Po niedawnych atakach izraelskich na irańskich agentów w Syrii, którzy planowali atak na Izrael, oraz dwóch atakach przypisywanych Izraelowi przeciwko Hezbollahowi w Libanie i Al-Haszd Al-Sza’bi w Iraku, znany dziennikarz saudyjski, 'Abd Al-Rahman Al-Rashed, były redaktor naczelny wychodzącej w Londynie saudyjskiej gazety „Al-Sharq Al-Awsat” i szef zarządu redakcyjnego saudyjskich telewizji Al-Arabiya TV i Al-Hadath TV[1], opublikował artykuł, w którym pochwalił te ataki. Opisując je jako „ważne polityczne i militarne wydarzenia, bezprecedensowe w zasięgu i śmiałości”, Al-Rahsed podkreślił, że te operacje odegrały olbrzymią rolę w walce z Iranem i jego sojusznikami. Nazwał także Izrael dużym regionalnym graczem w międzynarodowych staraniach o oblężenie Iranu ekonomicznie, finansowo i militarnie, który potrafi zawstydzić Iran na międzynarodowych i krajowych arenach. Zakończył powiedzeniem, że pokonanie Iranu jest możliwe, jeśli naciski zostaną utrzymane.  

Poniżej podajemy fragmenty jego artykułu[2]:

’Abd Al-Rahman Al-Rashed (Źródło: Twitter.com/aalrashed)

W okresie 24 godzin Izrael zaatakował trzy kraje: 'Akraba, na południe od Damaszku [w Syrii], irackie miasto Al-Kaim na granicy z Syrią i południową Dahię w libańskiej stolicy [Bejrucie]. Chociaż były to ograniczone ataki przy pomocy dronów, niemniej jest to ważne politycznie i militarnie wydarzenie, bezprecedensowe w zasięgu i śmiałości. Podczas gdy izraelskie drony lecą niebem, by celować w Iran, amerykańskie satelity śledzą irańskie statki, włącznie z tankowcami, utrudniając ich ruchy po morzach i monitorują porty, do których zawijają. A to jest w dodatku do rozszerzenia listy osób i firm, w które uderzyły sankcje za utrzymywanie więzów biznesowych z Iranem.

Tym, którzy twierdzą, że eskalacja izraelskich [akcji militarnych] jest związana z [nadchodzącymi izraelskimi] wyborami i jest sfabrykowana przez [izraelskiego premiera] Benjamina Netanyahu jako część jego starań o ponowne wybranie, [odpowiadam,] że może to być jedna z motywacji za trzema niedawnymi atakami [ale nie jedyna motywacja]. W rzeczywistości izraelska obecność na arenach walk jest częścią jego regionalnej strategii opartej na intensywnych atakach na Iran i jego milicje na syryjskiej i irackiej ziemi, która zaczęła się ponad rok temu. Te działania ustawiły Tel Awiw jako regionalnego gracza, na którego nie patrzy się już [tylko] w ramach konfliktu izraelsko-palestyńskiego, ale w szerszych ramach.

Te izraelskie działania wydają się być [częścią] najwyższej gry strategicznej raczej niż taktyką wyborczą i zmieniły Izrael w główny składnik międzynarodowej formuły, której celem jest oblężenie Iranu ekonomicznie, finansowo i militarnie i odparcie go, po zdobyciu przez niego siły w wyniku umowy nuklearnej, która ignorowała jego zagraniczne eskapady. Lekceważąc irańskie groźby i mniej niż dwa dni po tym, jak irański duchowny [Kazem Al-Haeri] wydał fatwę wzywająca Irakijczyków do atakowania amerykańskich [sił] w Iraku[3], izraelskie drony dokonały nowego ataku na iracką [milicję]  Haszd Al-Sza’bi, która jest lojalna wobec Iranu, bombardując jej składy broni na granicy syryjskiej. Izraelczycy nie wydali oświadczenia chwalącego się heroicznymi atakami na Al-Kaim w Iraku, ani Dahię w Libanie, ale każdy może rozpoznać ich odciski palców i wie, że przeprowadzili [te ataki].

Ataki nie były na wystarczająco dużą skalę, by zniszczyć Iran lub jego zbrojne milicje w regionie, ale odgrywają olbrzymią rolę w militarnej i psychologicznej [walce] przeciwko Iranowi i jego sojusznikom, i zawstydzają Iran przed jego sojusznikami na Bliskim Wschodzie i w kraju. [Iran] nie może zemścić się na Izraelu z tą samą siłą bez zapłacenia ciężkiej ceny z powodu [militarnej] wyższości państwa żydowskiego. Wśród    doniesień [o atakach] słyszanych przez miliony, kierownictwo irańskie nie znalazło [sposobu] na odparcie publicznego wstydu poza fałszywym zaprzeczeniem [doniesieniom]. To właśnie zrobił Mohsen Rezai, dowódca Korpusu Strażników Rewolucji [Islamskiej Iranu, IRGC]. Zwracając się do Irańczyków zaprzeczył, że był izraelski atak w Syrii, zaprzeczając [samemu] rządowi Syrii, który oficjalnie przyznał ten incydent[4], jak również przywódcy Hezbollahu [Hassanowi Nasrallahowi], który [zazwyczaj] powstrzymuje się przed mówieniem o stratach poniesionych przez jego irańskich dowódców, [ale tym razem] przyznał [że atak miał miejsce].

Pokonanie Iranu jest możliwe, jeśli utrzyma się naciski na niego przez nieustanne atakowanie jego zbrojnych milicji w regionie, jego sprzedaży ropy naftowej i jego transakcji w dolarach…


[1] According to the British daily The Guardian, Al-Rashed is also currently involved in the operations and funding of the London-based Saudi news channel Iran International. Thegardian.com, October 31, 2018.

[2] Al-Sharq Al-Awsat (London), August 26, 2019.

[3] In a fatwa he issued on August 23, 2019, following the bombing of the Al-Hashd Al-Sha’bi’s weapons depots, Iraqi cleric Kazem Al-Haeri, who lives in Qom, Iran, asserted that the investigation had revealed that the attack had been carried out by Israel with U.S. support. He called on the Iraqis not to allow any American forces to remain in Iraq under any pretext whatsoever, and also urged the Iraqi armed forces to defend the country against any attack and to resist the enemy. Alhaeri.org, August 23, 2019.

[4] Iranian Expediency Council Secretary and former IRGC commander Mohsen Rezai said that the reports on Israeli attacks on Iranian positions in Syria were false. ILNA (Iran), August 25, 2019