Zastępca sekretarza generalnego Hezbollahu, szejk Naim Kassem, pozdrowił amerykańskich protestujących popierających Gazę w wywiadzie dla Al-Manar TV [Hezbollah-Liban] 3 maja 2024 r. Powiedział, że Hezbollah bardzo ich docenia. Powiedział też, że protesty będą miały ogromny wpływ na wybory w USA i będą miały wpływ na politykę prezydenta Bidena. Uznał, że może to mieć wpływ na zakres wsparcia, jakiego Ameryka udziela Izraelowi, co z kolei może sprowadzić zniszczenie Izraela bez większego wysiłku ze strony Hezbollahu.

Aby obejrzeć klip przedstawiający zastępcę sekretarza generalnego Hezbollahu. Naima Kassema, kliknij tutaj.

W artykule z 22 kwietnia 2024 opublikowanym w Wall Street Journal dyrektor wykonawczy MEMRI Steven Stalinsky napisał o wsparciu Hezbollahu, Hamasu i Huti dla protestów studenckich w USA i na Zachodzie (kliknij tutaj, by go przeczytać). 

Poniżej znajduje się zapis klipu MEMRI TV przedstawiającego wypowiedzi Naima Kassema.

„Izraelczycy i Amerykanie położyli podwaliny pod nieustanny opór dzieci i płodów, [zaczynając] od wcześniejszego wieku”

Naim Kassem: Izraelczycy i Amerykanie odkryją, że tego rodzaju agresją położyli podwaliny pod nieustanny opór dzieci i płodów we wcześniejszym wieku niż wojownicy zdobywali kwalifikacje w przeszłości. W przeszłości zaczynali myśleć o dołączeniu do walki po osiągnięciu pełnoletności, ale teraz są zdeterminowani, aby wejść na pole bitwy zaraz po urodzeniu, widząc śmierć swoich rodziców, ludobójstwo popełniane przez Izrael i globalne zbrodnie popełnione przeciwko nim przez Amerykę.

[…]

„[Protesty na kampusie] są ważne, szczególnie dlatego, że będą miały wpływ na wybory w USA”

Amerykanie – zwłaszcza Biden – znajdują się pod wielką presją. Biden znajduje się pod presją wewnętrzną i zewnętrzną ze względu na swoją politykę i podejście. Presja wewnątrz Ameryki jest bardziej znacząca. Grozi mu przegrana wyborów z powodu Gazy.

[…]

Kiedy mówimy, że Ameryka jest ciemiężcą, że Amerykę należy powstrzymać, że Ameryka jest hipokrytką i tak dalej, i tak dalej – mamy na myśli administrację amerykańską. W skrócie mówimy „Ameryka”. Nie możemy ciągle powtarzać: „administracja amerykańska”, cały czas. Nie. Mówimy „Ameryka” i mamy na myśli administrację amerykańską.

Jeśli chodzi o naród amerykański, oceniam go na podstawie jego działań. Kiedy naród amerykański zajmuje stanowisko poparcia dla Gazy – a raczej ci spośród nich, którzy zajmują stanowisko poparcia dla Gazy – salutujemy mu i oklaskujemy, i wierzymy, że walczą o sprawiedliwość przeciwko okupantowi.

Bardzo to doceniamy i [wysoko] cenimy. Być może w przyszłości będzie współpraca między młodzieżą świata – w Ameryce, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech i wszystkimi działaczami. [Protesty na kampusach] są ważne, zwłaszcza dlatego, że będą miały wpływ na wybory w USA. Będą miały wpływ na stanowisko USA. Nawet jeśli Biden twierdzi, że nie będzie to miało na niego wpływu, to zrobi to, czy mu się to podoba, czy nie. Zobaczymy, jak podejmuje działania z powodu wpływ protestujących na niego.

„Bez wsparcia [USA] Izrael jest niczym; nie będziemy musieli ciężko pracować, aby go zniszczyć”

Dopóki muzułmanie, Arabowie i wolni ludzie nie będą w stanie stworzyć lobby silniejszego niż lobby syjonistyczne, to „powszechne lobby” może odegrać rolę w zmianie punktu widzenia, a to jest ważniejsze niż [polityczne] lobby powyżej. Skąd pochodzą członkowie Kongresu? Jeśli zmieni się perspektywa ludzi… Nigdy nie było takiego poziomu [protestów] w Ameryce… Oznaczałoby to rozpoczęcie nowego etapu, i być może pewnego dnia Ameryka nie będzie już wspierać Izraela w takim stopniu. Bez wsparcia Izrael jest niczym. Nie musielibyśmy ciężko pracować, aby zniszczyć Izrael. Bez wsparcia zostanie on zniszczony.