Drugi artykuł, autora i intelektualisty z Bahrajnu, dra Ali Muhammada Fakhro, opublikowany w „Al-Raya” zajmował się „żydowską eksploatacją” Holocaustu i antysemityzmu. Fakhro zrównał Holocaust z losem Palestyńczyków pod „syjonazistowskim” reżimem i wezwał Arabów do założenia ośrodka, który przeciwdziałałby żydowskim manipulacjom i demaskował „mity i kłamstwa syjonistów”.

Trzeci artykuł, także w “Al-Sharq”, napisał Muhammad Al-Szarszabi. Twierdzi on, że wszystkie konflikty i wojny na całym świecie, a szczególnie te z narodem muzułmańskim, były spowodowane „Globalnym Syjonizmem”, którego ostatecznym celem jest przejęcie i judaizacja świata.

Poniżej podajemy fragmenty tych artykułów:.

Abd Al-Baqi Salay: Hitler „wierzył, że islam jest prawdziwą wiarą”

Al-Salay napisał: „Często zdarza się, że ludzie są błędnie sądzeni… tylko dlatego, że historia nigdy nie pozwoliła na pojawienie się odrębnej opinii albo kwestionowanie tego, co napisali historycy. Ale prawda, niezależnie od tego, jak próbują ją zmasakrować, zawsze dąży do bycia wysłuchaną, nawet po długim okresie umyślnego uciszania i ukrywania…

Taki jest przypadek niemieckiego przywódcy Adolfa Hitlera, którego historia nadal opisuje w ostrych [słowach], szerząc plotki i nonsensy o jego charakterze i opisując jego rządy w najbardziej plugawych kategoriach, mimo że doszedł do władzy przez wybory i demokrację – od czego większości przywódców arabskich jest bardzo daleko.

Przyczyną, dla której ci oszukujący [historycy] oskarżają Hitlera o tyranię i okrucieństwo [i stosują do niego wszelkiego rodzaju] złośliwe opisy i epitety, jest to, że przegrał [wojnę]. Gdyby zwyciężył, sytuacja byłaby bardzo inna od tej, jaką znamy od ponad 50 lat. Jest dobrze znanym faktem, że Brytyjczycy zrobili dużo więcej [zła] niż Hitler, jak również Japończycy podczas epoki imperialnej. Dlaczego więc świat ma za złe Hitlerowi do dnia dzisiejszego i gardzi nazizmem za to, co zrobił światu i Żydom, podczas gdy zbrodnie Japończyków zostały [natychmiast] zapomniane po załamaniu się imperium [w 1945 r.], tak jak były [zapomniane] zbrodnie Brytyjczyków przeciwko Szkotom, zbrodnie [reżimu apartheidu] w Afryce Południowej… zbrodnie [popełnione przez] Francję i jej prezydentów w Algierii i zbrodnie USA w Wietnamie?

W istocie, jak pokazuje wielu badaczy, gdyby Hitler żył dzisiaj, problem palestyński byłby rozwiązany. W rzeczywistości, nigdy by w ogóle nie powstał, ponieważ wojna Hitlera z Żydami i ich istnieniem była oparta na jednej przesłance, a mianowicie, że są oni zepsutym narodem, który trzeba wyeliminować na dobre.

Postawa Hitlera wobec Żydów, których ukarał, była motywowana religijnie. Był zdecydowany zniszczyć tych, którzy życzyli sobie ustanowić ojczyznę w Palestynie i przy pomocy słynnego Holocaustu żydowskiego postanowił dokonać eksterminacji Żydów, ponieważ siłą rzeczy staliby się zagrożeniem dla całego świata. W swojej książce MeinKampf… Hitler użył wielu wyrażeń pożyczonych z Koranu, takich jak „raczej wielbłąd może przejść przez ucho igielne”, kiedy mówił o Żydach i niemożliwości naprawienia ich [sposobu zachowania].

