Poniżej podajemy fragmenty wystąpienia szwedzko-algierskiego dziennikarza i prezentera Mayadeen TV, Jahji Abu Zakariji, które nadała Syrian TV 25 sierpnia 2013 r.

Kliknij tutaj, żeby zobaczyć to wideo w MEMRI TV.

„Broń chemiczna jest zarezerwowana dla tworu izraelskiego i dla Ameryki, jeśli postawią stopę na ziemi syryjskiej”

Jahja Abu Zakarija: Baracku Obamo, ty amerykańska szumowino, ty amerykański żebraku, porzuciłeś swoich czarnych ludzi i nie pomściłeś honoru czarnych, którzy byli prześladowani w Ameryce od dni Kunta Kinte, którego USA porwały z Mozambiku [sic], do dni Malcolma X i Martina Luther Kinga. Czarni cierpieli niesprawiedliwość z rąk białych ludzi, którzy wzięli ich za niewolników w celu ekspansji na świat arabski.

Mówię do Baracka Obamy: to jest Syria, więc obniż swój ton. Mówię do Obamy: to jest armia syryjska, więc obniż swój ton. Ty amerykańska szumowino, Syria nie jest krajem, na który możesz najechać.

Jeśli chodzi o broń chemiczną i bomby nuklearne, [Amerykanie] są tymi, którzy zniszczyli ludzkość.

O Obamo, nie mówię ci, żebyś umył się, zanim będziesz mówił o Syrii, bo jesteś tak nieczysty, jak twoi niewolnicy w owczych państwach Zatoki, ale mówię ci, że musisz mieć trochę szacunku do [samego] siebie.

Arabska armia syryjska jest honorową armią, która nie rani dzieci i nie walczy bronią chemiczną. Broń chemiczna jest zarezerwowana dla tworu izraelskiego i dla Ameryki, jeśli postawi stopę na ziemi syryjskiej.

Na Allaha, unicestwimy ich. Na Boga, w momencie, w którym USA choćby pomyślą o interweniowaniu w Syrii – a mówię w imieniu osi oporu, bo mam na to pozwolenie – Galilea w północnej Palestynie będzie zdobyta przez opór libański, Iran zamknie Cieśninę Ormuz i nasze pociski są gotowe.

Syryjskie dowództwo wojskowo otrzymało z góry rozkaz – jeśli Syria zostanie zaatakowana, unicestwimy twór syjonistyczny. […]

„USA są kłamiącym, bękartem. Kiedy mówią o wojnie, chcą pokoju, i odwrotnie”
Istnieje zasada, której nauczyłem się pracując w mediach przez ponad ćwierć wieku; USA są kłamiącym, bękartem. Kiedy mówią o wojnie, chcą pokoju, i odwrotnie.

Nie można ufać Amerykanom. Podobni do owiec emirowie z Zatoki ufali Ameryce, bo płaszczą się w poddaniu. Niektórzy z nich zrobili się tacy tłuści, że muszą klękać, a inni – nie mam pojęcia, co im się stało. Stali się tak zniewieściali, że sprzedają suwerenność swojego kraju.

W tym miejscu chciałbym skierować słowa do Bandara bin Sultana, który stoi na czele wywiadu saudyjskiego: nie igraj z ogniem. Nawiasem mówiąc, w języku indyjskim Bandar znaczy „małpa”.

[…]

Nie chcemy, by Baracka Obamę – tego niewolnika, który umieścił honor czarnych w służbie neokonów – spotkał ponury koniec. Jeśli przyjdziesz i będziesz interweniował, unicestwimy cię. Mamy niespodzianki w rękawie.

[…]

To jest język Davida Camerona i Baracka Obamy. Ta para to dzieci bękarty. Naprawdę. Barack Obama twierdzi, że ukończył Harvard Law School, ale niczego nie wie o prawie. Masakruje Pakistańczyków uderzeniami dronów w Pakistanie i Afganistanie. Jeśli chodzi o Davida Camerona – powinniśmy wysłać go do Kamerunu w Afryce, żeby zjadło go plemię kanibali, którzy uwolnią nas od jego niegodziwości.

Chcielibyśmy przypomnieć im, że mamy także 10 tysięcy poszukiwaczy męczeństwa. Kiedy pierwszy oddział amerykański przyjdzie zza Jordanu – możecie tylko wyobrazić sobie, ilu z nich zostanie zabitych.

[…]

Uczciwie mówiąc, gdybym miał bomby chemiczne, zrzuciłbym je na Ligę Arabską. Na Boga, gdybym miał bomby nuklearne albo chemiczne, zrzuciłbym je na Ligę Arabską w Kairze. […]