W przemówieniu z 16 czerwca 2010 r. w mieście Szahre-Kord, w środkowym Iranie niedaleko Isfahanu, irański prezydent Mahmoud Ahmadineżad powtórzył swoje antysemickie poglądy, nazywając Żydów najgorszymi zbrodniarzami i twierdząc, że tylko wydają się być ludźmi. Ahmadineżad wspomniał także o swoim apokaliptycznym światopoglądzie, mówiąc, że ktokolwiek polega na mocy Boga, nie musi obawiać się nikogo. Dodał, że jego reżim konsekwentnie i z powodzeniem działa na rzecz zmiany porządku świata i przedstawił nową misję swojego rządu – wyzwolenie narodu amerykańskiego od „niedemokratycznego i tyrańskiego” reżimu, który go ciemięży.
Przemówienie, które zaznaczało rok od pierwszego ogłoszenia wezwania prezydenta Obamy do poparcia ruchu Zielonych – co Ahmadineżad nazwał ingerencją w sprawy wewnętrzne Iranu – odzwierciedlało politykę odwetu za każdą akcję Zachodu. Dowodzi tego reakcja Iranu na czwartą rundę sankcji przeciwko Iranowi, obejmujących przeszukiwania statków płynących do Iranu, w której funkcjonariusze irańscy oznajmili, że Iran będzie przeprowadzał własne rewizje statków zachodnich w Zatoce Perskiej [1] . W tym samym duchu, w reakcji na poparcie przez USA ruchu Zielonych Iranu, Ahmadineżad oznajmił, że Iran będzie działać w celu uratowania narodu amerykańskiego od jego dyktatorskiego rządu przez wsparcie działań opozycyjnych przeciwko rządowi USA.
Poniżej podajemy główne punkty oświadczeń Ahmadineżada [2] :
Ktokolwiek polega na mocy Boga, nie musi bać się nikogo
…Jeśli człowiek polega na mocy Boga, moc innych jest w porównaniu [z tym] niczym i zasadniczo nie mają oni prawa istnieć. Nie jest tak, że ktoś, kto wierzy w Boga i polega na jego mocy, nie bierze pod uwagę innych sił, ale się ich nie boi – raczej, każdy, kto wierzy w Boga, nie zna żadnej innej mocy poza Jego [mocą]…
Żydzi są “najbardziej obrzydliwymi i największymi zbrodniarzami, którzy [tylko] wydają się być ludźmi”
…Sześćdziesiąt lat temu oni [tj. Zachód] zgromadzili najobrzydliwszych i największych zbrodniarzy, którzy [tylko] wydają się być ludźmi [tj. Żydów], ze wszystkich krańców ziemi, zorganizowali ich i uzbroili – pod sztucznym i fałszywym pretekstem, fabrykując informacje i wymyślając historyjki [aluzja do Holocaustu]. Dali [Żydom] wsparcie propagandowe i militarne, żeby okupowali ziemię Palestyny i wysiedlili naród palestyński…
Nasz plan zmiany świata postępuje krok za krokiem
[Podczas mojej wizyty w Chinach] jeden reporter powiedział do mnie: Trzy lata temu Zachód wydał wiele sankcji [przeciwko Iranowi], a kiedy robiłem z panem wywiad, pan się śmiał; także dzisiaj, kiedy zdecydowali o [nowych] sankcjach, pan przyjechał do Chin… i spotyka się z Chińczykami i śmieje od rana do teraz…
Odpowiedziałem mu: Dlaczego mam się martwić, skoro mamy plan zmiany świata, przekształcenia równowagi opartej na ucisku [siły] w świecie i jednostronnej oraz dyskryminacyjnej zmiany porządku światowego? Idziemy krok za krokiem [ku realizacji] tego planu i jesteśmy szczęśliwi i wdzięczni Bogu, że oni [tj. Zachód] przeprowadzają operacje, których oczekiwaliśmy. Chcemy dowieść światu, że Rada Bezpieczeństwa nie ma żadnej legitymacji, że jest uciskająca i używa podwójnych standardów, że jest narzędziem USA i reżimu syjonistycznego, i że kłamie…
Naszą misją jest wyzwolenie narodu amerykańskiego spod dyktatury
Bóg świadkiem, że wszystkie antyludzkie plany na świecie i wszystkie zbrodnie i rozlew krwi są dokonywane pod nadzorem rządu USA, ale że żądania [zatrzymania ich] pochodzą tylko od naszego narodu… To ich posunięcie [prawdopodobnie odnosi się do wezwań prezydenta Obamy, by poprzeć irański ruch protestu] zmusza nas do podjęcia się jeszcze jednej misji międzynarodowej, ponieważ dzisiaj najbardziej brutalna dyktatura jest stosowana przeciwko narodowi amerykańskiemu, który jest przedmiotem największego duszenia – prasa nie jest wolna, by opisywać zbrodnie Izraela i Ameryki, ani nie można swobodnie demonstrować w reakcji na te zbrodnie…
Niniejszym oznajmiam, że od tego momentu jedną z głównych aspiracji narodu irańskiego będzie wybawienie narodu amerykańskiego od [jego] niedemokratycznego i tyrańskiego rządu.
[1] Ali Saeedi, przedstawiciel Irańskiego Najwyższego Przywódcy, Al Chameneiego, w Islamskim Korpusie Straży Rewolucyjnej (IRGC), Mehr (Iran), 16 czerwca 2010. Także marszałek Majlis, Ali Lariżani, Fars (Iran), 16 czerwca 2010.
[2] Fars (Iran), 16 czerwca 2010.