Jeśli zaś chodzi o jego postawę wobec islamu, to była ona zupełnie inna. Studiując starożytną historię i [historię] narodów, które panowały nad światem, skupił się na roli muzułmańskich Arabów. Powiedział: ‘Były trzy oświecone siły, które podbiły świat, a mianowicie Persowie, Bizantyjczycy i muzułmańscy Arabowie. [Ci pierwsi zaczęli] jako cywilizacje, a potem zdobyli władzę, której użyli do podbicia świata. Muzułmańscy Arabowie, z drugiej strony, [zaczęli] jako barbarzyńskie bandy, które podbiły świat – tak powiedział Hitler – i [dopiero] wtedy stali się cywilizacją. [Wyjątkową] cechą cywilizacji muzułmańskiej było, że nie narzucali własnej kultury, eliminując inne kultury, ale wprowadzali swoją kulturę obok innych kultur. [Charakter] kultury muzułmańskiej dowodzi, że muzułmanie stali się cywilizowani. [Hitler] był pod wrażeniem islamu, który stworzył [żyzny] grunt, na którym rozwinęła się kultura. Nawet w środku wojny światowej drukował ulotki o islamie i rozdawał je swojej armii, żeby zapoznać żołnierzy z [tą religią], szczególnie nie-muzułmanów między nimi.

Podobno w dniu, kiedy jego armia zbliżała się do Moskwy, niemiecki przywódca Hitler chciał wygłosić [żarliwą] mowę do świata i rozkazał swoim doradcom, by znaleźli najpotężniejsze, najpiękniejsze i najwznioślejsze wyrażenie do otwarcia jego wielkiego przemówienia, z pism świętych lub książek filozoficznych i poezji. Iracki intelektualista w Niemczech pokazał im werset koraniczny: ‘Przybliżyła się Godzina i rozerwał się księżyc’ [Koran 54:1]. Werset ten wzbudził podziw Hitlera i nim otworzył swoje przemówienie… To dowodzi, że wierzył on, iż islam jest prawdziwą wiarą, religią monoteizmu, siły i sprawiedliwości. Z powodu tej wiary pozwolił niemieckim żołnierzom, którzy byli muzułmanami, modlić się gdzie i kiedy chcieli, w każdych okolicznościach. Zwykli byli modlić się razem na [głównym] placu Berlina, a on ich obserwował [i czekał] aż skończą, zanim wygłaszał przemówienia do armii niemieckiej. Spotykał się także z muzułmańskimi uczonymi i uczył się od nich o życiu Towarzyszy [Proroka] i jak traktowali oni nie-muzułmańskie populacje.

Prawda jest taka, że historia wyrządziła niesprawiedliwość niemieckiemu przywódcy Adolfowi Hitlerowi, który był wojownikiem jak każdy inny, a zbrodniarze, którzy wygrali drugą wojnę światową, oczernili jego charakter. Jestem pewien, że gdyby Hitler wygrał drugą wojnę światową, opowieść byłaby zupełnie inna i zniewieściali [historycy] nie odważyliby się oczerniać jego i jego działania. Wręcz przeciwnie, jestem pewien, że zmoczyliby się w spodnie, gdyby choć spojrzeli na niego, nie wspominając o mówieniu do niego – wtedy umarliby ze strachu”[1] .

Dr Ali Muhammad Fakhro o „Himmlerach syjonazistowskiego reżimu”

Dr Ali Muhammad Fakhro napisał: „Kwestia nazistowskiego Holocaustu w Europie i farsa antysemityzmu, które są przedstawiane pod milionem [różnych] kątów, powinny zajmować Arabów i muzułmanów. Nie można ich zostawić [Żydom] na Zachodzie, [którzy używają ich] do szantażowania Europejczyków, których sumienia uginają się pod ciężarem ich historii: ich zbrodnie i błędy, ich poczucie winy i odraza [do samych siebie], które [spowodowały], że skapitulowali przed mitami, przesadami i krokodylimi łzami [Żydów].

Ta kwestia dotyczy nas tym bardziej, że płoniemy w jej ogniu: syjonazistowski Holocaust na ziemiach okupowanej Palestyny i syjonistyczny antysemityzm wobec Arabów i muzułmanów wszędzie są porównywalne, a wręcz gorsze niż [nazistowski Holocaust i antysemityzm]. Cały świat, a szczególnie USA i Europa muszą zrozumieć, że żydowskie ofiary lat 1930. i 1940. należą do historii i że ich dzieci i wnuki nie mają żadnego prawa mówić tak oportunistycznie i bezczelnie o tych dwóch nikczemnych zjawiskach historycznych [antysemityzmie i Holocauście], ponieważ sami codziennie dokonują podobnych [zbrodni] w jeszcze bardziej barbarzyński i terrorystyczny sposób w okupowanej Palestynie i na ziemiach arabskich i muzułmańskich. Zbrodniarz nie ma prawa mówić o lub w imieniu ofiar innych zbrodniarzy.

