W reakcji na możliwość uderzenia militarnego Syrii przez USA po informacji, że syryjski prezydent Baszar Al-Assad użył broni chemicznej przeciwko własnym obywatelom, Iran wygłosił szereg gróźb wobec krajów arabskich w regionie, a także wobec Izraela i Zachodu, w próbie powstrzymania ataków na swojego syryjskiego sojusznika i w celu zapewnienia, że Assad pozostanie przy władzy [1] .
Podczas gdy zapowiedzi Assada odwetu za taki atak nie były szczególnie dobitne, a Hezbollah właściwie milczał [2], większość wypowiedzi przedstawicieli Iranu groziło reakcją syryjską, która podpali cały region. Tylko kilka gróźb irańskich odnosiło się konkretnie do odwetu przez sam Iran – a nawet te zostały wypowiedziane przed oświadczeniem irańskiego Najwyższego Przywódcy Alego Chameneiego z 28 sierpnia (patrz poniżej) [3] .
Wydaje się, że, podobnie jak przy poprzednich okazjach, groźby Iranu rozpętania pożogi regionalnej są puste i mają na celu wyłącznie zastraszenie, ale nie jest jasne, czy rzeczywiście zostaną zrealizowane.
Poniżej podajemy fragmenty niektórych gróźb irańskich.
Irański Najwyższy Przywódca Chamenei: Atak na Syrię będzie katastrofą dla regionu
28 sierpnia 2013 r. irański Najwyższy Przywódca Ali Chamenei powiedział, że atak USA na Syrię będzie “katastrofą dla regionu” i dodał, że takim atakiem USA nie tylko podpalą cały region, ale wyrządzą krzywdę sobie: „Interwencja i podżeganie do wojny [w Syrii] niewątpliwie zaszkodzi tym, którzy podsycają płomienie. Jeśli ta interwencja stanie się faktem, Amerykanie bez wątpienia doznają szkód, tak jak doznali szkód w Iraku i Afganistanie. Interwencja [w Syrii] sił spoza regionu rozpali tylko płomienie [wojny] i podniesie [poziom] nienawiści narodów wobec [tych sił]. Takie podżeganie do wojny jest jak iskra w prochowni i jej rozmiarów i konsekwencji nie można oszacować” [4] .
Dowódca IRGC, Dżafari: Syria będzie dla USA drugim Wietnamem; Izrael zostanie zniszczony
W wywiadzie z 28 sierpnia 2013 r. udzielonym witrynie Tasnim dowódca irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) Mohammad Ali Dżafari groził: „Amerykanie mają wiele gorzkich doświadczeń z Afganistanu i Iraku. Jeśli przeprowadzą atak wojskowy na Syrię, łańcuch ich porażek będzie pełen i doświadczą najbardziej haniebnej porażki historycznej ze wszystkich [porażek]; w dodatku Syria stanie się rzeźnią i areną wojny dużo bardziej niebezpieczną niż [kiedykolwiek był] Wietnam. W rzeczywistości Syria stanie się dla USA drugim Wietnamem.
Syjoniści muszą wiedzieć, że wojskowy atak USA na Syrię nie uratuje [ich] reżimu przed szponami [ruchu] oporu, ale doprowadzi do natychmiastowego zniszczenia Izraela… Pewne rządy w regionie i reakcyjne reżimy arabskie, które popierają wojskowy atak na Syrię muszą także wiedzieć, że płomienie [wywołane] tym podżeganiem wojennym nie ograniczą się do Syrii, ale rozprzestrzenią się na tych wszystkich, którzy rozpalili i popierali wojnę [jaka wyniknie z takiego ataku]” [5] .
Zastępca szefa sztabu armii irańskiej Masoud Dżazajeri: Przekroczenie czerwonej linii Syrii będzie miało straszliwe konsekwencje dla Białego Domu
Zastępca szefa sztabu armii irańskiej Masoud Dżazajeri powiedział: „Każdy, kto kolaboruje z USA i reżimem syjonistycznym w wojnie terrorystów przeciwko Syrii, natknie się na problemy, a tym, którzy podsycają te płomienie, nie zostanie oszczędzona zemsta narodów… USA wiedzą, gdzie są czerwone linie na froncie syryjskim i każde przekroczenie tej czerwonej linii będzie miało straszliwe konsekwencje dla Białego Domu” [6] .
