Algierskie dzienniki „Echorouk”oraz „Al-Nahar Al-Jadid” rozpoczęły kampanię „Wszyscy jesteśmy Mahometem”, w odpowiedzi na opublikowanie najnowszego numeru francuskiego tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo”z kolejnym rysunkiem proroka Mahometa na okładce. Tygodnik opublikowano tydzień po 7 stycznia 2015, dniu ataku terrorystycznego na jego siedzibę, w którym bracia Cherif i Said Kouachi, francuscy muzułmanie algierskiego pochodzenia, zamordowali 12 pracowników. Kampanii poświęcono wiele uwagi w mediach społecznościowych na całym świecie. [1]

Na pierwszych stronach obu gazet 14 stycznia 2015 znajdował się nagłówek „Wszyscy jesteśmy Mahometem”. „Echorouk”poświęciła całe wydanie temu tematowi – 20 stron reportaży, artykułów i rysunków w proteście przeciwko obrażaniu proroka. Na pierwszej stronie widniał rysunek porównujący reakcję świata na terroryzm „jeśli chodzi o Zachód”, z mężczyzną trzymającym tabliczkę „Je suis Charlie” do reakcji świata na terroryzm „jeśli chodzi o Arabów[kraje arabskie]”, z czołgiem i tabliczką „Je suis Char” – „jestem czołgiem” – miażdżącym „Gazę”, „Mali”, „Syrię” i „Irak”. Wydanie z 15 stycznia było również poświęcone w większości temu tematowi. W obu wydaniach na górze każdej strony widniały słowa „Wsparcie dla proroka Mahometa, NIE dla obrażania proroka, NIE dla terroryzmu”[2] W jednym z artykułów z 14 stycznia napisano: „Obrażanie proroka to czerwona linia.”[3] Wydanie „Al-Nahar Al-Jadid” z 14 stycznia na pierwszej stronie miało zdjęcie rąk trzymających Koran i napis „Wszyscy jesteśmy Mahometem” po arabsku i po francusku.

„Echorouk”z14 stycznia 2015, pierwsza strona: U góry: „Wszyscy jesteśmy Mahometem, NIE dla obrażania proroka, NIE dla terroryzmu ” Na dole po prawej: Reakcja świata na terroryzm „jeśli chodzi o Zachód”, mężczyzna trzymający tabliczkę „Je suis Charlie”, na dole po lewej: reakcja świata na terroryzm „jeśli chodzi o Arabów[kraje arabskie]”, tabliczka „Je suis Char” – „jestem czołgiem” – miażdżącym „Gazę”, „Mali”, „Syrię” i „Irak”.

„Al-Nahar Al-Jadid” z 14 stycznia 2015, pierwsza strona: w lewej dłoni Koran, w prawej tabliczka: „Wszyscy jesteśmy Mahometem” po arabsku i francusku.

Nagłówek na każdej stronie „Echorouka” z 14 i 15 stycznia: „Wsparcie dla proroka Mahometa, NIE dla obrażania proroka, NIE dla terroryzmu”

Dziennik „Eshorouq”13 stycznia 2015 podał do wiadomości, że w całej Algierii mają miejsce protesty przeciwko obrażaniu proroka Mahometa, „Al-Nahar Al-Jadid”15 stycznia podał na swojej pierwszej stronie, że algierscy duchowni zwrócili się do prezydenta Abdelaziza Bouteflika, by udzielił pozwolenia na zorganizowanie wieców w piątek 16 stycznia, by zaprotestować przeciwko obrażaniu proroka przez francuskie media. [4]

Dziennik “Al-Nahar Al-Jadid”cytował Abu Jara Sultaniego, członka rady Szura algierskiego ruchu islamskiego “Społeczeństwo Pokoju”, który mówił, że publikacja karykatury przez “Charlie Hebdo” pozwoliłaby ekstremistycznym muzułmanom na usprawiedliwienie zamachu na redakcję tego pisma i dodał, że zamieniłoby to tych dwóch terrorystów “w męczenników” [5].