Powodem, dla którego podnoszę dzisiaj tę kwestię, jest to, że niemiecki sąd narzucił grzywnę 30 tysięcy dolarów na niemieckiego księdza, który na jednym z kanałów telewizyjnych zaprzeczył Holocaustowi. To prowadzi nas z powrotem do problemu syjonistycznych mediów i finansowej ośmiornicy, które odnoszą spektakularne sukcesy w szantażowaniu sumienia społeczeństw zachodnich i wrzucania ich w przepaść winy, strachu i poniżającego błagania. Doszło do tego, że antysemityzm i Holocaust stały się uświęconymi tematami, które są nadrzędne wobec prawa swobody wypowiedzi, wygłoszenia odrębnej opinii, wzniesienia wątpliwości lub zadawania pytań. W istocie stały się świętsze nawet niż religia, boskość lub prorocy, bo można otwarcie odrzucić religię, kościół lub posłańców, ale nie wolno zadawać pytań, domagać się wyjaśnień lub podnosić racjonalnych wątpliwości dotyczących [Holocaustu lub antysemityzmu].

Nic nie może zdemaskować kłamstw i bajek używanych przez syjonistów do szantażowania świata poza naukowym i obiektywnym porównaniem między udręką ofiar nazistowskich Niemiec w latach 1930., a udręką, bólem i łzami ofiar syjonazistów w Palestynie i gdzie indziej. Jeśli era nazistów zaopatrzyła nas w zdjęcia żydowskich dzieci zagłodzonych na śmierć, okrutnych deportacji, obozów internowania, murów getta i ludzi prowadzonych na rzeź, [to okupacja Palestyny] dostarcza podobnych zdjęć, a w rzeczywistości jeszcze bardziej barbarzyńskich, zdeprawowanych i nieludzkich: śmierci i obozów internowania, zniszczonych domów, spalonych plonów i atakowanych szpitali, szkół i meczetów. [Te działania] są prowadzone z satysfakcją i arogancją przez żołnierzy najemnych, [oficerów] Gestapo, Himmlerów i Hitlerów syjonazistowskiego establishment, który trzyma Palestynę i jej ludność za gardło.

To rozróżnienie – między zawodzeniem Żydów nad epizodem historii, który przeszedł i przeminął, a tym, co [sami] robią dzisiaj palestyńskim ofiarom – powinno być przedmiotem kampanii arabskiej adresowanej do świata zachodniego. Musimy pisać książki historyczne, [nauk] politycznych i [nauk] społecznych], powieści, filmy dokumentalne, filmy fabularne i artykuły internetowe po angielsku, francusku, hiszpańsku, niemiecku, chińsku i rosyjsku. [Wszystko to w celu] przedstawienia naukowego i udokumentowanego porównania zdjęcia ze zdjęciem, twierdzenia z twierdzeniem… żeby świat zrozumiał, iż łzy syjonistów są fałszywe i że ich żądanie sprawiedliwości historycznej jest niczym innym jak [aktem] mordercy, który pozuje na ofiarę, podczas gdy przelewa krew swoich ofiar bez cienia współczucia.

Żaden wysiłek nie posłuży lepiej sprawie palestyńskiej niż zdemaskowanie syjonazistowskiego politycznego, finansowego i moralnego szantażu wobec całego świata i [ujawnienie] jak syjonistyczny establishment eksploatuje cierpienia żydowskich ofiar z lat 1930. jako [broni] przeciwko każdemu, kogo kusi krytykowania zagrabiającego ziemię syjonistycznego tworu w Palestynie i jego barbarzyńskiego traktowania nieuzbrojonych [cywilów], i przeciwko każdemu, kto niesie sztandar oporu.

Jeśli Liga Arabska istotnie jest gotowa na konfrontację z uciskającą konspiracją syjonistyczno-amerykańską, musi [pracować] – w koordynacji z krajami muzułmańskimi i zaprząc obywatelskie społeczeństwa arabskie i wszystkie jego zasoby – by założyć profesjonalny ośrodek do wykonania tego zadania. Ten ośrodek może posługiwać się wszystkimi zdolnościami badawczymi i piśmiennymi i wszystkimi możliwościami dystrybucyjnymi w [świecie] arabskim i muzułmańskim, jak również liberalnym na całym świecie. Celem jest przedstawianie światu stałych i gromadzących się [dowodów] – używając wszystkich możliwych środków i [zaprzęgając] wszystkie kręgi polityczne, medialne i profesjonalne – prawdy o tych, którzy eksploatują jego sumienie i humanitaryzm, podczas gdy sami codziennie przeprowadzają każdy składnik Holocaustu i rasistowskiej eksterminacji i są odpowiedzialni za słowa i czyny, [które dorównują] najbardziej ohydnym antysemickim [słowom i czynom]. Ten ośrodek stanie przed olbrzymimi wyzwaniami, które już zostały podjęte przez poważanych pisarzy i badaczy na całym świecie. Wszystko, co musi zrobić, to skoordynować te wysiłki z wysiłkami Arabów w celu zdemaskowania mitów i kłamstw syjonistów”[2] .

