Hossein Amir-Abdollahian, który jest specjalnym asystentem przewodniczącego irańskiego parlamentu i byłym irańskimi wiceministrem spraw zagranicznych, udzielił wywiadu irackiej sieci telewizyjnej, Al-Nujaba. Abdollahian powiedział, że wojna Arabii Saudyjskiej w Jemenie jest syjonistycznym spiskiem, by osłabić Arabię Saudyjską i że kolaboracja Saudyjczyków z syjonistami i Amerykanami jest “drogą do podziału i słabości”. Powiedział, że hasłem syjonistów jest “Od Nilu do Eufratu” i że naród iracki nie powinien ufać Izraelowi, ponieważ spiskuje on przeciwko Irakowi. Wyraził także pewność, że Jerozolima zostanie wyzwolona. Zapytany, czy Iran zaatakuje Izrael ze Wzgórz Golan, Abdollahian odpowiedzial, że Iran zareaguje tak szybko, jak to możliwe, na każdą groźbę Izraela i dodał, że Izraelczycy “zakosztują gorzkiej porażki” i że “kości syjonistów bez wątpienia zostaną zmiażdżone”. Wywiad nadano 21 września 2018 r.

Żeby zobaczyć klip z Hosseinem Amir-Abdollahianem w MEMRI TV, kliknij tutaj lub poniżej.

„Aby móc dzielić, osłabiać i wyczerpać Arabię Saudyjską, syjoniści wplątali ją w konflikt z Jemenem”

Hossein Amir-Abdollahian: Niestety, saudyjski reżim myśli, że pieniędzmi i polityką – przez rozdawanie dolarów – może zdobyć [sympatię] krajów. My uważamy, że rola Arabii Saudyjskiej jako starszego brata jest rzeczą przeszłości. Wierzymy, że saudyjska wojna przeciwko Jemenowi jest w 100% syjonistycznym spiskiem. Aby móc dzielić, osłabiać i wyczerpać Arabię Saudyjską, syjoniści wplątali ją w konflikt z Jemenem.

[…]

Jestem jednym z tych dyplomatów, którzy niepokoją się o przyszłość Arabii Saudyjskiej. Syjoniści wplątali Arabie Saudyjską w konflikt między dwoma muzułmańskimi krajami, żeby osłabić je oba. Podział Arabii Saudyjskiej nie leży w interesie Iranu ani w interesie innych krajów w regionie. Tak samo jak bronimy narodowej jedności w Iraku i w Syrii, bronimy [też] narodowej jedności w Arabii Saudyjskiej jako kraju muzułmańskiego. Jednak kolaboracja saudyjskich władców z Amerykanami i syjonistami nieumyślnie ustawia Arabię Saudyjską na drodze do podziału i słabości.

[…]

Sprawa palestyńska nadal [ciąży] w umysłach wielu Irakijczyków. Najważniejszą rzeczą, o której musimy pamiętać, jest to, że hasłem syjonistów jest: „Od Nilu do Eufratu”. Dążą oni do regionalnej hegemonii od Nilu do Eufratu. Wysoko postawiony palestyński polityk pokazał mi niedawno dokument, który mówił, że w pierwszych latach okupacji Palestyny syjoniści wybili monety, które pokazywały mapę Wielkiego Izraela. Ta mapa obejmowała Irak w całości, jak również duże części terytoriów w saudyjskich i egipskich. To jest marzenie i zamiar Izraelczyków i syjonistów. Nie powinniśmy wiązać żadnych nadziei ze syjonistami ani im ufać. Naród iracki musi zrozumieć, że Izraelczycy spiskują przeciwko Irakowi. Mają wielkie marzenia dla Iraku.

[…]

„Początkowe porozumienie między Syrią a Iranem stanowi, że Islamska Republika Iranu może podjąć każdą decyzję lub przedsięwziąć każdą akcję, która jej zdaniem pomoże syryjskiemu rządowi wyeliminować terror”

Dziennikarz: Czy będziemy modlić się w Jrozolimie?

Hossein Amir-Abdollahian: Nie mam co do tego wątpliwości. Z błogosławieństwem i wsparciem [ruchu] oporu i przez jedność między palestyńskimi frakcjami Jerozolima zostanie wyzwolona. To jest prawdziwa obietnica Allaha.

[…]

Syryjskie siły są obecne na Golanie. Dodatkowo, zgodnie z porozumieniem militarnym między Iranem a Syrią, irańscy doradcy mogą być obecni w Syrii wszędzie i w każdym czasie.

Dziennikarz: Jest więc możliwe, że zaatakujecie twór syjonistyczny z Golanu…

Hossein Amir-Abdollahian: Nie chcę potwierdzić, że jesteśmy obecni na Wzgórzach Golanu, ale chciałbym powiedzieć, że jeśli chodzi o wojnę z terrorem, początkowe porozumienie między Syrią a Iranem stanowi, że Islamska Republika Iranu może podjąć każdą decyzję lub przedsięwziąć każdą akcję, która jej zdaniem pomoże syryjskiemu rządowi wyeliminować terror…

Dziennikarz: Czy Syria zgadza się na irańskie uderzenie przeciwko tworowi syjonistycznemu na wypadek izraelskiej agresji na Syrię?

Hossein Amir-Abdollahian: Izraelczycy są bardzo słabi w porównaniu do Irańczyków. Jeśli poczujemy się zagrożeni przez syjonistów w jakimkolwiek miejscu w regionie, gdzie jesteśmy obecni, odpowiemy tak szybko, jak to możliwe. Ale Izraelczycy nie ośmielają się grozić Islamskiej Republice.

[…]

Syjoniści raz jeszcze zakosztują gorzkiej porażki. Kości syjonistów niewątpliwie zostaną zmiażdżone, ponieważ ich polityka opiera się na niesprawiedliwości, naruszeniach i rabunku, zamiast na sprawiedliwości i naukach judaizmu.