Przy innej okazji Dżazajeri powiedział: “W wypadku operacji militarnej ze strony frontu antysyryjskiego, naród syryjski stawi opór i wynikiem tego oporu będzie zwycięstwo… i, z pomocą Boga, płomienie tej wojny podpalą syjonistów” [7] .
Dowódca Brygad Kuds, Qassem Suleimani do żołnierzy USA: Kiedy pójdziecie do Syrii, nie zapomnijcie wziąć trumien
29 sierpnia 2013 r. opublikowano wypowiedź dowódcy Brygad Kud, Qassema Suleimaniego, do żołnierzy USA: „Każdy spadochroniarz, który ma skoczyć z samolotu, każdy piechur, który ma zejść z okrętu wojennego, i każdy komandos, który ma jechać w wozie opancerzonym, musi pamiętać, żeby najpierw wziąć ze sobą własną trumnę. Syria jest czerwoną linią Rewolucji Islamskiej; jest to miejsce, [z którego] my idziemy do nieba, a wy na cmentarz” [8] .
Szef sztabu Hassan Firouzabadi: Operacja przeciwko Syrii spali syjonistów
Szef sztabu armii irańskiej, Hassan Firouzabadi, powiedział 28 sierpnia 2013 r.: „Każda operacja militarna przeciwko Syrii spali syjonistów… USA, Wielka Brytania i reszta ich sojuszników doznają szkód w pokazie potęgi militarnej w regionie i w Syrii… Rezultatem oporu narodu syryjskiego w każdej przyszłej wojnie będzie zwycięstwo…” [9]
Przewodniczący Majlisu Laridżani: Wojna w Syrii rozszerzy się na inne kraje w regionie
Przewodniczący Majlisu, Ali Laridżani powiedział: „Wynikiem nieprzemyślanego i niemądrego posunięcia będzie pożoga, która chwyci za gardło niewinne kraje w regionie… Możecie zacząć operację przeciwko Syrii, ale nie wy ją skończycie. Musicie bać się o waszego nieprawego, syjonistycznego potomka w regionie” [10] .
Artykuł redakcyjny “Kayhan”: „Syria będzie miała przewagę w potencjalnej wojnie… Jako jednemu z dominujących członków osi oporu, Syrii nie wolno przeoczyć tej historycznej okazji”
W artykule redakcyjnym z 29 sierpnia 2013 r. gazeta “Kayhan”, która jest bliska Najwyższemu Przywódcy Alemu Chameneiemu, wyliczyła cele możliwego kontruderzenia syryjskiego – instalacje naftowe i interesy strategiczne krajów takich jak Arabia Saudyjska, Jordania, Katar, Turcja i Izrael, jak również obiekty i interesy amerykańskie i europejskie – które zostaną uderzone potężnym arsenałem pocisków syryjskich, wśród których są rosyjskie pociski jachont.
Artykuł stwierdza: „Potencjalna wojna obejmie USA i szereg krajów europejskich i regionalnych, które dlatego… będą uznane za kraje walczące lub kraje interweniujące w wojnie. Dlatego, zgodnie z Artykułem 51 Karty VII ONZ, będzie atak syryjski na militarne, ekonomiczne i inne ośrodki i obiekty tych krajów, które udostępniają swój potencjał militarny na atak na Syrię i odgrywają rolę [w tym ataku]…
Arabia Saudyjska, Turcja, Jordania i Katar oficjalnie ogłosiły o swoim uczestnictwie w koalicji wojskowej przeciwko Syrii. Dlatego ich ośrodki strategiczne i militarne mogą być włączone na listę celów syryjskiego uderzenia militarnego, jeśli taki atak zostanie przeprowadzony.
Oczywiście, reżim, który okupuje Jerozolimę, a który jest amerykańską bazą wojskową w regionie, będzie miał specjalne miejsce w szeregu [celów]. Rząd syryjski już ogłosił, że kieruje swoje pociski długiego i średniego zasięgu [na Izrael] i że spowodują one wielkie szkody, kiedy wybuchną. Instalacja nuklearna Dimona i Tel Awiw, jak również kilka lotnisk i innych ośrodków strategicznych reżimu, który okupuje Jerozolimę, są między wyznaczonymi celami syryjskich uderzeń pociskami.