Dr Muhammad Al-Szarszabi: Żydzi sieją niezgodę między narodami w celu kontrolowania świata

Dr Muhammad Al-Szarszabi napisał: „Świat muzułmański [cierpi z powodu] licznych sporów, jednych uzasadnionych, innych nie, które bezustannie narastają i jest poza naszą możliwością zatrzymać je lub pohamować, a więc muzułmanie stali się narodem najbardziej dotkniętym wojnami domowymi i wewnętrznymi konfliktami. Kiedy naród identyfikuje źródła wrogości i nienawiści wśród swoich członków, może znaleźć rozwiązanie i wychować ducha przyjaźni [wśród swoich członków].

Dr Mursi Al-Suweidi, profesor daawa i teologii porównawczej, powiedział: ‘Jedną z oznak wielkości wiary muzułmańskiej jest jej nakazanie muzułmaninowi, by był źródłem pokoju, gdziekolwiek się znajduje, i by unikał bycia źródłem zła lub krzywdy. Mimo tego świat jest pełen fanatycznej [nienawiści] przeciwko islamowi i narodowi [muzułmańskiemu] i przeciwko wszystkiemu, co ludzkie’.

Musi się pokazać, że Globalny Syjonizm ma plany… i Żydzi przechwalają się swoją zdolnością realizowania ich i narzucania ich światu. [Al-Suweidi] wyjaśnia, że Żydzi zawsze polegają na metodzie siania niezgody między narodami [co odzwierciedla] ich słynne hasło ‘dziel i rządź’, ponieważ naród zajęty wewnętrznymi wojnami i konfliktami nie zauważa podłych czynów [Żydów]. Dodatkowo ta polityka jest dla nich źródłem zysków finansowych. Kiedy naród żyje w [stanie] konfliktu wewnętrznego między swoimi [różnymi] sektami i instytucjami, jest zmuszony brać pożyczki z banków kontrolowanych przez Żydów. Dlatego [to oni] planują wszystkie incydenty terrorystycznych ekstremistów i cały rozwój przez rozpalanie płomieni konfliktu między supermocarstwami i to pokazuje… że przedsięwzięcie syjonistów nie dąży do pokoju, ale do poniżenia i pokonania [innych].

[Al-Suweidi] dodaje, że syjonizm nie tylko wygłasza sprytne i przekonujące hasła, którymi oszukuje rasę ludzką, jak hasła o wolności, braterstwie i równości, które przyciągają uwagę ludzi i wzbudzają sympatię, ale zbadane dogłębnie okazują się bezwartościowe… Globalny Syjonizm spiskuje także przeciwko ludzkości w celu szerzenia swojego wpływu przez podżeganie do zamachów stanów i pichcenie śmiertelnych spisków…

[Żydzi robią to] opierając się na swojej możliwości kontrolowania światowej gospodarki… wpływania na światową opinię publiczną, korumpowania społeczeństw, unicestwiania sumienia, religii i wszystkich narodów i reżimów. Wszystko to jest zakotwiczone w planach [wyłożonych] w Talmudzie… Ich ostatecznym celem jest ideologiczna judaizacja świata i zaszczepienie materialistycznego postrzegania w sercach i umysłach ludzi… Dowodzi to, że najbardziej destrukcyjne [kampanie], niezależnie od ich nazwy, są żydowskim wymysłem [i owocem] ich szatańskiej wyobraźni, w celu pozostawienia [wszystkich] narodów i ludów i uścisku żydowskich wpływów i syjonistycznej kontroli”[3] .


[1] “Al-Sharq” (Katar), 21 kwietnia 2010.

[2] “Al-Raya” (Katar), 22 kwietnia 2010.

[3] “Al-Sharq” (Katar), 23 kwietnia 2010.