W artykule zatytułowanym „Nie będziemy milczeć w obliczu prowokacji ‘Charlie Hebdo’”, „Echorouk” zacytował algierskich polityków, dziennikarzy i muzułmańskich duchownych z całego świata, którzy potępili opublikowanie rysunku.[6] Był między nimi Moussa Touati, przewodniczący partii politycznej Algierski Front Narodowy, który nazwał opublikowanie rysunku „prowokacją gorszą niż morderstwo”.[7]

Oba dzienniki bardzo ostro skrytykowały także samą Francję za pozwalanie na satyry „Charlie Hebdo”. „Echourouk”twierdzi, że „Francja oficjalnie finansuje dystrybucję trzech milionów [egzemplarzy „Charlie Hebdo”] które obrażają proroka”. [Dołączono] ilustrację, na której karykaturzysta strzela ołówkami w półksiężyc symbolizujący islam. W artykule oskarżono Francję także o finansowanie obrażania muzułmanów i zachęcono do bojkotu towarów z Francji.[8]


Nagłówek: „ Francja oficjalnie finansuje publikację trzech milionów [egzemplarzy „Charlie Hebdo” ] które obrażają proroka”.


W gazetach skupiono się również na obawach dotyczących wzrostu islamofobii w następstwie tych wydarzeń.

W artykule redakcyjnym w algierskim dzienniku ostrzega się Francję: Nie wystawiajcie na próbę cierpliwości muzułmanów.

Artykuły w dziennikach ukazują napięcia algiersko-arabskie dotyczące okupacji Algierii przez Francję, która trwała 130 lat i skończyła się w latach 60. Ich przykładem jest artykuł redakcyjny w „Echorouku” z 15 stycznia, napisany przez Rashida Ould Bousiafę, w którym twierdzi się, że zbrodnie Francji przeciwko Algierii w okresie kolonialnym, jak i przeciwko muzułmanom dzisiaj, są dziesięciokrotnie gorsze niż morderstwo 10 (sic, było ich 12) karykaturzystów, którzy obrazili miliard muzułmanów. Napisał:

„To, co stało się wczoraj we Francji i w wielu innych krajach europejskich jest niebezpiecznym precedensem w stosunkach Zachodu z islamem: ‘Charlie Hebdo’ ponownie opublikował rysunek obrażający proroka Mahometa, drukując trzy miliony egzemplarzy [magazynu]. Ale to nie wystarczyło, żeby nasycić płomień nienawiści dla islamu i muzułmanów, ponieważ wielkie powodzenie gazety sprawiło, że opublikowany dodruk, dwa miliony [dodatkowych] egzemplarzy.

W związku z tym nowym, francuskim trendu dotyczącym islamu i muzułmanów, nie ma [już] miejsca na wrażliwość [muzułmanów] i oświadczanie, że się [to] wybacza – bo lekkomyślność i wulgarność bezwstydnego ‘Charlie Hebdo’ jest odbiciem francuskiej polityki, która się pod tym kryje. Ustala ona ton dla działań tego brukowca. [‘Charlie Hebdo’] przekuł swój kryzys finansowy w możliwość wzbogacenia się przez obrażanie i prowokowanie rzeczy, które są dla muzułmanów święte.

Algierczycy zamknęli rozdział dotyczący okresu francuskiego kolonializmu, razem z wszystkimi jego tragediami i nie rozliczyli z niego [Francji]. [Zamiast tego] ustanowili z nią relację [opartą na] współpracy. Ale w obliczu tego, co zrobił ‘Charlie Hebdo’ i pięć milionów Francuzów, którzy go kupili, rozdystrybuowali i bronili tej gazety, okazuje się, że ta relacja nie opiera się na wzajemnym szacunku. Mówimy im: ‘My, Algierczycy, nie szanujemy nikogo, kto nie szanuje nas, szczególnie, gdy ta prowokacja pochodzi od jednostki, która przez 132 lat eksploatowała nasze zasoby naturalne i traktowała nas jak niewolników’.