Według Artykułu 51 [Rozdziału VII] Karty ONZ wojskowe kwatery główne i instalacje, obozy wojskowe, lotniska i inne obiekty strategiczne pewnych krajów, które są regionalnymi partnerami USA w potencjalnej wojnie, mogą i powinny być atakowane. Jako część tego, atak na saudyjskie instalacje naftowe i tankowce w Zatoce Perskiej będzie miał coraz większe znaczenie oraz paraliżujące skutki… Biorąc pod uwagę militarny potencjał Syrii, a szczególnie jej potencjał pocisków i bliskość celów, które są w zasięgu Syrii, [atak] jest wysoce prawdopodobny.
Syria może także celować w amerykańskie i brytyjskie okręty wojenne na Morzu Śródziemnym swoimi supersonicznymi pociskami dalekiego zasięgu jachont. Hezbollah w Libanie ma podobne pociski, którymi zniszczył izraelski okręt wojenny Saar na Morzu Śródziemnym w wojnie libańskiej 2006 r. Te i inne pociski balistyczne, których Syria ma duży [arsenał], mogą zostać także wystrzelone w strategiczne [cele] w krajach, które działają na rzecz USA w regionie i które dołączyły do koalicji [stworzonej dla celu] zaatakowania Syrii. Syria nie potrzebuje pozwolenia na użycie przestrzeni powietrznej kraju, który leży między nią a Arabią Saudyjską [tj. Jordanii], żeby zaatakować saudyjskie centra wojskowe i instalacje naftowe – ponieważ sama Jordania jest częścią możliwej koalicji wojskowej przeciwko Syrii i jej ośrodki strategiczne także mogą być atakowane przez Syrię…
Jeśli wybuchnie wojna, USA będą nalegać na używanie taktyki strzelania [pociskami] dalekiego zasięgu. Tak więc Syria będzie zobowiązana do atakowania okrętów amerykańskich i innych amerykańskich i brytyjskich interesów w regionie, jak również militarnych, ekonomicznych i strategicznych obiektów i ośrodków tych krajów regionalnych, które uczestniczą w koalicji. Może to znaczyć, że Syria będzie miała przewagę w potencjalnej wojnie… Jako jednemu z dominujących członków osi oporu, Syrii nie wolno przeoczyć tej historycznej okazji” [11] .
“Kayhan”: „Tysiące pocisków spadnie każdego dnia na ziemie okupowane i na strategiczne obiekty [Izraela]”
28 sierpnia, na dzień przed publikacją tego artykułu redakcyjnego, “Kayhan” zapowiedział, że Izrael i inni sojusznicy USA w regionie, a mianowicie Arabia Saudyjska, Jordania, Turcja i Katar staną się celem kontruderzenia: „Jest wysoce prawdopodobne, że niedawna wrzawa jest [tylko] wojną psychologiczną, mającą na celu wyciśnięcie ustępstw od Syrii na nadchodzącej konferencji w Genewie… USA mogą rozpocząć wojnę [przeciwko Syrii], ale o jej końcu nie zadecydują [USA] lub ich sojusznicy…
Izrael jest piętą achillesową USA i ich sojuszników europejskich. Nie ulega wątpliwości, że od momentu rozpoczęcia ataku na Syrię tysiące pocisków będzie spadać codziennie na okupowane ziemie i na strategiczne obiekty [Izraela]…
Świat islamski ma dosyć podżegania wojennego USA, Izraela i pewnych państw arabskich i odlicza minuty do bezpośredniego starcia z syjonistami… Atak na Syrię da złotą okazję narodom muzułmańskim otaczającym Izrael.
