W wystąpieniu na wideo przywódca dżihadystyczny szejk Saqr Al-Dżihad wezwał do męczeństwa i zdobycia miejsca w raju “obok Proroka Mahometa… szejka Osamy [bin Ladena] i szejka Abdullaha Azzama”. „O, jak nam was brakuje”, zawodził szejk, który wymachując sztyletem, powiedział: “Nie jesteśmy tutaj, ponieważ kochamy ten świat, ale ponieważ chcemy odrąbać głowy [naszych wrogów]”.

Poniżej podajemy fragmenty z tego wystąpienia, które zamieszczono w Internecie 25 kwietnia 2013 r.:

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć to wideo w MEMRI TV

Saqr Al-Dżihad: Jak wyglądały sprawy, kiedy Prorok Mahomet opuścił Mekkę dla Medyny? Czy miał karabin? Czy miał AK-47? Czy miał nóż? Na Allaha, nie miał. Powiedział: “Abu Bakr, nie obawiaj się, jest nas tylko dwóch, ale Allah jest z nami”. Allah obdarzył go spokojem. To jest wspaniały przykład pobożności i zaufania Allahowi. “Jeśli wspierasz Allaha, Allah wesprze ciebie”.

Na Allaha, ten nóż, ten AK-47, czołgi i wszystkie rodzaje broni – nic nie wydostaje się z ich luf bez zarządzenia…

Tłum: Allaha! […]

Saqr Al-Dżihad: Zdobędziemy Syrie, a potem Palestynę, z wolą Allaha. Z wolą Allaha, ten nóż… Ten karabin będzie strzelać do głów Żydów, a przed nimi alawitów. […]

Oczyście się, a może Allah umieści was w raju, obok Proroka Mahometa, Abu Bakra, Osmana, Alego i szejka Osamy, i szejka Abdullaha Azzama. Na Allaha, jak nam ich brakuje Na Allaha, jak bardzo płaczemy. Ale nasze grzechy nie pozwalają nam na spotkanie ich. Oby Allah przyspieszył nasze męczeństwo.

Jesteśmy w pomieszaniu: czy powinniśmy zginąć jak męczennicy, czy czekać na zwycięstwo i całą tę czystą krew, i mówimy: O, Panie, opóźnij nasze męczeństwo, byśmy mogli zobaczyć zwycięstwo. Ale wszyscy ci młodsi mężczyźni i męczennicy… Co mam na tym świecie, drodzy bracia? Byli ludzie, także przywódcy, którzy naruszali szariat.

[-Niewyraźne-]

Czy ktokolwiek ich pamięta? Historia o nich zapomniała. Z drugiej strony, Chattab… Włącz telefon komórkowy każdego młodego człowieka, a zobaczysz zdjęcie Chattaba, nie Kaddafiego ani nikogo innego…

Kto spośród was znał Chattaba? Żyłem z tymi ludźmi, bracia. Ale męczennicy żyją obok Allaha, a także na tym świecie. Nie mówcie, że są martwi. Oni żyją. Co oni robią obok Allaha? Śpią? Nie, są krzepieni przez Allaha. Są szczęśliwi. “Cieszą się tym, czym Allah obdarował ich w Swojej hojności i otrzymują dobre wieści o tym, którzy jeszcze do niech nie dołączyli – że nie ma obaw w ich sprawie”.

O, bracia, szukajcie pomocy Allaha. Na Allaha, moi bracia, odnosiliśmy zwycięstwa i podboje, a teraz, u końca czasu, powinniśmy szukać pomocy Allaha. Zwróćcie swoje nagie piersi ku wrogowi. Bądźcie gotowi na męczeństwo.

Brat prowadzi samochód albo dużą ciężarówkę, krzyczy “Allah Akbar!”, a potem naciska guzik i nie boi się śmierci. W Iraku jeden brat z Kirgistanu trzy razy wjechał ciężarówką w szeregi wroga. Pierwszym razem nie było tam nikogo, więc zostawił ciężarówkę i wysadził ją zdalnie. Potem przyprowadził inny samochód, ale nikogo tam nie było. Trzecim razem…

“Wśród wiernych są mężczyźni…” Niektórzy mężczyźni są prawdziwymi mężczyznami, a niektórzy mężczyźni nie są. Niechaj Allah będzie wśród prawdziwych mężczyzn. „Wśród wiernych są mężczyźni, którzy są wierni paktowi z Allahem, niektórzy z nich zostali zabici, a inni nadal czekają”.

O, Panie, zmiłuj się nad nami. Zmiłuj się nad słabymi pośród nas. Chroń nas i uczyń nas wkrótce zwycięskimi. Twoi nędzni, nieszczęśni słudzy, Twoi muzułmańscy słudzy, zebrali się tutaj na rzecz islamu. O, Panie, nie zawiedź ich. O, Panie zwycięstwo jest bliskie. Daj nam zwycięstwo. Chroń nas na niebie, na ziemi i przed samolotami. Chroń nas przed wrogiem. O, Panie, nie jesteśmy tutaj, ponieważ kochamy ten świat, ale ponieważ chcemy odrąbać ich głowy.

Bracia, chcemy krzyczeć “Allah Akbar” w Burdż Al-Baroud już wkrótce, choćby jutro.

Człowiek z tłumu: Powiedzcie: „Allah Akbar”.

Tłum: „Allah Akbar.”

Crowd member: Powiedzcie: „Allah Akbar”.

Tłum: „Allah Akbar.”

Człowiek z tłumu: Powiedzcie: „Allah Akbar”.

Tłum: „Allah Akbar.”Saqr Al-Jihad: Z wolą Allaha, jutro będziemy w Palestynie. Wybaczcie mi, bracia. Muszę iść. Dobranoc i do widzenia. […]