Nie wystawiajcie na próbę naszej cierpliwości poprzez wasze bezcelowe plugawości. Nie zmieniajcie morderstwa 17 Francuzów przez porywczych muzułmanów w niemoralną wojnę. Nie zapominajcie, że wśród ofiar tego ataku byli algierscy muzułmanie [tj. zabity muzułmański policjant], którzy rozprawiali się z ekstremizmem wśród was zanim zwalczali ekstremizm wśród muzułmanów. To my pierwsi z tym walczyliśmy.

Wasze czyny są haniebne i niegodne. Zabijacie tysiące muzułmanów na ich ziemi, a wasza broń surowo karze miliony muzułmanów w Syrii, Libii i Mali. Pozwalacie, by szukający sensacji dziennikarze obrażali to, co dla islamu święte, a kiedy trzech z miliarda muzułmanów wymyka się, by się zemścić, zbieracie się w oficjalnym, populistycznym, histerycznym lamencie, po którym następują oszczerstwa, gorsze nawet od wcześniejszych.

Nie będziemy wobec was hipokrytami, nie będziemy też was współczuć, ponieważ nasza tragedia jest większa, a wasze zbrodnie na naszej ziemi są bardziej potworne. Stos trupów, jakie pozostawiły [na naszej ziemi] wasze samoloty i pociski powstrzymuje nas od dostrzeżenia, co się dzieje na waszej i od zrozumienia jak w ogóle możecie porównywać zamordowanie kilku karykaturzystów, którzy obrazili miliard muzułmanów, do tysięcy niewinnych, których zabiliście, czasem własnoręcznie, czasem przez waszych przedstawicieli.

Podsumowując, słowo do oczerniających proroka [Mahometa] i do ich zwolenników: Spójrzcie w lustro i dostrzeżcie swoją brzydotę, bezcelowość waszych myśli i zakłamanie waszych uczuć. To wy jesteście zszokowani, gdy zabija się 10 osób w Paryżu, a wycofujecie się, gdy tysiące dzieci w Gazie są miażdżone [na śmierć]”.

Rysunki i nagłówki w „Echorouk” i „Al-Nahar Al-Jadid” z 14 i 15 stycznia.


Nagłówek w „Echorouk” z 14 stycznia: „Nie będziemy milczeć w obliczu prowokacji ‘Charlie Hebdo’”

Rysunek w „Echorouku” z 14 stycznia, zatytułowany „Pomiędzy wolnością słowa a tyranią”, przedstawia karykaturzystę z „Charlie Hebdo” celującego w muzułmanów ołówkiem i krzyczącego: „A masz!” W następnym kadrze muzułmanin ugodzony ołówkiem goni karykaturzystę, który krzyczy „Ludzie, terrorysta!”

„Echorouk” z 14 stycznia 2015 zawierał zbiór rysunków z różnych gazet arabskich, w których krytykowano obrażanie proroka, milczenie Zachodu w obliczu terroryzmu w świecie islamskim oraz potępienie ataku na „Charlie Hebdo” przez świat arabski. Jeden z rysunków ukazywał także krzywdę, jaką wyrządzi muzułmanom ten atak.

Przypisy (nie spolszczone):

[1] Echorouk (Algeria), January 15, 2015.

[2] Echorouk (Algeria), January 14-15, 2015.

[3] Echorouk (Algeria), January 14, 2015.

[4] Echorouk (Algeria), January 14, 2015; Al-Nahar Al-Jadid (Algeria), January 15, 2015.

[5] Al-Nahar Al-Jadid (Algeria), January 14, 2015.

[6] Echorouk (Algeria), January 14, 2015.

[7] Echorouk (Algeria), January 14, 2015. [8] Echorouk (Algeria), January 14, 2015.