Arabia Saudyjska, Jordania, Turcja i inne kraje oficjalnie ogłosiły uczestnictwo w operacji wojskowej przeciwko Syrii, jeśli więc wybuchnie wojna, będą oczywistymi celami syryjskiego kontruderzenia, ponieważ będą państwami wrogimi. Ponieważ te kraje przez ostatnich kilka lat przeżywały powstania ludowe zakorzenione w przebudzeniu islamskim, ich możliwy udział w wojnie bez wątpienia dostarczą ich ludności żyznego gruntu dla obalenia ich rządów, które działają na rzecz [USA]. W Katarze, który jest bardziej centrum handlowym [niż państwem], sytuacja jest niewątpliwie jeszcze bardziej wybuchowa… Wszystkie oznaki wskazują, że nadchodzi godzina zero…” [12]
————————————-
[1] Gazeta libańska “Al-Safir”, która jest bliska reżimowi syryjskiemu, twierdzi, że Iran uważa Damaszek za “bliźniaka” Teheranu i uważa wojnę przeciwko Syrii za wojnę przeciwko Iranowi. Według źródła bliskiego wysokim rangą funkcjonariuszom irańskim Teheran poinformował Rosję i Chiny, że zamierza stać obok Syrii „do ostatniego tchu” i nie zamierza ustąpić, nawet jeśli oni ustąpią. „Al-Safir” twierdzi, że w momencie, kiedy stanie się wiadome, że możliwy jest atak na Syrię, plany irańskie przygotowane na taką ewentualność, zostaną umieszczone na biurku Chameneiego. Zamiarem Iranu jest przekazanie USA i Zachodowi wyraźnego przesłania, że każda taka eskapada, niezależnie od jej zasięgu, skończy się w grzęzawisku dla wszystkich uczestników ataku, a po ataku świat już nigdy nie będzie taki sam. „Al-Safir” (Liban), 28 sierpnia 2013.
[2] Parlamentarzysta Hezbollahu Walid Sakarija ocenił, że jeśli atak Zachodu będzie ograniczonego zasięgu i nie skierowany na obalenie reżimu Assadam Hezbollah nie będzie zainteresowany interwencją i rozszerzeniem tego w konflikt regionalny. Powiedział jednak, że jeśli USA będą dążyły do usunięcia Assada i oblężenia ruchu oporu oraz wymierzenia poważnego ciosu Iranowi i Syrii, Hezbollah zaktywizuje front izraelski. Al-Mustaqbal (Liban), 29 sierpnia 2013. Gazeta libańska “Al-Nahar”, która jest bliska Siłom 14 Marca, poinformowała, powołując się na źródła bliskie decydentom Hezbollahu, że Hezbollah kontynuuje polityke trzymania swoich kart w ukryciu i nie ujawniania, jak może zareagować na atak na Syrię. „Al-Nahar” (Liban), 29 sierpnia 2013.
[3] 24 sierpnia 2013 r. przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Narodowego Majlisu, Ala Al-Din Boroudżerdi Powiedział: „Regionalni sojusznicy Syrii nie będą siedzieć bezczynnie w obliczu potencjalnego ataku [na Syrię]”. Press TV (Iran), 24 sierpnia 2013. Następnego dnia, 25 sierpnia, podczas wizyty w Cieśninie Ormuz, dowódca IRGC Ali Dżafari powiedział: „Nasze posunięcia zależą od stanowiska i kroków wroga. Jak dotąd nie zostaliśmy zaatakowani przez żadne państwo, ale jeśli kroki wroga albo bezpośrednio, albo pośrednio, Przyjma postać gróźb, będziemy uważali obronę siebie za nasze niezaprzeczalne prawo… Rola reżimu syjonistycznego w krwawych wydarzeniach w regionie staje się codziennie wyraźniejsza, ale ostateczny wynik z pewnością nie będzie korzystny dla tego reżimu [syjonistycznego]…” Fars (Iran), 25sierpnia 2013.
[4] Leader.ir, 28 sierpnia 2013.
[5] Tasnim (Iran), 28 sierpnia 2013.
[6] Fars (Iran), 25 sierpnia 2013.
[7] ILNA (Iran), 28 sierpnia 2013.
[8] Afsaran.ir, 29 sierpnia 2013.
[9] ISNA (Iran), 28 sierpnia 2013.
[10] Fars (Iran), 28 sierpnia 2013.
[11] ”Kayhan” (Iran), 29 sierpnia 2013. [12] ”Kayhan” (Iran), 28 sierpnia 2013.