Prezydent Biden niedawno powiedział, że umowa nuklearna z Iranem jest martwa. Z drugiej strony Irańczycy – np. Hossein Taeb, doradca dowódcy IRGC Hosseina Salamiego – twierdzą, że USA błagają o powrót do negocjacji i postępują z hipokryzją, wysyłając sprzeczne komunikaty. Kto mówi prawdę?

Według mediów arabskich i irańskich – w przeciwieństwie do wszystkich wcześniejszych plotek o upadku porozumienia nuklearnego – negocjacje nuklearne wciąż trwają, a ostatnio nawet się nasiliły. Na przykład minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian, prezydent Francji Emmanuel Macron i wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Josep Borrel spotkali się 20 grudnia na szczycie Bagdad II w Jordanii i wszystkie strony poinformowały, że poczyniono postępy w negocjacjach. Z doniesień irańskich mediów wynika również, że USA chcą ograniczyć regionalne wpływy Iranu i osiągnąć porozumienie w sprawie pocisków balistycznych, które zagrażają bezpieczeństwu zarówno Izraela, jak i części jego arabskich sąsiadów. Te dwie kwestie – wpływy regionalne i rakiety – były nieobecne w pierwotnym JCPOA i rozsądne jest, aby Stany Zjednoczone rzeczywiście włączyły je do negocjacji. Istotnie może to wskazywać, że USA nie rezygnują z żądań, na które Iran nigdy się nie zgodzi.

Inną wskazówką, że negocjacje się zintensyfikowały, jest niedawny list wysłany podobno przez prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego do przywódcy Omanu Haithama bin Tariqa w sprawie umowy. [1] Optymistycznie o tym liście wypowiadał się również minister spraw zagranicznych Amir-Abdollahian. Należy zauważyć, że prezydent Obama również wykorzystał Oman jako pośrednika, kiedy zgadzał się, łamiąc wszelkie precedensy, na wzbogacanie uranu przez Iran.

Jeśli rzeczywiście Stany Zjednoczone są nadal zaangażowane w negocjacje, pomimo nieformalnego oświadczenia prezydenta Bidena, że ​​umowa jest martwa, to administracja Bidena robi dokładnie to samo, co prezydent Obama zrobił z Omanem w 2015 r., kiedy potajemnie zatwierdził – na piśmie – wzbogacanie uranu przez Iran, przełamując wieloletnie tabu dotyczące wzbogacania uranu przez kraje niebędące supermocarstwami.

Rozważając możliwość przedłużenia umowy nuklearnej, Stany Zjednoczone i Europejczycy muszą wziąć pod uwagę kilka spraw.

Iran desperacko pragnie osiągnąć porozumienie, zwłaszcza w świetle trwającego kryzysu gospodarczego i po 100 dniach antyreżimowych protestów. Może zatem posłużyć się oszustwem, aby USA i Europejczycy nadal szli na ustępstwa w negocjacjach.

Czy Zachód przypomni sobie, iż wszystkie obietnice Obamy, że nuklearne działania Iranu będą monitorowane wszędzie i przez cały czas, nie zostały dotrzymane i nie zostaną dotrzymane również w przyszłości?

Czy zdadzą sobie sprawę, że rzekoma fatwa irańskiego najwyższego przywódcy Alego Chameneiego zakazująca broni jądrowej – której nikt nigdy nie widział ani nawet nie prosił o obejrzenie – jest czystym kłamstwem? [2] Czy nie słyszeli, jak przedstawiciele Iranu otwarcie dyskutowali o technicznych zdolnościach Iranu do wyprodukowania bomby atomowej i uzasadniali jej wyprodukowanie?

Czy zdadzą sobie sprawę, że Iran kłamie im w twarz, na przykład bezczelnie twierdząc, że nie sprzedawał dronów Rosji?

Czy będą pamiętać, że same Stany Zjednoczone nie mają pojęcia, gdzie znajduje się 8,5 tony wzbogaconego uranu, który miał zostać wywieziony z Iranu w 2015 roku w ramach pierwotnego JCPOA? [3]

Czy wezmą pod uwagę fakt, że Irańczycy już wzbogacili uran do 60% – poziomu odpowiedniego do stosowania w atomowych okrętach podwodnych? Czy naprawdę mają wrażenie, że program nuklearny Iranu służy celom cywilnym, jak twierdzą Irańczycy, i że wzbogacony w 60% uran będzie używany do transportu pomidorów, ziemniaków i irańskich orzeszków pistacjowych w atomowych łodziach podwodnych?

Czy ponownie przeczytają oryginalny JCPOA i zauważą, że sekcja T wyraźnie zezwala Irańczykom, pod pewnymi warunkami, na detonowanie eksperymentalnych ładunków jądrowych, co jest w jaskrawej sprzeczności z rzekomym celem porozumienia, jakim jest powstrzymanie Iranu przed zdobyciem broni jądrowej?

Jeśli dojdzie do nowego porozumienia, czy zgodzą się na przekazanie przez Iran całego wzbogaconego uranu do Rosji, z którą Zachód walczy od prawie roku?

Cała kwestia porozumienia nuklearnego to jeden wielki absurd. Jednak z drugiej strony Europa desperacko potrzebuje tańszej ropy, a kraje europejskie były świadkami powszechnych antyrządowych demonstracji i przydałoby się trochę spokoju. Demokratyczna administracja Bidena ze swojej strony również potrzebuje Europy, aby nadal wspierać wojnę na Ukrainie, i potrzebuje politycznego impetu – który mógłby jej dać nowy układ nuklearny, nawet oparty na kłamstwach – przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku.

Jeśli zostanie osiągnięte nowe porozumienie nuklearne, nie ma wątpliwości, że Izrael, którego istnienie byłoby zagrożone przez irańskie bomby nuklearne, podjąłby działania militarne i zbombardowałby irańskie obiekty nuklearne. Nowy-stary premier Izraela Benjamin Netanjahu, który właśnie został ponownie zaprzysiężony, powiedział w swoim przemówieniu w Knesecie przed zatwierdzeniem wczoraj swojego gabinetu, że udaremnienie celu Iranu, jakim jest rozwój broni nuklearnej, jest jego najwyższym priorytetem. Struktura jego rządu wskazuje, że nie spotka go wewnętrzny sprzeciw w tej sprawie. Co więcej, nawet ustępujący minister obrony Benny Gantz – znany jako bardzo umiarkowany – powiedział dwa dni temu absolwentom szkoły pilotów myśliwców, że jedną z ich misji może być zbombardowanie irańskich obiektów nuklearnych. [4]

*Yigal Carmon jest prezesem MEMRI.


[1] ISNA (Iran), December 12, 2022.

[2] MEMRI Daily Brief 433, Khamenei’s 'Nuclear Fatwa,’ Once Again,November 29, 2022.

[3] Ambassador Stephen Mull, the Obama administration’s State Department lead coordinator on Iran, testified at a February 11, 2016 hearing before the U.S. House Foreign Affairs Committee that Washington had lost track of the enriched uranium. See MEMRI Inquiry and Analysis No. 1463, The Farce Of Iran’s Breach Of Limit On Enriched Uranium: U.S. Never Had, Nor Does It Have Today, Any Clue Where The 8.5 Tons Of Enriched Uranium Ostensibly Shipped Out Of Iran In 2015 Are; Moreover, Russia Provided Iran With 200 Tons Of Yellowcake, July 2, 2019.

[4] Reuters.com/world/middle-east/israeli-minister-sees-possible-attack-iran-two-or-three-years-2022-12-28, December 28, 2022.